tag:blogger.com,1999:blog-69450895687930134552023-11-15T18:09:46.212+01:00Smocze Serca w Fairy Tail - Historia Miłości przed którą nie ma ucieczki.~ Możesz uciec przed światem i samym sobą, lecz gdy Miłość "zaatakuje" to nie ma przed nią ucieczki...~Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-29846038717883376552015-01-24T01:13:00.001+01:002015-01-24T14:00:43.198+01:00Rozdział 14. Niezapowiedziany gość i złote klucze.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">To były dwa dni od powrotu
Lucy do Magnolii i dziś był jeden z normalnych dni w gildii Fairy Tail. Dni
mijamy, a w gildii było nadzwyczaj spokojnie. Chociaż nie całkowicie. Jest
godzina 14.25, Za to Mistrz Macarov po raz kolejny już zalał szpaka! </span><br />
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span>
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Pewnie chcecie
dowiedzieć się, dlaczego? To wam powiem. Laxus z Mirą koniec końców powiedzieli
gildii nowinę o tym, że zostaną rodzicami. Gildia no oczywiście jak to w gildii
ludzie byli zaskoczeni nowością, ale chętni do świętowania. Chociaż nie wszyscy
byli tą wiadomością zaskoczeni. Levy i trójka pozostałych Dragon Slayerów
wiedzieli o tym. Świętowali całą noc, a dziś leczą kaca spoglądając z
przerażeniem oraz troską na ich Mistrza, który dalej siedzi z zadowolonym
wyrazem twarzy i żłopie piwo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Nikt nawet w gildii nie zauważył,
że podwójne drewniano-żelazne drzwi głównego wejścia do gildii otworzyły się
powoli i do środka weszła cichutko zakapturzona postać z małą błękitną walizką,
którą ciągnęła za sobą. Przystanęła pomiędzy stołami i rozejrzała się po hali
tak jakby kogoś szukała. Mira, która siedziała na kolanach Laxusa zauważyła
przybysza. Podniosła się z kolan jej mężczyzny zaskakując wszystkich, którzy
siedzieli z nimi przy stole. (Czyt. Natsu, Gajeel, Wendy, Levy, Gray z Juvią i
Erza z Jellalem.) Laxus spojrzał z niepokojem i podejrzeniem na nieznaną postać
oraz jego partnerkę. Chciał pójść za Mirajane, ale zatrzymała go jednym ruchem dłoni
i uśmiechem. Nie sprzeciwiając się usiadł z powrotem na swoje miejsce i obserwował.
Był przygotowany, aby wkroczyć gdyby coś miało się wydarzyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Mirajane podeszła w końcu do
zakapturzonej postaci i z uśmiechem przywitała się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Witaj w Fairy Tail, jestem
Mirajane i zauważyłam, że się rozglądasz. Szukasz kogoś? – Przywitała przybysza
uprzejmie. Na co osoba przed nią odstawiła trzymana w dłoni walizkę i chwyciła
za krawędzie kaptura odsłaniając jej dziewczęcą uroczą twarz. Była to srebrnowłosa
dziewczyna. Była ścięta na „Boba”, oczy miała czekoladowo brązowe jak Lucy.
Dziewczyna ukłoniła się grzecznie i gdy spojrzała w twarz Mirze usmiechnela się
smutno do białowłosej barmanki. Wszystkim, którzy się temu przyglądali szczeki opadły.
Była to Yukino Aguria mag Gwiezdnych Duchów z gildii Sabertooth. Od razu można
było usłyszeć szmery w tłumie, tj., </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><i><b><br /></b></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><i><b>„Co</b></i><b><i> ona tu robi?”, „Sabertooth? Tutaj? Co do
diabła?!”</i></b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Kon'nichiwa Mirajane-san, jestem
Yukino. Właściwie odpowiadając na Twoje pytanie. Tak, szukam. Szukam kogoś
bardzo mi ważnego. Oraz chciałabym zapytać czy mogłabym się tu schronić na
jakiś czas, jeśli nie ma możliwości przyłączenia nie do waszej gildii takim
osobom jak ja? – Zapytała się spuszczając głowę w skrusze, a jej oczy same w
sobie ukazywały smutek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- A kogo szukasz? I co się
stało kochanie? Może jakoś moglibyśmy Ci pomóc. – Zapytała dziewczynę Mira kładąc
na jej ramieniu dłoń w pocieszającym geście. – Chodź usiądziemy i wszystko
opowiesz na spokojnie. W porządku? – Zapytała ją z ocieplającym serce
uśmiechem. Po czym Yukino spojrzała na nią z nadzieją i skinęła lekko głową w
zgodzie. Mira chwyciła ją za nadgarstek i poprowadziła do stołu gdzie siedziała
reszta grupy. Oni spojrzeli na nią dziwnie, ale gdy Mira strzeliła im z Erzą spojrzenie,
które mogłoby zabijać od razu zmienili nastawienie na dziewczynę stojącą przy
przyszłej pani Heartfilii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Chciałabym byście byli mili
dla niej. Widać, że dużo przeszła, aby tu się dostać i chce nam coś powiedzieć.
Więc wysłuchajmy ją grzecznie, dobrze? – Poprosiła wszystkich uprzejmie
jednocześnie posyłając im znaczące spojrzenie. Chłopcom przeszedł dreszcz
przerażenia i do tej pory nie mogli uwierzyć, że mimo wszystko może być
„DEMONEM”. Mira usiadła na powrót na kolanach Laxusa za to Romeo szybko przybiegł
z krzesłem dla Yukino. Za co grzecznie podziękowała chłopakowi posyłając mu
wdzięczny uśmiech. Gdy usiadła wzięła głęboki wdech i rozejrzała się po
wszystkich siedzących z nią. Oni za to wpatrywali się w nią oczekująco. Wypuściła
ciężko powietrze, które przez chwilę wstrzymała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- No, więc… Co cię tu
sprowadza? – Zapytał niezręcznie Laxus, za co oberwał łokciem między żebra od
Miry, która się usmiechnela do Yukino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Przeprasza za niego, bywa
nietaktowny czasami. Po prostu… poczekamy chwile, jeśli potrzebujesz tego, aby
zacząć. Nie krępuj się. – Przeprosiła ją Mirajane chichocząc w zakłopotaniu z
powodu jej partnera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie, nie! To jest w
porządku wszystko, nic się nie stało. Po prostu nie wiem, od czego zacząć. – Zaprzeczyła,
a później w zakłopotaniu spuściła głowę bawiąc się palcami wskazującymi obu dłoni.
Na co wszyscy się zachichotali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie ma powodu do krępacji
jeszcze raz możemy ci to powiedzieć. – Wyjaśniła jej tym razem Erza nadal
chichocząc się, gdy siedziała miedzy Grayem, a Jellalem. – Najlepiej było by abyś
zaczęła od początku. Co się stało, że tu jesteś? – Zapytała już trochę
pewniejszą Yukino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- No dobrze… - Westchnęła
ciężko i zaczęła mówić. – Zaczek się to od Dai Matou Enbu x791, gdy przegrałam
z Kagurą. Pewnie pamiętacie? – Zapytała, na co otrzymała kiwniecie głową na
„TAK” od wszystkich i kontynuowała. – W tedy w Inn. Sabertooth po tej walce
stałam się pośmiewiskiem przed wszystkimi członkami gildii. Mistrz gildii kazał
mi się rozebrać przed nimi i własnoręcznie zetrzeć z ciała swój znak gildii.
Zostałam wyrzucona wtedy i przez te kilka miesięcy podróżowałam chcąc się stać
silniejsza. W październiku spotkałam na mojej drodze moją starszą siostrę,
Sorano. Nauczyła mnie nowej magii i postanowiłam dołączyć do gildii, która
traktuje ludzi na równi. Jak ludzi, a nie jak zwierzęta czy rzeczy, które można
po jakimś czasie wyrzucić, gdy się znudzą czy przestaną podobać. Dlatego tu jestem,
ale nie tylko. Chcę się tu z kimś spotkać. Ta osoba jest moją idolką, z której
od dziecka chciałam brać przykład. Z jednym z najsilniejszym Magiem Gwiezdnych Duchów,
którzy kiedykolwiek istnieli. Z Lucy Heartfilią. – Wyjaśniła im wszystko, ale
ostatnia część jej historii ich najbardziej zaszokowała. Wszyscy patrzyli na
nią z szeroko otwartymi oczami w niedowierzaniu i bólu na wspomnienie ich Lucy.
Yukino popatrzyła na nich zmartwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Ch-chciałaś się spotkać z
moją I-Imouto? – Zająkał się Laxus. Z jego lewego oka nagle wypłynęła samotna
łza, gdy patrzył na Yukino. Natsu spuścił głowę, a jego różowa grzywka zakryła
jemu oczy tak, że nikt nie miał możliwości zobaczyć ich wyrazu. Jedynie mogli usłyszeć
jego pociągnięcia nosem. Atmosfera zrobiła się ponura przy ich stole (Jedynie
Erza z Wendy starały się wtopić w atmosferę żeby nie stwarzać podejrzeń). Co przestraszyło
Yukino trochę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Przepraszam, ale nie wiem,
co się dzieje… Czy coś się stało Lucy-sama? Zastanę ją w gildii? Bo mam coś dla
Niej. – Powiedziała cicho i drżącą dłonią sięgnęła do kieszeni jej płaszcza i
tak samo drżącą dłonią wyłożyła dwa złote klucze z delikatnym dźwiękiem, gdy kładła
je na blat stołu. To przyciągnęło wszystkich uwagę. Ponownie byli w szoku.
Ostatnie dwa złote Zodiakalne klucze. Te, o których tak Lucy marzyła do
skompletowania wszystkich dwunastu. Były podarunkiem dla Lucy od Yukino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Dlaczego chcesz je oddać
dla Lucy-san? – Zapytał znikąd głos Lilyego. Który później wylądował na tym
samym stole z Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Jak już powiedziałam wcześniej
tak i jeszcze raz powtórzę. Nie chcę by to zabrzmiało źle, ale… Nie potrzebuję
już ich. Nie jestem już Magiem Gwiezdnych Duchów. Wiem też, że Lucy-sama ma 10
pozostałych złotych kluczy Zodiaku. Dlatego chcę, aby się nimi zaopiekowała.
Tego samego też te duchy chcą, aby Lucy-sama była ich właścicielem. – Odpowiedziała
ze szczerością Yukino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Ale jak dobrze pamiętam…
Luce wyjaśniała mi, że Duchy przywiązują się do swoich właścicieli i także maja
uczucia. Nie brałaś tego pod uwagę? A co z waszymi umowami? – Wtrącił się nagle
w rozmowę Natsu wycierając łzy, które ciekły jemu stróżkami po policzkach na
wzmiankę o Lucy. Wykazywał w swoim tonie emocje i wiedzę, którą przekazała jemu
Lucy na temat jej magii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Tak to prawda. Jak mówiłam,
moje duchy chcą być z Lucy-sama. Znają ją. Chociaż… kto by jej nie znał w
Świecie Gwiezdnych Duchów. Jest tak samo ubóstwiana tam jak jej matka Layla
Heartfilia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Taa… W szczególności przez Lokego,
Lwa… - Zachichotała Mira. Na co Natsu zawarczał rozśmieszając tym resztę, w tym
Yukino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie zapominaj Mira o
Taurusie. – Tym razem to była Erza, która już nie mogła pohamować śmiechu z
Grayem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Oi! Nawet nie wspominaj
tego krowiego zboczeńca w lateksowych slipach! – Krzyknął Natsu wstając ze
swojego miejsca. Był już rozdrażniony na wspomnienie dwóch męskich duchów Lucy,
którzy co chwila próbowali ją poderwać lub ślinili się na jej widok próbując ją
obmacywać. Teraz Gray z Erzą i Gajeelem leżeli od pasa wzwyż na stole waląc
pięściami w blat stołu lub ocierając łzy rozbawienia i trzymając się za brzuchy
z tego wszystkiego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Yukino przyglądając się im
wszystkim uśmiechała się i myślała, że miło byłoby należeć do tej gildii. Gdy
tak siedziała nagle z jej własnego świata wyrwał ją głos, który pochodził z jej
prawej strony. Odwróciła się w daną stronę i zauważyła niskiego siwego
staruszka uśmiechającego się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Och, Mistrz Macarov. – Podniosła
się z krzesła i szybko dala mu ukłon szacunku. Na co staruszek zaśmiał się
serdecznie do niej i machnął ręką dając jej niemą zgodę, aby usiadła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- A więc… jak mnie słuch nie mylił
chcesz dołączyć do Fairy Tail? – Zapytał ją Macarov przyglądając się jej
bacznie. Na co dziewczyna usmiechnela się promiennie i pokiwała głową ochoczo w
zgodzie. Na co On zachichotał. – Powiedz moje dziecko… Jakiej Magii teraz
używasz skoro chcesz oddać swoje jedyne klucze dla mojej Lucy? – Zapytał
zaciekawiony pocierając się po brodzie nadal przyglądając się jej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Mistrzu Macarov, Teraz, gdy
zostałam przeszkolona jestem w stanie używać Anielskiej Magii. – Powiedziała,
co spowodowało, że Macarovowi oczy zrobiły się okrągłe jak spodki. – Wiem, co
zechcesz powiedzieć, że to rzadka magia tak samo rzadka jak magia nosiciela
kluczy Gwiezdnych Duchów. To prawda. Magów z tą magią na Earthland mogłabym
zliczyć na palcach w dzisiejszych czasach. I oczywiście zależy mi, aby dołączyć
do tej gildii. Chcę w końcu znaleźć swoje miejsce i mam nadzieje, że pozwolicie
mi na to. – Dokończyła smutno się do niego uśmiechając. Starzec mruknął pod
nosem do siebie myśląc nad czymś i pokiwał z aprobatą głową, na co dziewczyny łącznie
z Erzą zapiszczały z radości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Kinanna~! – Zawołała
Mirajane w stronę baru. Na co fioletowo włosa barmanka usmiechnela się w ich
stronę wiedząc o co chodzi. Wyszła zza lady niosąc stempel ze znakiem ich
gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Oto i jest, Kina~. -
Powiedziała radośnie podając Mirze stempel i odeszła dokończyć swoją pracę za
barem. Za to Mira odwróciła się do Yukino uśmiechając się szczęśliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- To kochana, gdzie chcesz i
w jakim kolorze? – Zapytała rozpromieniona. Yukino wstała i rozpięła broszkę od
jej płaszcza. Zdjęła go i położyła na oparciu krzesła, na którym siedziała. Tym
razem stała przed nimi dziewczyna ubrana w jasno niebieską bluzkę z dekoltem w
serek i długim rękawem i białą spodniczkę do kolan oraz jasno brązowe kozaczki
do polowy łydki. Zarumieniła się, gdy zauważyła, że większość gildii się
przygląda jej. Za co zostali skarceni przez Mirę i Erzę. Ona kontynuowała to,
co robiła i mimo rumieńca uniosła skrawek bluzki po lewej stronie ciągnąc go
lekko nad pępek odsłaniając płaski brzuch. Co spowodowało u niektórych zboczeńców
z gildii ślinotok lub krwotok z nosa. Starała się nie zwracać uwagi na to. W
końcu odpowiedziała na pytanie Miry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Po lewej stronie pępka,
podbrzusze. W kolorze białym poproszę. – Powiedziała wskazując na miejsce, w
którym ma znajdować się jej znak gildii. Mira aż zapiszczała z podniecenia, gdy
miała przystawić stempel do skóry Yukino. Gdy było już po wszystkim zdjęła go i
ukazał się piękny biały znak Fairy Tail, który Yukino podziwiała z zachwytem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Proszę bardzo. To nic
wielkiego. – Powiedziała Mira do niej. Wiedząc, co zaraz zechce Yukino
powiedzieć mając łzy szczęścia i wdzięczności w oczach. Srebrno włosa usiadła
na powrót przy stole z reszta, gdy Mistrz odszedł zabierając ze sobą stempel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Ach, Yukino~. Mogłabym cię
prosić o pokazanie tych kluczy dla mnie? – Zapytała ją grzecznie Erza. Ale mimo
wszystko mając w głowie ułożony jakiś niecny plan. Spojrzała porozumiewawczo w stronę
Wendy, która jakby wiedziała, co chce jej powiedzieć usmiechnela się zadowolona
do Erzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Oczywiście, Erza-san. – Powiedziała
podając jej oba złote klucze. Erza usmiechnela się do niej i przyjrzała się obu
kluczom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Wciągnęła głęboko powietrze i
natychmiast je wypuściła koncentrując się na kluczach. Usmiechnela się do
kluczy. Wszyscy (oprócz Wendy i Charle) naokoło stołu patrzyli na nią w
zdziwieniu i oczekiwaniu. W tedy Erza otworzyła usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Lucy, Lucy, Lucy~. – Wypowiedziała
trzy razy imię swojej przyjaciółki jak mantrę głośno i wyraźnie. Po tym oba klucze
zaświeciły i rozpłynęły się w powietrzu na oczach wszystkich. Gdy Erza
rozejrzała się po wszystkich i zobaczyła ich miny wzruszyła ramionami wraz z
Wendy i Charle śmiejąc się z nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Erza! Co to do cholery
ciężkiej było? – Wrzasnął Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Magia komunikacji. Poprzez
skupienie swojej uwagi na celu i wypowiedzenie trzykrotnie imienia osoby, z
którą korespondujesz czy chcesz się porozumieć możesz przekazywać listy i drobne
pakunki jak np. Erza przekazała klucze od Yukino dla… - wyjaśniła Levy, ale
nagle urwała, gdy wszystkim włączyła się realizacja tego, co się przed chwilą
stało. Spojrzeli w szoku (któryś raz z kolei tego dnia) na Erzę, która się
usmiechnela triumfalnie do nich ze skrzyżowanymi rękoma na piersi opierając się
plecami o oparcie krzesła, na którym siedziała. – … Dla Lucy. – Dokończyła poł
szeptem poł krzykiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- A więc to tak się z nią
komunikowałaś. – Zaśmiał się Jellal. – Zdolna dziewczynka. – Zagruchał
obejmując ją jednym ramieniem i pieszczotliwie uszczypnął w zarumieniony
policzek drugą wolną ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Oi, Jellal… Przestań. – Zapiszczała
zakłopotana próbując uwolnić się od niego. Z czego on się śmiał. Ich wygłupy przerwał
odgłos, który przypominał odchrząknięcie, który wydala zakłopotana i zasmucona
Yukino. Erza rozejrzała się po przyjaciołach i zauważyła smutnych Natsu i
Laxusa, za to reszta była zagubiona nie wiedząc, co myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie wiem, co się dzieje,
ale też nie chcę na siłę się wtrącać. Ale z tego, co usłyszałam teraz to
Lucy-sama nie ma od dłuższego czasu w gildii, ale czy mogłabym wiedzieć, co się
stało? – Zapytała niezręcznie z powodu całej sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Po tym do ich stolika
podeszła do ich stołu niechciana osoba. Lisanna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Skoro chcesz wiedzieć, co
się stało to śmiało zapytaj samego Natsu Dragneela o to. On najlepiej powinien
ci wyjaśnić, co się stało z Lucy Heartfilią, że jej nie ma w Fairy Tail. –
Powiedziała drwiąco do Yukino oraz posyłając jej szelmowski uśmiech. To spowodowało,
że cała gildia ucichła. Yukino siedziała jak zamurowana patrząc to na Natsu to
na Lisannę. Tylko, że Natsu w milczeniu próbował zabić Lisannę wzrokiem. Z
resztą jak większość jej otoczenia. Domyśliła się, że Lisanna ma coś wspólnego
ze zniknięciem z jej Lucy-sama i poczuła gniew budujący się w niej na tą
bezczelną dziewczynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Ekhm… Czy wiesz, że to nie
ładnie podsłuchiwać czyichś rozmów, a tym bardziej wtrącać się do nich? – Po
chwili ciszy odezwała się Yukino delikatnie ją karcąc. Mimo że z tych słów
można było czuć sączący się jad. Lisanna spojrzała na nią w zaskoczeniu tak jak
i jej towarzysze, ale później oni zaczęli się śmiać i wytykać Lisannę palcami.
To rozzłościło Lisannę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Jak śmiesz przegrańcu?!
Ledwo przylazłaś i już mnie obrażasz?! Za kogo się uważasz słabeuszu! – Zaczęła
krzyczeć w furii na Yukino. Te słowa przypomniały dla Natsu o Lucy. Przestał
się śmiać tak samo jak reszta i krew w jego żyłach zawrzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Zamknij się Lisanna! Mogłaś
wyzywać Lucy i wykorzystywać mnie i gildię pod naszą nieświadomość, ale nie
pozwolę tobie byś obrażała kolejną niewinną dziewczynę. Obie są w porównaniu do
ciebie silne. Jako magowie jak i psychicznie! Potrafiły się sprzeciwić i coś
zmienić w swoim życiu! Ty za to tarzasz się na samym dnie wszelkich negatywów!
Zajmij się swoimi sprawami i nie wtrącaj się w moje życie, bo nie ma nic
wspólnego z tobą i nie miało! – Krzyczał na Lisannę w obronie Yukino i Lucy z
budującymi się łzami w oczach starając się, aby żadna nie wypłynęła jemu z
oczu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- To ty jesteś słaba i
przegrana Lisanna. – Fuknął Gray siedząc ze skrzyżowanymi rękoma na jego nagiej
klatce piersiowej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie jesteś pępkiem świata…
- zadrwiła z niej Erza tak samo mając skrzyżowane ręce pod jej piersiami.
Lisanna stała tak patrząc po wszystkich i zatrzymają swój załzawiony wzrok na Mirajane,
która pokręciła głową na znak niezadowolenia, jeśli chodzi o jej młodszą
siostrę. Lisanna szybko odkręciła się na pięcie i pobiegła w ramiona Bickslowa
z płaczem, który z chęcią ją przyjął w ramiona szepcząc jej czule do ucha, aby
się uspokoiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Wszyscy odetchnęli ciężko
wypuszczając powietrze nie zauważając nawet, że je wstrzymywali i wrócili do
rozmowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Widzisz Yukino… A propos
twojego pytania o Lucy. Odeszła z gildii na tydzień przed Dai Matou Enbu, które
się odbyły we wrześniu. A powodem tego było to, że została wyrzucona z Zespołu,
który tworzyliśmy Ja, Lucy, Natsu i Gray łącznie z Happym. Chociaż to nie był
jedyny powód, dla którego odeszła. Głównym powodem tego był jej złamane serce.
– Wyjaśniła ogólnie dla niej Erza ze zbolałym wyrazem twarzy. Yukino pokiwała głową
na znak, że rozumie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Czyli Lucy-sama miała
uczucia dla Natsu-san, ale niestety jednostronnie? – Zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Hmm… Częściowo masz rację
Yukino-san. Lucy-san kocha Natsu-san. Ale tu właśnie chodzi, że nie wiedziała,
że Natsu-san ją także kocha i także została wprowadzona w błąd. Przez co
odeszła z rozbitym sercem. – Odpowiedziała jej tym razem Wendy. Yukino obserwowała
przez cały czas Natsu. Był załamany. Wyglądał jakby miał w sobie toczącą się
burzę uczuć i emocji. Współczuła jemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Lucy-chan została wyrzucona
z Zespołu na poczet Lisanny. Tak samo przez Lisannę odeszła, ponieważ podobno
zaczął się z nią spotykać, co złamało Lucy-chan serce. – Odezwała się nieśmiało
Juvia siedząca blisko Graya.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Gdy tak dyskusja i
wyjaśnienia trwały, przed nosem Erzy pojawiła się koperta z pieczęcią gwiazdy z
literą „L”. Erza dyszała, gdy patrzyła na list.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- List od Lucy. – Szepnęła do
siebie. Tak by tylko Gajeel z Wendy usłyszeli ją. Rozpieczętowała kopertę, w
której mogła znaleźć informację. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">„Erza,<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Po przeczytaniu tego przyjdź
z Wendy do Fairy Hills. Zabierzcie ze sobą Gajeela.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Lucy.” <o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Spojrzała na Gajeela i Wendy
porozumiewawczo. Dodatkowo podała list Gajeelowi pod stołem tak by nikt więcej
nie zauważył. Po przeczytaniu jego Gajeel skinął głową w stronę drzwi
wejściowych gildii. Wstali i pożegnali się ze wszystkimi. Erza przed odejściem zwróciła
się do Yukino twarzą i posłała do niej ciepły uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Założę się, że nie masz
gdzie się zatrzymać jeszcze, więc zapraszam do Fairy Hills. Jest to dormitorium
damskie znajdujące się niedaleko gildii. Jestem kierownikiem tego budynku, a
koszt jest miesięczny 100,000 klejnotów za mieszkanie. Myślę, że ci się
spodoba. – Powiedziała i wyciągnęła do niej rękę zapraszając ją do Fairy Hills.
Yukino przez chwilę się zawahała, lecz po tym chętnie przyjęła ofertę szkarłatnogłowej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- W porządku w takim razie chodź
z nami, bo właśnie tam się wybieramy. Dostaniesz klucze od mieszkania i Laki,
która siedzi dzisiaj w recepcji oprowadzi cię i pokaże ci, co i jak. – Zaoferowała.
Yukino wstała pożegnała się grzecznie z resztą gildii zabierając swój bagaż i ruszyła
za trójką magów i dwoma Przekraczającymi do Fairy Hills ulicami Magnolii w mroźny
wieczór. To zajęło im jakieś 5-10 min. piechotą, aby dojść do budynku Fairy
Hills. Yukino stanęła w bramie patrząc na trzech magów zaskoczona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Erza-san? Czy nie mówiłaś mi,
że to damskie dormitorium? – Zapytała trochę skrępowana. Erza uniosła brwi na
dziwne pytanie nowej dziewczyny i po chwili skinęła głową. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Tak, to jest. Dlaczego
pytasz Yukino? – Zapytała, a następnie rozejrzała się dookoła siebie i zauważyła,
że zapomniała, że wśród nich był Gajeel. Klepnęła się w czoło na jej
zapominalstwo i lekko się zaśmiała. – Ach, chodzi tobie o Gajeela? Mężczyźnie
można tu wejść tylko za pozwoleniem. Na około terenu jest ustawiona bariera ochronna,
przez którą mężczyźni, a tym bardziej wróg nie może wtargnąć. – Wyjaśniła jej
Erza uśmiechając się. Yukino skinęła głową i weszła do środka budynku za pozostałą
trójką. Otrzymała od Erzy klucze od swojego mieszkania i Laki poprowadziła ją
na piętro, aby ją oprowadzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">W tym czasie Erza zapukała do
drzwi z Nr.12. Drzwi otworzyła im Virgo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Erza-san, dobrze, że
jesteście. – Powiedziała szeptem wyglądając ukradkiem na korytarz poza
mieszkanie. Gajeel stanął jak wryty widząc jednego z duchów Lucy. Został pociągnięty
do środka mieszkania przez obie dziewczyny, a drzwi za nimi zamknięte zostały szybko
przez Wendy. Rozejrzał się po pomieszczeniu, którym był to salon. Na fotelu
siedziała blondynka, którą znal tak dobrze odkąd pamięta. Uśmiechała się do
niego i z trudem wstała z fotela. Wyciągnęła ramiona zapraszając go do uścisku.
W jego oczach pojawiły się łzy, które natychmiast chciał zdławić, aby nie pokazać
ich do wszystkich. Chociaż był twardzielem i był uważany przez ludzi za kogoś,
kto nie posiada uczuć. W pewnym sensie tęsknił za tą dziewczyną, która była dla
niego jak siostra. Podszedł do niej i ostrożnie przytulił ją do siebie. Był zaskoczony,
gdy do jego brzucha dotknął jej brzuch. Zachichotał swoim grubym ochrypłym głosem.
Trochę odsunął ją od siebie, aby na nią dokładnie spojrzeć. Obrzucił ją
wzrokiem od stóp do głów, ale natychmiast ostatecznie zatrzymał się na dużym
wypukłym brzuchy Lucy. Miał coś powiedzieć, gdy przez drzwi wlecieli Charle z Lilym,
którzy obserwowali Yukino przez chwilę zanim mogli do nich dołączyć w
mieszkaniu Lucy. Panterze oczy się poszerzyły, gdy zobaczył tych, których się
nie spodziewał zobaczyć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- L-Lucy-san? Czyli, że… H-Happy?
– Zająkał się zaskoczony. Podleciał bliżej siadając Gajeelowi na ramieniu, gdy
do salonu przymaszerował Happy ze szklanką ciepłego mleka dla Lucy. Blondynka
usiadła z powrotem w fotelu i wzięła szklankę z łapek Happyego rozejrzała się
po wszystkich. W czasie, gdy witała się z Gajeelem, Erza wraz z Wendy i Charle rozsiadły
się wygodnie na kanapie obok niej. Gajeel wraz ze swoim Przekraczającym stali
nadal przed Lucy przyglądając się jej szczęśliwi, że ją widzą, ale jednocześnie
obawiając się, że to było wyobraźnia płata im figla. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><i>„Ale przecież ja jej dotykałem. To nie może być iluzja!” </i>Pomyślał
przez chwile Gajeel.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"> Otworzył usta, aby o coś ją zapytać, ale natychmiast
zamknął usta, gdy zza jego pleców wydobył się znajomy jemu głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Długo będziesz tak stał i
się na nią gapił bachorze? Czy usiądziesz i porozmawiamy wreszcie? – Powiedział.
Erza z Wendy zachichotały w dłonie, gdy zauważyły Metalicanę stojącego za jego
synem wraz z Igneelem, Grandeeney i Stellą. Gajeel na dźwięk znajomego mu głosu
natychmiast odwrócił się twarzą do ojca i gapił się na jego starszą podobiznę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Metalicana… - Wyszeptał
oszołomiony na jego widok, a później rzucił się ojcu w ramiona, aby go uściskać.
Lily gdyby nie aktywował skrzydeł już by zleciał z jego ramienia na ziemie pod
wpływem nagłego ruchu Gajeela. Igneel przewrócił oczami i powędrował za Stellą,
aby usiąść przy Lucy na drugiej kanapie. Grandeeney usiadła przy Wendy i pogłaskała
Charle po głowie, na co szczęśliwie zamruczała. Po jakiejś chwili Gajeel rozstał
się z ramionami Metalicany i usiadł na pufie za to Metalicana zajął miejsce na
kanapie koło Stelli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Więc… Lucy napisała abym
przyszedł z małą i Erzą. Oto jestem. – Powiedział trzymając Lilyego na
kolanach. Spojrzał na Lucy i lekko się do niej uśmiechnął z braterską czułością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Widzisz Gajeel. Wróciłam
dwa dni temu. Potrzebuję odpoczynku jeszcze odpoczynku i pomocy zanim wrócę do
gildii i zacznę wszystko wszystkim wyjaśniać. Nie jestem jeszcze gotowa, aby
widzieć się z Natsu. Z Laxusem prędzej mogłabym się widzieć, ale także
stopniowo wam się ujawniam, aby nie robić zbytniego zamieszania. Mimo że widzę jak
Natsu ciężko to znosi to muszę na razie zachować mój powrót do Magnolii w
tajemnicy, puki co. Ze względu na Zerefa i nie tylko. – Powiedziała, na co
Gajeel pokiwał głową w zrozumieniu. – Chciałam prosić cię o pomoc. Tylko tyle
mogę ci powiedzieć, ponieważ resztę ci wyjaśni Metalicana z Igneelem oni są
bardziej w tym obeznani. – Dokończyła i potarła się po brzuchu delikatnie. Erza
wstała ze świecącymi oczami w podekscytowaniu i podeszła do Lucy. Przyłożyła dłoń
do brzucha blondynki, aby poczuć ruch w jej lonie. Gajeel oderwał wzrok od
dziewczyn i zwrócił się do dwóch mężczyzn, aby otrzymać dalsze informacje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- W takim razie słucham. O co
chodzi? W czym mam pomóc? – Powiedział i skrzyżował ręce na klatce piersiowej
tak samo zrobił Lily. Igneel był pierwszy, aby zacząć mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Słuchaj Gajeel. Dobra także
Laxus będzie potrzebny do tego wraz z Jellalem tylko będzie trzeba zrobić tak
by utrzymać to w sekrecie przed gildią a w szczególności Natsu z Mistrze
Macarov nie mogą się o tym dowiedzieć. Lucy nie zostanie w Fairy Hills na
zawsze i potrzebujemy pomocy przy budowie domu. – Wyjaśnił częściowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Virgo sama nie da rady
zrobić tego bez pomocy magii Lucy, a za to Lucy nie może się przeciążać używając
magii w tym zaawansowanym stadium ciąży. – Do rozmowy włączyła się Stella, lecz
niestety przerwał dla niej Metalicana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Taa… wystarczająco jest
wyczerpana nosząc dwa smoki, które dają jej nieźle popalić ostatnio. – Fuknął
Metalicana z lekkim zmartwieniem robiąc ten sam gest, co Gajeel, czyli skrzyżował
ręce na klatce piersiowej patrząc współczująco w stronę Lucy, która rozmawiała właśnie
z Przekraczającymi (Charle, Lilym, Happym i dwoma innymi, których Gajeel nie znał,
czyli Star i Wolt). Gajeelowi szczęka opadła ze zdziwienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Czekaj, czekaj! Chcesz mi powiedzieć,
że to, dlatego ma taki duży brzuch? Bliźnięta, serio?! – Powiedział to pół
szepcząc pół krzycząc w zaskoczeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Tak, ale to nie o to
chodzi. Potrzebujemy Twojej pomocy, aby pomoc Lucy. Wiem, że to powinien być Natsu,
aby pomóc, ale Lucy jeszcze nie czuje się na silach, aby stawić czoła gildii i
Natsu. Nie, że obawia się czegoś złego ze strony Natsu czy coś, ale wiem także,
że chce jemu zrobić niespodziankę, ale na razie jak już słyszałeś. Musi
odpocząć a my zając się resztą. – Wyjaśniła Stella.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Właśnie wróciliśmy z
poszukiwania miejsca na wybudowanie domu. I znaleźliśmy takie niedaleko gildii
i niedaleko miasta. Zresztą wszędzie jest blisko. Jeśli nam byś pomogli z
Jellalem i Grayem i Laxusem to byśmy sobie poradzili. Tym bardziej z pomocą
Virgo. Zajęłoby nami to nie cały tydzień. Plus wprowadzka, czyli półtora tygodnia
w sumie. – Kalkulował Igneel. Gdy skończył spojrzał na zadziornie
uśmiechającego się Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Wchodzę w to. – Powiedział
i wyszczerzył się chichocząc. Odwrócił się w stronę dziewczyn i zauważył, że
Lucy zasnęła w fotelu. Wyglądała na wyczerpaną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Igneel zaniesiesz ją do
sypialni? – Poprosiła rudowłosego Erza wskazując na śpiącą postać dziewczyny.
Miał wstać, gdy Gajeel podniósł się ze swojego miejsca i zatrzymał Igneela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie, ja to zrobię. – Powiedział
i podszedł do śpiącej Lucy. Pochylił się i delikatnie ujął jej ciało w ramiona
w stylu weselnym i ruszył z nią w stronę sypialni. Biała kotka, którą Lucy
nazywała Star podleciała do drzwi i otworzyła je dla niego, za co mruknął jej podziękowanie
i podszedł do dużego łóżka z baldachimem. Ułożył ją delikatnie na nim i przykrył
kocem. Przed odejściem spojrzał jeszcze na jej śpiącą postać i lekko się uśmiechnął
pod nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Dobrze, że wróciłaś… Lucy.
– Szepnął i odszedł gasząc światło przed zamknięciem drzwi od jej sypialni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Pov. Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">Gdy tylko wyszedłem z pokoju Lucy
i zamknąłem za sobą po cichu drzwi wróciłem do salonu gdzie nadal przebywała
Wendy z Titanią i smokami. Spojrzeli na mnie i kobieta przypominająca trochę
Lucy zwróciła się do mnie z pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Nie obudziła się? – Zapytała
z jasnym uśmiechem. Pokręciłem głową na nie i dosiadłem się do nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- To, kiedy zaczynamy? Gihi.
– Rzuciłem prosto z mostu pytanie rozsiadając się wygodnie w fotelu z
charakterystycznym śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">- Jutro. – Powiedzieli jednocześnie
Igneel z Metalicaną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">„ Och,
to będzie zabawne…”</span></i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"> Pomyślałem rozbawiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-theme-font: minor-bidi;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-32801355214587774822014-11-29T16:04:00.004+01:002014-11-29T21:16:22.202+01:00Rozdział 13. Rozwscieczony Natsu i niespodzianka?<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… - powiedział
stojąc w otwartych na oścież drzwiach. Wydawał się zmartwiony. – Jak się
czujesz, Laxus? – Zapytał. Naprawdę był mną zmartwiony. Odsunąłem się od Miry
delikatnie. Usmiechnela się do mnie pociesznie. Następnie zwróciłem wzrok w
kierunku staruszka czekającego na moją odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Już lepiej, Jii-Jii.
– Odpowiedziałem wstając z łóżka. On za to pokiwał głową na znak przyjęcia
odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiem, co czujesz,
Laxus. Powrót wspomnień jest szokujący i czasem bolesny. Musisz to
przezwyciężyć. Ale… jest coś jeszcze, co pewnie wyczułeś tak jak ja. –
Powiedział. Na co moje oczy się poszerzyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Także wyczuwasz
obecność Lucy? – Zapytałem w niedowierzaniu. Na co uśmiechnął się nieznacznie
do mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Od rana nie mogę
usiedzieć na miejscu chodzę po gildii i węszę. Czuję zapach Lucy i jej energię,
ale nie mogę znaleźć jej dokładnej lokalizacji. Czasami myślałem, że wariuję i
tylko wydaje mi się, że ją czuję. Ale także, gdy chciałem udać się na misję,
aby oderwać się od tego szaleństwa… Coś mentalnie nie pozwalało mi opuścić
gildii. – Powiedziałem marszcząc brwi przy tym. Nagle z baru doszedł nas hałas
i gwar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- ODWAL SIĘ LISANNA! -
Usłyszeliśmy ryk. Poznałem od razu głos. To był Natsu. Natychmiast zerwałem się
do wyjścia i szybkim krokiem poszedłem w stronę schodów, aby zejść z drugiego
piętra. Gdy tylko usłyszałem imię Lisanny od razu poczułem złość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Normalny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Cała gildia ucichła,
gdy zobaczyli schodzącego po schodach Laxusa. Wydawał się być wściekły. Po jego
kolczastych blond włosach widać było przemieszczające się iskry elektryczne. To
samo z jego ciałem. Rozejrzał się po hali i zauważył w centrum jego cel. <i>Lisanna</i> nachalnie przepychała się przez
Graya i Gajeela, aby dorwać sfrustrowanego już ledwo wytrzymującego psychicznie
Natsu. Ludzie zauważyli brązowe oczy Laxusa i mimo że nadal nie mogli się do
nich przyzwyczaić to bardzo im one przypominały kolor oczu ich Gwiezdnego Maga.
Chociaż tym razem była w nich wypisana jeszcze cierpliwa… groźba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Laxus podszedł do Freeda
i Bickslowa, którzy siedzieli niedaleko tego zamieszania nieopodal baru i
przyglądali się temu wszystkiemu. Po chwili przydreptała do nich Mirajane i przytuliła
uspokajająco Laxusa. Po gildii rozniósł się szum zdziwienia i szoku, ponieważ
energia elektryczna nie raziła przytulonej do niego Mirajane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co tu się dzieje? – Zapytał
wręcz warcząc, Laxus. To spowodowało u ludzi w gildii dreszcz na skórze. Starał
się uspokoić ze względu na Mirę. Objął ją i wetknął nos w jej białe jak śnieg włosy
wdychając jej zapach, który go uspokajał. Pachniała jak cukierki, słodka
śmietanka zmieszana z brzoskwiniami. Tak samo słodko jak Lucy tylko ona
pachniała jak babeczki, truskawkowi i wanilie jak to stwierdził Natsu kiedyś
jak był wspomniany temat zapachów niektórych ludzi z gildii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak widzisz Laxus,
Lisanna znów jest czepliwa w stosunku do Natsu. Jej Alter-ego znów jest na
wierzchu. – Powiedział Bickslow, który miał skrzyżowane ręce na klatce
piersiowej i wydawał się trochę wkurzony, a raczej można powiedzieć ZAZDROSNY,
ponieważ widział Lisannę tak zachowującą się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ktoś tu jest
zazdrosny~. – Drażniła go Evergreen podchodząc do nich z Elfmanem. Za to Freed przybył
z nią wysokie pięć i cicho się zaśmiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tch… - Fuknął na nią
Bickslow dąsając się z lekkim rumieńcem na policzkach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mam jej już dość! Myślałem,
że już było wszystko ok?! – Warknął Laxus ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Bo było Laxus-san. Tylko,
że Alter-ego Lisanny wykorzystuje jej słabość. Lisanna zapewne się obwinia
nadal i dlatego została ponownie wykorzystała przez to, że okazała słabość. –
Powiedziała Ultear pojawiając się nagle przy Freedzie z Meredy. Biedny Freed aż
spłonił się rumieńcem, gdy zobaczył Ultear. Na co Ever z Mirą zachichotały się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, tak Laxus-san. Obserwuję
bardzo uważnie od jakiegoś czasu Lisannę i dzisiaj zauważyłam, że gdy chciała
podejść do Natsu-san i go przeprosić nagle zesztywniała i na jej twarzy się zmieniła
diametralnie. Pokazał się lubieżny uśmieszek w stosunku do Natsu-san. Biedny
nawet nie zdążył się od niej się odsunąć, gdy nagle chwyciła go w ciasne
kleszcze. – Powiedziała Meredy kręcąc głową we współczuciu dla Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cholera! Gdzie jest Titania,
gdy jest potrzebna?! – Przeklął Gajeel siłując się z Lisanną, ponieważ Graya
już nie było z nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co jest z Tobą
Gajeel, przecież Lisanna nie może być taka silna! – Krzyknął do niego Lily będący
ze zmartwioną Levy, która stalla z Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Żebyś wiedział Kocie!
W jej trybie Alter-ego jest cholerną Bestią! – Krzyknął do Lilyego nadal
mocując się z Lisanną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Za to z drugiej strony…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ja z nią zrobię
porządek… - Burkną pod nosem i pstryknął palcami Laxus. – Gajeel spadaj od
niej! – Krzyknął na Gajeela. Za to ten jakby wiedział, o co chodzi szybko
znalazł się przy Levy zostawiając Lisannę w szoku na środku hali, w którą
uderzył piorun.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Po hali rozniósł się
huk i krzyk porażonej dziewczyny energią elektryczną. Nie uniknęła upadku na
ziemie i straty przytomności. Wiele ludzi w gildii dziwi się, że jeszcze nie zginęła
od takich uderzeń ze strony Laxusa. Najwidoczniej Dragon Slayer Błyskawic się
powstrzymuje przed tym ostatecznym uderzeniem, ponieważ wie, że nie mógłby po
tym spojrzeć w oczy Lucy ani nikomu innemu. Co mówiąc o Mirze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Uh-huu! Dzięki Laxus!
– Podziękował jemu Gajeel. (Pewnie to dziwne, ale odejście Lucy wstrząsnęło
nawet Gajeelem. Tak jak w Natsu tak i w Gajeelu i Laxusie ostatnimi czasy obudził
się instynkt odnalezienia ich „Mate” itp. Jak np. Gajeel stał się bardziej
społeczny niż wcześniej) Laxus tylko skinął głową na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… Czy ty także
masz takie dziwne wrażenie, wiesz… Czuję zapach i energię Lucy, ale też jestem zdezorientowany.
Nie mogę wychwycić jej lokalizacji. To jest frustrujące dla mnie. To tak jakby
była tutaj, a nie chciała żebyśmy ją znaleźli. – Powiedział to Natsu ze
zbolałym wyrazem twarzy i smutkiem wypisanym w jego onyksowych oczach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Laxus położył
jego dużą dłoń na ramieniu Natsu i posłał jemu lekki impuls wsparcia. Niestety
sam także miał wypisany smutek na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To brzmi jakby
Lucy-san była duchem i krążyła w gildii… Myślicie, że Lucy-san nie żyje i chce
się z nami pożegnać? – Nie zwracając uwagi na dwóch Dragon Slayerow w depresji
Freed zaczął głośno myśleć stojąc nadal z resztą Gromowładnych i innymi
towarzyszami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Freed‼ - Ryknęła na
niego cała gildia wyrywając go z zamyślenia i biedak uciekł kuląc się w kącie
gildii i zaczął wylewać kaskady łez.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ja-ja nie chciałem~!
– Szlochał komicznie jak małe dziecko, na co wszyscy obserwujący go mieli kropelkę
potu anime spływającą po ich skroniach. – Także się martwię o Lucy-san! A gdy
mówicie o jej obecności, mimo że jej nie widzicie to to akurat przyszło mi do głowy~!
– Nadal płakał skulony w kącie. Z tłumu wyszła Mira z Ultear i podeszły do
niego. Mira pogłaskała go po jego zielonych włosach, za to, gdy Ultear została zauważona
przez Freeda, on od razu przytulił się do niej mimo rumieńców na jego twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiemy Freed-san, wiemy,
że także się martwisz… - Wyszeptała do niego kojąco tuląc go do siebie także
się rumieniąc. Laxus wypuścił ciężko
powietrze z płuc i pokręcił głową w niedowierzaniu na jego przyjaciela. Za to
Natsu stał w miejscu zamrożony z szeroko otwartymi oczami, które błyszczały od łez.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Natsu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Stałem i nie mogłem się
poruszyć po tym, co usłyszałem. Moje oczy się rozszerzały niemiłosiernie, a z
nich zaczęły ponownie wyciekać łzy, które spływać po moich naturalnie opalonych
policzkach. Pociągnąłem nosem, a serce szalało w mojej piersi. Nie mogłem tego
znieść. Nogi zadrżały pode mną i padłem na kolana. Ukryłem twarz w dłoniach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„A-a
jeśli to prawda… Jeśli Moja Lucy nie żyje i nie wróci do mnie… nie wytrzymam
zaraz…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Zacząłem szlochać w sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Nie dałem rady nawet uchwycić w płuca
powietrza. Popadłem w panikę. Byłem przerażony utratą jej na zawsze… Wizja mi
się rozmyła i usłyszałem ponownie po kilku miesiącach ryk Igneela. Tym razem
był za coś na mnie zły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Głupi bachorze! O czym ty w ogóle myślisz?! Zapomniałeś, co uczyłem Cię o
posiadaniu „Mate”?! – </span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Krzyknął w moim umyśle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Być może… Być może zapomniałem po odejściu Lucy… Bez Mojej Luce już nic dla
mnie nie ma sensu…</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> - Powiedziałem jemu. W tym był zawarty cały
mój ból, smutek, rozdarcie… A najbardziej samotność. Za to on warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Jesteś naprawdę głupi Natsu!</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> – Warknął na mnie
rozczarowany.- <i>Czułeś ostatnio jakiś ból
czy niepokój? Oprócz dzisiejszego…, bo to się nie liczy.</i> – Tym razem zapytał
spokojniej. Pomyślałem chwile i mógłbym powiedzieć, że nie tylko raz przed
trzema miesiącami. Miałem taki ból jakby mi się wnętrzności przewracały lub
jakbym przebywał w środku transportu bez Lucy. Gdy nie odpowiedziałem jemu po
chwili odezwał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
… A więc przypomnę Ci. Po oznaczeniu „Mate” Ty i Ona jesteście nierozłączni jak
jedna dusza w dwóch ciałach. Gdyby Lucy nie żyła Ty także byś umarł po jakimś
czasie, ponieważ nie żyjemy bez Naszych „Mate”. Tak samo jest gdyby była w
niebezpieczeństwie czy byłaby ranna to byś wyczuł to. Teraz pamiętasz, Natsu? –
</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Powiedział
i zdałem sobie sprawę, że miał rację. Uśmiechnąłem się słabo w myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Masz rację… Dzięki Igneel.</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> – Tchnąłem podziękowanie dla ojca
zanim nasza wieź telepatyczna się rozmyła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> W ten sposób wróciłem do zmysłów przed moimi
oczami Gray machał, aby zwrócić moją uwagę, zaniepokojony wzywając moje imię, a
reszta stała trochę zmartwiona moim stanem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Natsu-san…? – Odezwał
się głos za moimi plecami. Rozpoznałem go. Odwróciłem się w stronę głosu i zauważyłem,
że w drzwiach gildii stała Erza z Wendy i fruwająca przy nich Charle. Wyglądały
także na zmartwione widząc moją zapłakaną twarz i całe zamieszanie w gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co tu się stało? – Zapytała
lekko wstrząśnięta Erza. Gdy podeszła do nas, westchnęła i przykucnęła przy
mnie, spojrzała mi w twarz. Otarła mi kilka łez, które akurat spływały mi po
twarzy i usmiechnela się do mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oj Natsu… Co by Lucy
powiedziała gdyby zobaczyła teraz Wielkiego Natsu Dragneela Salamandra z Fairy
Tail w takim stanie? Pozbieraj się lepiej do kupy… - zachichotała przytulając
mnie. Dzięki temu gestowi poczułem się lepiej. Jak dzieciak bezpieczny w
siostrzanych objęciach. Nie zwracałem uwagi na innych i nie wstydziłem się słabości.
Płakałem. Jak mam się stać silny, aby chronić Lucy, jeśli miałbym się wstydzić
i nie znać swych słabości? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">To, co Freed powiedział
nieświadomie nie było najgorszym, lecz to, co powiedziała Lisanna powiedziała i
to świadomie to dopiero było najgorsze dla mojego serca i rozumu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tehe… Jestem pewna,
że zdycha gdzieś w rowie, a jej bezcenne i niezawodne kluczyki już należą do
kogoś innego. – Szydziła z nas próbując się podnieść z podłogi, a na jej twarzy
widniał zbolały, ale zadowolony z siebie uśmieszek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Miałem już tego dość.
Jak ona podła mogła być? Może to i była Lisanna, ale to była ta jej zła strona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-PRZESTAŃ PIERDOLIĆ
FARMAZONY LISANNA‼ - Ryknął Laxus, który wyrywał się z objęć Miry. Wściekłość i
rozpacz aż się z niego wylewała. Mimo to udało się Mirze go okiełznać. Gdy nagle
go przytuliła i do jego nosa dotarł jej zapach. Najwidoczniej go uspokoił. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„To tak jak mnie uspokajał zapach Lucy…” </i>Przeszła
mnie osamotniona myśl. Westchnąłem ciężko próbując złapać oddech w płuca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Lisanna śmiała się jak
opętana, a my staliśmy jak wmurowani w podłogę, gdy zobaczyliśmy dwie lodowe
lance przygwożdżają ją do ściany, a przed jej twarzą nagle pojawia się Gajeel
ze wściekłym spojrzeniem na jego twarzy i warczał na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zamknij się! Lu żyje…,
ponieważ gdyby umarła to by i Salamander umarł! Więc nie rechocz tak. Lu wróci
i pożałujesz wszystkiego, co jej zrobiłaś, gdy w końcu skopie ci dupsko! Dla
twojej wiadomości panno Strauss, Lucy nie jest już bezbronnym króliczkiem~
Gihihi. – Zaśmiał się jej w twarz dociskając lance Lodowego Głąba. Zapiszczała
na ból i chłód pochodzący od przedmiotów. Rozejrzałem się za jej rodzeństwem i zaobserwowałem,
że Mira chowa się w ramionach Laxusa. Najwidoczniej obojętna już na krzyki
młodszej siostry. Za to Elfman odwrócił się plecami do rannej Lisanny i wolał uciąć
pogawędkę z Ever bojąc się, że ulegnie oraz pójdzie pomóc jej. Wiedział, że nie
może, ponieważ wyrządziła już wystarczająco wiele złego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Już wystarczy Gajeel.
Uspokójcie się wszyscy! – Odezwał się z drugiego piętra głos Mistrza. –
Zabierzcie ją do piwnic gildii. Tam ponownie przemyśli sobie wszystko. Bickslow
mógłbyś zrobić mi po raz kolejny tę przysługę i mieć na nią oko? – Poprosił tym
razem podchodząc już do nas, gdy zszedł po schodach. Bickslow skinął głową i
podszedł do przypiętej do ściany Lisanny. Gajeel odpiął ją a ona zsunęła się nieprzytomna
dla Bickslowa w ramiona. Podniósł ją w stylu ślubnym i wraz z Gajeelem wyszedł
do piwnicy. (To nie był pierwszy raz, kiedy Lisanna tam przebywa). Pokręciłem głową
wstałem i usiadłem przy jednym z większych stołów wraz z resztą. Gildia zaczęła
wracać do normy. I zaczęło być jak sprzed tego incydentu. Wziąłem wdech przez nos,
aby uspokoić się, ale nagle, gdy Erza usiadła niedaleko mnie z Jellalem
poczułem znajomy zapach na niej. Spojrzałem na nią i warknąłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Cholera!
Cholera! Cholera! Nie potrzebnie siadałam tak blisko niego. Zupełnie zapomniałam,
że niedawno widziałam się z Lucy i że Natsu ma doskonały węch… Co teraz, co
teraz?!”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Zaczęłam panikować, gdy zobaczyłam jego intensywny
wzrok na mnie i usłyszałam jak warczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza… - Usłyszałam
jego groźny głos. Ogólnie nie bałam się go, ale przypomniałam sobie, co Igneel
powiedział mi zanim wyszłam do gildii z Wendy i Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„<i><u>- Erza, pamiętaj nie możesz zbliżać się do Natsu mając na sobie Lucy
zapach… To może go doprowadzić do szaleństwa jak poczuje jej zapach na Tobie. A
wiemy dobrze, że w tej chwili nie możesz jemu wyjawić, dlaczego pachniesz moją
synową. Trzymaj się z dala od niego. W tym stanie, co teraz jest… Nie ważne czy
jesteś kobietą czy mężczyzną, bądź też czy jesteś przyjacielem czy wrogiem to
jesteś dla niego zagrożeniem zbliżając się do jego „Mate”, gdy jest w trybie
jego wewnętrznego smoka. Jest zaborczy, ochronny i nie myśli logiką ludzką…
może Cię skrzywdzić jego nadludzką mocą w tym trybie bądź, co gorsza zabić,
jeśli jemu nie odpowiesz… a gdy zajdzie taka sytuacja, że zapomnisz się i
będzie w stanie poczuć jej zapach na Tobie wiej od niego ile pary masz w płucach
dziewczyno i wróć tutaj, bo jak mówiłaś… Nie będzie w stanie wejść do Fairy Hills.</u></i>
– Powiedział mi. Był przy tym bardzo poważny i zaniepokojony. Sama byłam lekko przerażona.
To tak jakby Natsu przeradzał się wtedy w bestię, która jest zaborcza i
zazdrosna o swój skarb. I jest w stanie nawet zabić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><u><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Dobrze, będę ostrożna…</span></u></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> - Skinęłam głową w porozumieniu. Wzięłam
Wendy i Charle. Wyszłyśmy.” </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">No i masz teraz siedzę trzęsąc się i wytrzeszczając
oczy na warczącego Natsu. Nikt nie wie, co się dzieje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Słuchajcie… nie
zbliżajcie się do niego teraz, jeśli nie chcecie by coś się wam stało. Zaufajcie
mi wiem, co mowie. – Powiedziałam, co od razu w odpowiedzi odsunęli się od
Natsu. Za to on nie spuszczał ze mnie wzroku i warczał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza… Dlaczego masz
na sobie świeży zapach Lucy?! – Ryknął a Gray, Laxus i Jellal spojrzeli na mnie
z szokiem wymalowanym na twarzach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza… lepiej wiej. – Szepnął
do mnie Laxus. Więc nie myśląc dłużej rozejrzałam się za Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wendy wiejemy! – Zrozumiała
od razu. Charle chwyciła Wendy za ramiona i poleciały przez otwarte drzwi
gildii a ja wybiegłam za nimi ile sił w nogach i pognaliśmy z powrotem do Fairy
Hills. Nawet się nie oglądałam za siebie, aby nie tracić czasu i za bardzo byłam
przerażona ujrzeć goniącego nas rozwścieczonego Natsu. Na szczęście nie miałyśmy
dużego dystansu do Dormitorium. A tam już na placu na bramą byliśmy bezpieczne,
bo zaklęcie ochronne nie wpuści go na teren.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Tym czasem w Fairy
Tail…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Po tym jak Erza z Wendy
i Charle uciekły z gildii, a za nimi pognał rozwścieczony Natsu. Gajeel po tym
wyszedł z piwnicy i gdy chłopcy opowiedzieli ogólnie, co się wydarzyło od razu Gajeel
z Laxusem wiedzieli, co się z nim dzieje, więc w przerażeniu postanowili, że
muszą go znaleźć zanim coś złego się wydarzy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gajeel, Gray, Laxus i Jellal rozdzielili
się i pobiegli szukać Natsu po całej Magnolii. Po 30 min. wrócili zdyszani do
Gildii. Spotkali się przy barze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- I co? Macie coś? – Zapytał
zaniepokojony i lekko zdyszany Laxus, ponieważ także nic nie znalazł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nic… jakby zapadł się
pod ziemie… Co się z nim dzieje do cholery, Laxus?! – Sapał Gray. Jellal skinął
na to głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Poczuł zapach mojej
siostry na Erzie i teraz został częściowo przejęty przez swego wewnętrznego
smoka, który jest zazdrosny. I nie ma czasu na pogawędki musimy go znaleźć i to
szybko. – Wyjaśnił szybko dla nich Laxus. Na co Gray i Jellal wytrzeszczyli
oczy w niedowierzaniu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tiaa… A najważniejsze
czy widział ktoś może, w która stronę uciekły Erza z Wendy? To może być
najlepszym tropem dla nas w tej sytuacji później ja z Laxusem pokierujemy się węchem,
jeśli zajdzie taka potrzeba. – Zapytał zamyślony Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Pobiegły w stronę
Fairy Hills. – Nagle pojawiła się przy nich Levy trzymająca w ramionach
Lilyego. Gajeel wybity z myśli aż podskoczył na nagle pojawienie się jego
dziewczyny. Ale bardzo się ucieszył na informacje, które im przekazała. Złapał
ją w niedźwiedzi uścisk nie zdając sobie z grubsza sprawy, że zgniata przy tym
swojego przekraczającego miedzy nimi i cmoknął w czoło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dzięki Mała! – Krzyknął
zadowolony i wybiegł z chłopakami za zapachem uciekiniera i jego ofiar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ech mam nadzieje, że
wszystko będzie w porządku… - Westchnęła Levy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się. Znając
Erzę uciekły do Fairy Hills wiedząc, że tam Natsu nie będzie w stanie wejść. – Podeszła
do niej Mira i usmiechnela się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co tak nagle zaczęłaś
się uśmiechać, Mira? – Zapytała zaciekawiona Levy przyglądając się Mirajane. Na
co tamta ponownie się usmiechnela i pokręciła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Po prostu, Cieszę się,
że z Laxusem jest lepiej. – Odpowiedziała jej. Na co Levy usmiechnela się podstępnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-Ty go lubisz… Prawda,
Mira-chan? – Zapytała z małym szatańskim uśmieszkiem, co wywołało u Miry rumieniec,
który chciała ukryć. – No powiedz Mira-chan, nie musisz tego ukrywać widać to
po was. On też Cię lubi. – Powiedziała chcąc podrażnić trochę starszą
koleżankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, już dobrze. Lubię
go, i to bardzo. Nie mogę uwierzyć, że nikt nie zauważył, że jesteśmy z Laxusem
parą.– Powiedziała chowając szkarłatny rumieniec w dłoniach i chichocząc przy
tym. Levy spojrzała na nią w szoku i uważnie obejrzała Mirę od góry do dołu. Zauważyła
na jej szyi tak jak i u niej samej znak „Mate”, który pozostawił jej Laxus. Następne,
co zauważyła u niej to to, że od jakiegoś czasu nosi szersze i zwiewniejsze sukienki.
Levy wytrzeszczyła oczy na myśl, która przyszła jej do głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- M-Mira, Ty jesteś w
ciąży?! – Pół piskiem pół szeptem zapytała w szoku speszoną Mirę, która tylko pokiwała
nieznacznie głową. Levy pisnęła i uściskała barmankę. Była szczęśliwa dla niej
i Laxusa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze to ukrywacie… He
he. Nie martw się zachowam to w sekrecie. Puki, co. – Zachichotała i puściła do
niej oczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdy tak były pochłonięte
drażnieniem siebie nawzajem i chichocząc na niektóre plotki, że nie zauważyły,
kiedy minęła godzina i nagle drzwi gildii otworzyły się z hukiem, a na podłogę
został rzucony nieprzytomny Natsu i w drzwiach znaleźć można było zdyszanych i
trochę poobijanych chłopców. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Skubany! Ten to ma parę
w sobie… Uff… - Narzekał Gray przecierając czoło z potu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- Jeśli chodzi o Lucy…
To będzie miał parę… w końcu chodzi o jego „Mate”. – Odezwał się za nimi głos
Erzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ty całkowicie zgłupiałaś
Erza?! Pchasz się do paszczy smoka mając na sobie zapach… - Krzyknął na nią Laxus,
ale nagle się zatrzymał, gdy powąchał ją i zdziwił się z deczka. Uniósł na nią
brwi. – Nie masz już zapachu Lucy na sobie. – Powiedział zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jakbyś jeszcze nie zauważył
wtedy byłam w sukience, a teraz jestem w pancerzu, Matołku. – Skomentowała go
Erza lekko zirytowana jego spostrzegawczością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Poza tym jak mogę pachnieć
zapachem Lucy jak jej nie widziałam? Pomyślcie logicznie. – Powiedziała spoglądając
na nich przez ramie wchodząc spokojnie do środka hali. – Zabierzcie go do
Ambulatorium. Wendy się nim zajmie. – Dodała po chwili, gdy już dochodziła do baru,
przy którym siedziała Levy i Mira przyglądając się im.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Tak jak powiedziała
Erza tak i Gajeel z Laxusem zrobili. Zaciągnęli nieprzytomnego Natsu do
Ambulatorium gdzie zajęła się nim trochę zdenerwowana Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Śpij Natsu-san, wiem,
że przechodzisz bardzo ciężki czas. Proszę wytrzymaj jeszcze trochę. Tylko trochę.
– Wyszeptała do śpiącego Natsu lekko się do niego uśmiechając oraz odgarniając
jemu z czoła różowe kosmyki. Przykryła go kocem i wyszła z pokoju zostawiając
go opatrzonego i spokojnie śpiącego na lóżku szpitalnym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Wendy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdy wyszłam z Ambulatorium
wciąż miałam w pamięci to, co stało się dziś w Fairy Hills rano.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">~~ Flashback ~~</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Szłam korytarzem Fairy
Hills wybierając się z Charle do gildii jednak nagle zatrzymałam się, gdy
poczułam znajomy dla mnie zapach... Grandeeney. Ten zapach pochodził z
mieszkania nr. 12. Podeszłam do drzwi i z lekkim wahaniem pociągnęłam za klamkę
i drzwi się otworzyły. Słyszałam jakieś głosy pochodzące z wewnątrz mieszkania.
Postanowiłam wejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- U-um… Przepraszam?
Ktoś tu jest? – Zapytałam nieśmiało. Nagle ujrzałam ładnie urządzone duże
mieszkanie, a w nim była Erza-san oraz jakieś obce cztery osoby. Pary. Byłam
zaskoczona jedna z kobiet przypominała mi Lucy-san.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wendy? Co ty tu
robisz? – Zapytała mnie zaskoczona Erza-san. Ale ja nie odpowiedziałam przyglądałam
się tym czterem osobom siedzącym naprzeciwko Erza-san. Nagle się otrząsnęłam i
spojrzałam na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Etto… przepraszam,
jeśli przeszkadzam. Byłam ciekawa, ponieważ wyczułam z tego mieszkania znajomy
zapach. Nie chcę być niegrzeczna, ale… Erza-san, kim oni są? Pachną znajomo dla
mnie. Jakbym czuła Natsu-san, Gajeel-san i Grandeeney… a kobieta z jasnymi
blond włosami wygląda jak Lucy-san. Erza-san jestem zdezorientowana… Co tu się
dzieje? – Powiedziałam czując się zakłopotana i zmieszana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hmm… widzisz Wendy...
– Erza-san próbowała mi to jakoś wyjaśnić, ale widziałam, że nie wiedziała jak
to zacząć. – Dobrze skoro już tu jesteś, Ten o to Rudzielec... – Zachichotała wskazując
na uśmiechającego się czerwonowłosego mężczyznę i po kolei. - To wuj Igneel,
czarnowłosy to Metalicana, Blondynka to Stella, a niebieskowłosa… - Gdy tak słuchałam
jak ich przedstawia stałam jak wryta, ale w końcu ocknęłam się, gdy doszła do
przedstawienia niebieskowłosej kobiety. Nie skończyła mówić, ponieważ od razu
pobiegłam do niebieskowłosej kobiety z płaczem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Grandeeney ~! – Rzuciłam
się jej na szyję i płakałam szczęśliwa, że ją widzę. Ona zachichotała i przytuliła
mnie także.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Witaj moje drogie
dziecko. Wyrosłaś na śliczną panienkę, kochanie. – Powiedziała do mnie swoim
melodyjnym głosem. A następnie wyszeptała do mnie. – A teraz troszeczkę ciszej,
bo kogoś możemy obudzić. I skinęła głową w miejsce za moimi plecami informując
mnie tym samym abym się obróciła i spojrzała w tamtą stronę. Więc tak też
zrobiłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Obejrzałam się wraz z Charle i Zauważyłam Erza-san kogoś głaskała po głowie,
że też zasłania tą osobę częściowo. Zauważyliśmy niebieski ogon merda koło
niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Nie
mów mi… Happy? Ale jeśli Igneel-san i reszta są tutaj, to… Nie możliwe…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">
Myślałam podchodząc powoli do Erza-san z Charle siedzącą u mnie na ramieniu.
Erza-san odsunęła się trochę i własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Na kanapie
spała spokojnie Lucy-san a na jej piersi pochrapywał sobie szczęśliwie Happy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Łzy ponownie wypłynęły mi z oczy. Osunęłam się
na podłogę i klęczałam przy śpiącej Lucy-san z zaciśniętą dłonią na ustach, aby
nie obudzić Lucy-san moim płaczem. Poczułam drżenie na moim ramieniu i gdy
spojrzałam w tamtą stronę zauważyłam Charle płaczącą i patrzącą na Happyego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wrócili… - Szepnęłam
do niej. Ona oderwała od niego wzrok i patrząc na mnie z zapłakanym pyszczkiem skinęła
głową. Wiem, że także za nimi tęskniła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Obejrzałam dokładnie Lucy-san. Miała
duży ciążowy brzuch jak na szósty miesiąc. Położyłam drżącą dłoń na jej okrągłym
brzuszku i poczułam delikatny ruch pod dłonią. Nagle jakby impuls. Doznałam
olśnienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To są… - Spojrzałam
na Erza-san i smoki. Oni skinęli głowami jakby wiedzieli, o czym mówię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wendy… Co się stało?
– Zapytała zaniepokojona Charle wycierając łapką łzy z policzków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się
Onee-san, Lucy nic nie jest. Po prostu Wendy-san chciała powiedzieć, że Lucy i
Natsu-san oczekują Bliźniąt. – Zza Erza-san wyszły dwa przekraczające. Spojrzałyśmy
zaskoczona na nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Onee-san? – Zapytałam
zdezorientowana patrząc to na Charle, to na dwa pozostałe przekraczające stojące
przy Erza-san. Za to biała kotka, która wyglądała jak Charle usmiechnela się do
mnie, a później ukłoniła się grzecznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oczywiście. Wendy-san
jestem Star. Przekraczający Lucy. Przekraczający obok mnie jest moim Onii-san,
Wolt. Za to on jest przekraczającym Laxus-san. Jesteśmy dziećmi królowej
Shagott tak jak Twój przekraczający, Charle. Wolt jest najstarszy z naszego
rodzeństwa, za to ja jestem najmłodszą z wyklutych. – Wyjaśniła posyłając mi śliczny
uśmiech. Spojrzałam ciekawa reakcji Charle. Ona siedziała mocno trzymając się
mojego ramienia drżąc i patrzyła w szoku na Star i Wolta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wolt, to prawda. Byłeś
pierwszym przekraczającym, którego wysłano na Earthland przez Animę. Mam
informacje o Tobie. – Powiedziała w końcu Charle zeskakując z mojego ramienia. Podeszła
bliżej nich. Przez chwile przyglądała się im. Ogon w ogóle jej nie reagował na
nich. Po chwili zaczęła szczęśliwie nim poruszać. Uśmiechnęłam się na to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiesz Charle... To,
co Star mówi może być prawdą. Jest bardzo podobna do Ciebie. – Powiedziałam uśmiechając
się do całej trojki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Imouto… nie
przytulisz się do swojego Onii-san? – Zapytał ją Wolt rozkładając łapki w geście
zachęcającym ją do uścisku. Jego głos był bardzo podobny do głosu Lilyego
głęboki i męski. Charle bez wahania przytuliła się do obojga płacząc i
powtarzając jak się cieszy, że ich spotkała. Byłam szczęśliwa z ich powodu. Ale
nagle też przypomniałam sobie, co powiedziała Star jeszcze niedawno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- An-no… Star, Wolt… - Powiedziałam
nieśmiało, na co oni wraz z Charle zerwali wzajemny uścisk i spojrzeli na mnie.
– Star powiedziała, że jest najmłodszą z wyklutych dzieci Shagott. To ile
dzieci posiada królowa przekraczających? – Zapytałam trochę ciekawa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ach, ach… hehe. Dobrze,
że pytasz Wendy-san. – Powiedział Wolt uśmiechając się niezręcznie i potarł się
łapką po tyle głowy. – Jestem najstarszy później jest Charle i później Star,
ponieważ bardziej są jak bliźniaczki, ale dlatego że Lucy-san miała blokadę
Star nie mogła się wykluć i ja wraz z jajem Star wróciliśmy do Edolas do królestwa
do czasu aż uszczelnienie na pamięci Lucy-san i Laxus-san zostanie skruszone.
Dlatego Charle jest starsza od Star, ale to nie wiele. – Powiedział uśmiechając
się do obu młodszych sióstr.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak nasza trojka jest
tymi wyklutymi, ale… - Urwała nagle Star patrząc na Lucy-san.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co „ale”, Star-chan?
– Zapytała zaniepokojona Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się
Onee-san… To nic strasznego. Matka niedawno miała kolejne bliźniacze jaja. Tu
na Earthland. – Oznajmiła pewniej z dużym uśmiechem Star. Co zaskoczyło mnie i
Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Naprawdę? – Zapytała
ją Charle. Na co jej brat i siostra pokiwali głowami w zgodzie. Podeszli do
Igneela i Stelli, którzy dali każdemu z nich na poduszce po jednym jajku. Były
piękne. Przypominały mi czas, kiedy znalazłam jajo Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Spojrzałam na smoki i
zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dlaczego one tu są, a
nie z Shagott? – Byłam ciekawa, a także zaniepokojona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ponieważ wioska
przekraczających została zniszczona przez kłusowników i Shagott musiała wraz z
innymi przekraczającymi się wynieść gdzie indziej. Shagott ufa Lucy, ponieważ
gdy jaja zostały skradzione przez kłusowników to Lucy je odzyskała i odniosła
do wioski, ale za to Shagott powiedziała, że wraz z Woltem i Star sobie poradzą,
aby je utrzymać bezpieczna poki jej dzieci się urodzą. W jakiś sposób Shagott wiedziała,
że dzieci Lucy i Natsu będą także Dragon Slayerami. – Odpowiedziała Stella.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Czyli mama ponownie zmieniła
miejsce lokalizacji wioski przekraczających, co? – Powiedziała smutno Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się
Onee-san. Masz mnie i Wolta oraz niedługo będziemy się opiekować dwójką naszego
młodszego rodzeństwa. Jesteśmy razem, a w każdym razie będziemy mogli poszukać
matki. – Powiedziała do niej Star pocieszająco i przytuliła ją. Za to Wolt stal
ze skrzyżowanymi łapkami na brzuszku i skinął dumnie głową. W jakiś sposób przypominał
mi Laxus-san.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Taak… - Westchnęła
Charle i widać było, że cieszyła się obecnością jej rodzeństwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cieszę się, że wróciła
Lucy-san. Tylko, dlaczego nie przyszła od razu do Gildii? Natsu-san bardzo za
nią tęskni. – Powiedziałam i spojrzałam na Erza-san i smoki podejrzliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ekhm… widzisz Wendy…
- Zaczęła ponownie Erza-san. – Chwilowo Nikt nie może wiedzieć, że Lucy wróciła.
Jeszcze nie jest gotowa na powrót do gildii. Tylko Ja, teraz Ty i Charle wiemy,
że wróciła. Może jeszcze Gray, Levy i Gajeel będą wiedzieć o jej powrocie,
ponieważ będzie potrzebowała pomocy nie tylko smoków, ale i naszej. Nikt więcej
nie może się dowiedzieć… Rozumiemy się, Wendy? – Zapytała mnie poważnie spoglądając
na mnie. Spojrzałam na Lucy-san i zaczęłam ciężko myśleć nad tym, dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze! – Pisnęłam
szczęśliwie. Chwile jeszcze porozmawialiśmy i wyszłam z Erza-san i Charle do
gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~~ Koniec Flashback ~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Szłam uśmiechnięta i zadowolona. Nuciłam sobie
pod nosem melodię, którą zawsze nuciła Lucy-san dla Natsu-san, gdy byliśmy w
środku transportu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Onee-san
wróciła do domu…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Taka myśl unosiła się w moim szczęśliwym
umyśle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: left;">
<br /></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-55813584759259139842014-11-23T16:13:00.001+01:002014-11-23T16:13:24.577+01:00Rozdział 12. Słodkie "Laxi~ Plaxi~" i urywki z przeszłości.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Niedziela, 22. Luty
x792.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gildia Fairy Tail.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Laxus<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Siedziałem znudzony
monotonią panującą w gildii. Nawet wygodny fotel znajdujący się zawsze na
drugim piętrze gildii przestał być już tak wygodny jak kiedyś. Nie mogłem
usiedzieć w miejscu. W ogóle nie mogłem znaleźć sobie miejsca od dobrych paru
godzin. W końcu przysiadłem na stołku barowym przy ladzie i obserwowałem krzątającą
się za barem Mirę. Mógłbym się jej przyglądać jej godzinami. Można by powiedzieć,
że była jak zawsze, ale niestety… czegoś jej brakowało. Brakowało jej tego jej
uśmiechu. Słodkiego i krzepiącego uśmiechu, który zawsze mogliśmy wszyscy
otrzymać od niej. Mimo, że wróciła do życia po zniknięciu Lucy to nie
uśmiechnęła się ani już prawdziwym uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nagle znikąd przede mną
pojawił się przede mną drink. Być może to Mira mi go postawiła przed nosem, gdy
siedziałem zatopiony w myślach. Wzruszyłem ramionami i upiłem łyk i westchnąłem
ciężko, gdy zimny alkoholowy napój przepływał mi przez gardło. Nagle zrobiło mi
się gorąco i jednocześnie zimno. Z początku przyszła mi myśl, że znów pewnie
Natsu z Grayem aktywowali do bójki ich elementy ognia i lodu, ale później
zaczęło mi wirować w głowie a odgłosy dochodzące z hali gildii zaczęły się
rozmywać i mieszać jakby dochodziły gdzieś z daleka albo zza szklanej ściany. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Próbowałem się z tego
otrząsnąć, ale coś do mnie przyszło… Dziwne wrażenie jakbym usłyszał uroczy
głos małej dziewczynki. <b><i><u>„Laxi~ Plaxi~”. </u></i></b>Nagle
poczułem ciążące mi powieki i nawet nie opierałem się tylko zamknąłem powoli
oczy pogrążając się we śnie. Usłyszałem ponownie ten sam głosik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~~Sen_Flashback~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Stałem początkowo w
pustce rozglądając się w, około gdy nagle ukazał się obraz dwójki blondwłosych
dzieci. Starsze z dzieci był chłopiec wyglądał na 7-8 lat i wyglądał jak ja?
O-ok, ma także kolczaste blond włosy i bliznę na prawym oku jak ja. To w takim
razie musze być ja. Za to dziewczynka wyglądała na 3 latka. Ubrana w niebieską sukienkę
z falbankami i tego samego koloru pantofelki. Tak samo blond włoski miała
związane w dwa kucyki zakręcone jak sprężynki związane niebieskimi wstążkami i
te jej duże brązowe oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„To musi być
mała Lucy skoro ten dzieciak z nią to ja.”</i> Pomyślałem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Siedziała na rozłożonym
na trawniku różowym puszystym kocyku otoczona przeróżnymi pluszowymi lalkami. Chichotała
się patrząc na małego mnie i klaskała radośnie w jej małe dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxi~ Plaxi~, Laxi~
Plaxi~. – Powtarzała chichocząc się uroczo. (Co wywołało u mnie automatycznie
uśmiech patrząc na to.)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lu~! Przestań,
rozpraszasz mnie. – Mały ja upomniał małą Lucy. Wydawał się być zły, że
przeszkadza jemu, mimo że nie okazał złości. Żachnął się na młodszą siostrę.
Wydawał się w tym czasie trenować. Przyjrzałem się dokładniej scenerii. To był
piękny ogród pełen zieleni i kwiatów. W oddali stała rezydencja, przed którą na
tarasie przy herbacie siedziało małżeństwo w wieku około 30 roku życia. Oboje o
blond włosach. Piękna kobieta o dużych brązowo-czekoladowych oczach i długich
pięknych włosach. Ubrana w piękną długą elegancką różową suknię. Przypominała
mi starszą wersję Lucy. Idealna jak ona. Za to przy niej siedział blondwłosy mężczyzna
i wąsem w eleganckim dopasowanym szarym garniturze. Oboje przyglądali się
naszym młodszym formom z uśmiechem na twarzach popijając herbatę we wczesno popołudniowym letnim słońcu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„To muszą
być nasi rodzice…”</i> Pomyślałem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Nagle mężczyzna wstał z fotela i podszedł do
małej Lucy przykucnął przy niej i pieszczotliwie pogłaskał po główce
uśmiechając się do nas obojga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, kochanie nie
przeszkadzaj bratu. – Upomniał małą, na co ona zachichotała i skinęła główką do
ojca. Za to on zwrócił tym razem wzrok w stronę młodszego mnie i lekko zmarszczył
brwi. – Laxus, przyłóż się. To ważne byś się skupił na tym ataku. I odsuń się
trochę od Lucy… nie wiadomo nigdy czy nie stracisz kontroli nad tym ruchem. – Zwrócił
się do mnie. Było słychać w jego głosie upomnienie, mimo że był srogi to
wiedziałem, że chciał dla nas jak najlepiej. Teraz pamiętam. Trenowałem pod
jego czujnym okiem, dlatego tak mnie szturmował, a też nie chciał abym
skrzywdził Lu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, ojcze. – Odpowiedziałem
z powagą i przesunąłem się parę metrów od miejsca, w którym siedziała Lu.
Ojciec skinął głową dumnie i odszedł z powrotem na taras gdzie siedziała matka
pod parasolem. Nie wiele pamiętam, ale miło mi się na to patrzy. Przyjemny
widok. Znów zobaczyć całą naszą czwórkę. Matkę, Ojca, mnie i Lucy. – Lu, słyszałaś
Tatę… Muszę trenować i muszę się skupić. Pobaw się grzecznie, a gdy skończę
pobawimy się razem. – Powiedziałem do młodszej siostry, gdy kucałem naprzeciwko
jej malej postaci. Za to ona spojrzała na mnie jej dużymi błyszczącymi jak
klejnoty oczami, które jeszcze nie zostały odkryte przez nikogo na Earthland.
Była urocza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Bzie, Onii-chan~. – Zapiszczała
tuląc się do mnie, a gdy mnie puściła, jej uwagę z powrotem przykuły pluszowe zabawki,
które ją otaczały. Teraz pamiętam. Właśnie odszedłem od niej, aby zacząć
ponownie trenować, co ojciec mi nakazał, gdy nagle wyczułem ogromną magiczną
moc w okolicy miejsca pobytu Lucy. Spojrzałem w tamtą stronę, aby zobaczyć, że
Lucy nagle uniosła się lekko w powietrze nad jej kocykiem i lewitowała. Chichotała
się będąc wewnątrz delikatnego wiru z gwiezdnego pyłu i znaków zodiakalnych.
Moja młodsza forma wytrzeszczyła oczy na to w lekkim przerażeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mamo~! – Krzyknąłem w
stronę Matki nadal obawiając się o Lucy nie wiedząc, co się dzieje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ciocia~ Yaay~!
Zaszczebiotała szczęśliwie Lucy nadal lewitując i klaszcząc w rączki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie popadaj w panikę,
Laxus. – Upomniał mnie Ojciec, który siedział koło Matki z zadowolonym wyrazem
twarzy. – Po prostu Aktywowała się jej magiczna moc. Myśleliśmy, że dopiero to
się stanie zimą, a tu proszę. Wszystkiego Najlepszego Lucy. – Zaśmiał się
Ojciec przytulając szczęśliwą Matkę.<i> <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Czyli
to był dzień trzecich urodzin Lucy.”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Przebiegła mi taka
myśl przez głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wyczuła Stellę. – Zachichotała
Matka. Za to w drzwiach wychodzących z rezydencji na taras pojawiła się niska
starsza pani w stroju pokojówki. Ukłoniła się przed naszymi rodzicami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Layla-sama,
Jude-sama. Mają państwo gości. – Oznajmiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękujemy,
Spetto-san. Teraz możesz odejść na spoczynek. – Odpowiedziała jej grzecznie
Matka posyłając jej swój cudowny uśmiech, który najwidoczniej odziedziczyła
Lucy po niej. Staruszka ukłoniła się ponownie i odeszła. Po chwili na tarasie pojawiło
się pięć postaci. Wśród ich była kobieta nieco starsza od naszej matki, lecz
były do siebie podobne. Podeszły do siebie i się uściskały jakby się dawno nie widziały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Stella… - Matka
szepnęła tuląc swoją siostrę. Mimo tego usłyszałem to. Ojciec stał w pobliżu
matki i skinął głową oficjalnie na czerwonowłosego mężczyznę, który także nie
odstępował na krok naszej Ciotki. Im także towarzyszyła inna para. Mężczyzna o
krótkich czarnych kolczastych włosach i wy kolczykowanym ciele. Obok niego stała
piękna kobieta o długich niebieskich włosach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Skoro
Ciotka jest tutaj to ten z czerwonymi włosami to Igneel, za to pozostała dwójka
to Metalicana i Grandeeney.”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Pomyślałem, gdy
przyglądałem się zdarzeniom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Jakież było moje zdziwienie,
gdy zza Igneela i Metalicany wybiegli dwaj chłopcy. Jeden wydawał się być rok
starszy od Lucy i miał różowe włosy i szalik na szyi za to drugi był może rok
lub dwa lata ode mnie młodszy i miał czarne kolczaste włosy i przekłute brwi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Hah.
Przecież to Natsu i Gajeel!”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Zaśmiałem się w
myślach. Stanęli przed naszymi rodzicami z dużym uśmiechem na twarzach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dzień dobry
Layla-san, Jude-san. – Obaj radośnie i grzecznie się z nimi przywitali. Za to
Natsu natychmiast odwrócił się od nich, gdy wyczuł nadchodzącego mnie z małą
Lucy u mnie na barana. Za to Lucy bawiła się moimi włosami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… - powiedział
do małego mnie znajomy mi głos. Głos dziadka… Niestety wizja mi się rozmyła i pojawiła
się kolejna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Przede mną scena jak z
najgorszego koszmaru. Usłyszałem krzyk… Rozpoznałem głos. To był krzyk 6 letniej
Lucy. Tym razem to było jakby kilka lat później. Lucy leżała na podjeździe do
rezydencji, a młody ja, który wyglądał na 11 lat stał ochronnie przed nią. Przed
nami stała Matka z Ojcem, którzy stali w pozycji do walki chcąc nas chronić.
Spojrzałem na wroga, który chciał zaszkodzić naszej rodzinie w tamtym czasie. I
gdy tylko go zobaczyłem… Zacisnąłem dłonie w pięści.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> <i>„Zeref…”</i>
przeszło mi od razu przez myśl, gdy tylko zobaczyłem jego czerwono-krwiste oczy
i emo czarne włosy. Stał złośliwie uśmiechając się do naszych rodziców. Nagle
ojciec odwrócił do mnie głowę i krzyknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus! Rusz się i
zabierz Lucy! Nie ma czasu, musicie się ukryć! – Krzyknął do mnie, co jak zauważyłem
mnie zmroziło. Nie chciałem ich zostawiać. Chciałem im pomoc, a przynajmniej
pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ale ojcze… Muszę wam
pomóc! – Krzyknąłem stawiając sprzeciw.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie stawiaj się
młodzieńcze! Pomożesz zabierając stąd swoją siostrę! Nic nam nie będzie!
Ochronimy was! To was chce Zeref! – Ryknął na mnie zły, ale także mogłem zauważyć
w jego oczach łzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Widziałem, że młody
„Ja” się poddał, spuścił potulnie głowę zaciskając dłonie w pięści zawrócił się
na pięcie i szybkim krokiem prawie biegnąc chwycił zapłakaną Lucy umieszczając
ją na plecach i pobiegł z nią w stronę rezydencji. Wiem, że musiałem chronić najbardziej
jak tylko mogę Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Ponownie rozmycie… Tym
razem nic nie było widać tylko ciemność jedynie słyszałem głosy. Znajome głosy.
To były dwie kobiety. Rozmawiały bardzo cicho jakby nie chciały kogoś obudzić
czy coś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Stella… Musimy to
zrobić. To jedyne wyjście. – To był głos Matki. Wydawała się załamana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Layla… Nie wiem czy
to dobry pomysł. Mimo to dzieci nie będą w stu procentach bezpieczne. Mimo
wszystko może przyjść po nie. A Lucy… To dla niej za ogromne ryzyko, aby
blokować jej jaźń. Posiada ogromną moc. – Ciocia szeptała próbując przekonać
Mamę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zrozum Onee-san…
Musimy! Nie tylko dla dzieci, ale także dla całej ludzkości. Laxus także będzie
musiał. To samo z Chłopcami Igneela i Metalicany. Bo Wendy jest jeszcze za
malutka jeszcze nie ma zbyt wiele wspomnień. Nie będzie pamiętała dzieci.
Rozmawiałam już z Ojcem. Laxus po wszystkim zostanie z nim. Za to Lucy zostanie
z Judem jakby nic się nie stało. Dla mnie nie pozostało wiele czasu Onee-san.
Jude o niczym nie wie, ale atak Zerefa sprzed 3 lat pozbawia mnie powoli życia.
Stella nie jestem już w stanie ich dłużej chronić. A wy także musicie odejść i
się ukryć z Igneelem i resztą. Spokojnie
niech się nie martwią o dzieci. Przyjdzie taki czas, że odnajdą drogę do domu,
do „Fairy Tail”… czuję to. Ale teraz błagam… Nie mogę pozwolić by Zeref położył
swoje brudne łapska na ich i ich uprawnieniach. Pomóż mi. – Błagała ją.
Usłyszałem jak pociąga nosem i próbowała stłumić płacz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie płacz, Layla
proszę nie płacz… - szeptała pocieszająco Ciocia do mamy. – Dobrze zgadzam się
tylko proszę nie płacz. Jedynie, co Lucy będzie pamiętać to to, że jest
Gwiezdnym Magiem. Nie będzie pamiętać Mnie, smoków, ani Laxusa, i innych
dzieci. To samo Laxus. Będzie w gildii z dziadkiem. Nadejdzie taki czas, gdy
ich wspomnienia będą powoli wracać. Kocham cię siostrzyczko. Pamiętaj, co mama
nam kiedyś powiedziała… - Niestety nie usłyszałem reszty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~~Koniec Snu _Koniec
Flashback~~<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Na tym się skończyło.
Obudziłem się z ostrym bólem głowy na miękkim posłaniu. Rozejrzałem się
ostrożnie dookoła siebie. Okazało się, że leżę na łóżku szpitalnym w
Ambulatorium Gildii. Gdy tak leżałem zauważyłem, że koło mojego łóżka siedziała
zmartwiona Mira za to na stoliku koło łóżka stała miska z zimną wodą, w której moczyła
ściereczkę, aby zrobić mi zimny okład na czoło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mira… - Wychrypiałem,
co zwróciło jej uwagę. Spojrzała na mnie z ulgą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak się czujesz? –
Zapytała układając na moim czole chłodną ściereczkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Bywało gorzej. – Próbowałem
rozluźnić atmosferę. Przecież nie umieram.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To dobrze, cieszę się,
że nic Ci nie jest. Zmartwiłeś nas, wiesz? – Powiedziała siadając przy mnie na
krawędzi łóżka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co się tak właściwie
ze mną stało? – Zapytałem zaciekawiony i zmieszany. Ona za to usmiechnela się
do mnie smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Siedziałeś przy barze,
gdy podałam ci drinka… tego, co zawsze. Zagadałam do Ciebie, ale chyba się wyłączyłeś,
bo zacząłeś się gapić w przestrzeń za mną. Nagle ci powieki opadły i runąłeś
jak kłoda ze stołka na ziemię. – Powiedziała ze szczegółami. Aż sam się dziwię
i zastanawiam, co mi się stało tak naprawdę. – Byłeś cały rozpalony, gdy Elfnam
z Bickslowem cię prowadzili do Ambulatorium. A przez sen zacząłeś wzywać imię
Lucy. – Powiedziała, lecz gdy powiedziała imię Lucy w jej oczach zakręciły się
łzy. Wyciągnąłem moją drżącą dużą dłoń do jej delikatnej twarzy i przyłożyłem
ją do jej policzka. Wtuliła się w nią rumieniąc się delikatnie, co uważam, że
do niej pasuje. Westchnęła z ulga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się Mira,
jest już ok. – Powiedziałem chcąc ją zapewnić, że jest już wszystko w jak
najlepszym porządku ze mną. Ona uniosła twarz tak by spojrzeć mi w oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Powiedz mi Laxus. Co
ci się śniło? – Zapytała mnie nagle przyglądając się uważnie wyrazowi mojej
twarzy. Chociaż mogłem ujrzeć lekki uśmiech na jej twarzy. Wracając do jej
pytania, zastanawiałem się nad odpowiedzią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiesz Mira, nie sądzę
żeby to był jakiś zwykły sen. Bardziej to się wydawało jakby urywki z przeszłości.
Zanim je straciliśmy. Najbardziej jedno mi się podobało. – Powiedziałem do niej
i uśmiechnąłem się pod nosem. Ona także się do mnie usmiechnela. Wydawała się szczęśliwsza,
także ja byłem szczęśliwy na myśl o tym wspomnieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Opowiesz mi o tym,
Laxus? – Poprosiła mnie tak, że nie mogłem jej odmówić. Skinąłem głową na znak
zgody i postanowiłem jej opowiedzieć o wspomnieniu, gdy mieliśmy po 3 i 8 lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mówię ci Mira, jaka
ona była urocza, gdy miała 3 latka, zawsze byłem gdzieś blisko niej. Trenowałem
pod czujnym okiem Ojca, a ona siedziała na swoim różowym puchatym kocyku rozłożonym
na trawniku w ogrodzie. Częściej siedziała patrząc jak trenuję niż bawiąc się
jej pluszowymi zabawkami. Siedziała taka laleczka z blond dwoma zakręconymi
niczym sprężynki kucykami związanymi niebieskimi wstążkami. Wyobraź ją sobie.
Siedziała chichocząc i klaszcząc w raczki na mnie za każdym razem. Nawet, gdy
nie umiała dobrze wymówić „Laxus” to dała mi przydomek w jej dziecięcym języku.
– Zaśmiałem się jak nigdy. Za to Mirze oczy świeciły z ciekawości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No mów, Laxus~! Nie
każ mi czekać… - Żachnęła się śmiesznie, gdy podsunęła się do mnie. Zaśmiałem
się ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, już dobrze. –
Próbowałem stłumić śmiech. Westchnąłem po chwili śmiechu i uśmiechnąłem się
uspokajając. – Lucy była boskim dzieckiem… z tego, co widziałem w tych
strzępkach wspomnień. Malutka, urocza, zawsze uśmiechnięta, niewinna, radosna.
Taka mała chichotka. Najlepsze jest to jak wołała do mnie „Laxi~ Plaxi~” klaszcząc
w jej malutkie rączki. – Gdy skończyłem mówić mogłem usłyszeć Miry radosny śmiech.
Spojrzałem na nią i wiedziałem, że cieszyła się razem ze mną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak słodko.
Chciałabym zobaczyć to. Ciebie i ją w tamtych czasach. – Ponownie radośnie się zaśmiała,
ale tym razem przytulając mnie. To trochę mnie speszyło, ale próbowałem nie
pokazywać tego wiec także delikatnie ją objąłem w talii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiesz? – Szepnąłem
jej do ucha nadal trzymając ją w uścisku. – W tym wspomnieniu byliśmy tacy
szczęśliwi będąc dziećmi. Mieliśmy … można powiedzieć, że wspaniałe dzieciństwo
do pewnego momentu. Mieliśmy wszystko, czego dzieci by mogły pragnąć:
kochających rodziców, dziadka, ciocie i wujków. Inaczej mówiąc mieliśmy
bliskich i rodzinę. Mieliśmy siebie nawzajem. Wiesz, że nawet w tamtych czasach
znaliśmy Natsu i Gajeela? Igneel z Metalicaną przyprowadzali ich ze sobą, gdy
przychodzili z wizytą do naszej posiadłości. Także była z nimi matka małej, to
znaczy Wendy, wiesz… Grandeeney. – Ponownie mówiłem, za to ona słuchała mnie uważnie,
gdy siedzieliśmy na brzegu łóżka tuląc się do siebie. Nagle zamilkłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A co się wydarzyło
później, Laxus? – Zapytała jakby wyczuła we mnie ból. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tego nawet nie chcę
pamiętać… Nie chcę! – Warczałem jak rozjuszone podrażniony smok odsuwając się
od niej. Chwyciłem się za głowę i zaciskając szczelnie powieki próbując wyrzucić
złe wspomnienia z pamięci. Mirajane zmartwił chyba mój stan, ponieważ przysunęła
się do mnie jeszcze bardziej tuląc i głaszcząc mnie kojąco po moich blond rozczochranych
włosach. W pewnym momencie, gdy byliśmy zanurzeni w tej chwili nagle
usłyszeliśmy skrzypienie otwierających się drzwi do ambulatorium, co oznaczało,
że ktoś wszedł do środka. Nie zwracaliśmy nawet na to uwagi kontynuując dalej to,
co robiliśmy. W końcu odezwał się ochrypły głos mojego staruszka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… - powiedział
stojąc w otwartych na oścież drzwiach. Wydawał się zmartwiony. – Jak się
czujesz, Laxus? – Zapytał. Naprawdę był mną zmartwiony. Odsunąłem się od Miry
delikatnie. Usmiechnela się do mnie pociesznie. Następnie zwróciłem wzrok w
kierunku staruszka czekającego na moją odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Już lepiej, Jii-Jii.
– Odpowiedziałem wstając z łóżka. On za to pokiwał głową na znak przyjęcia
odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiem, co czujesz,
Laxus. Powrót wspomnień jest szokujący i czasem bolesny. Musisz to przezwyciężyć.
Ale… jest coś jeszcze, co pewnie wyczułeś tak jak ja. – Powiedział. Na co moje
oczy się poszerzyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Także wyczuwasz
obecność Lucy? – Zapytałem w niedowierzaniu. Na co uśmiechnął się nieznacznie
do mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Od rana nie mogę
usiedzieć na miejscu chodzę po gildii i węszę. Czuję zapach Lucy i jej energię,
ale nie mogę znaleźć jej dokładnej lokalizacji. Czasami myślałem, że wariuję i
tylko wydaje mi się, że ją czuję. Ale także, gdy chciałem udać się na misję,
aby oderwać się od tego szaleństwa… Coś mentalnie nie pozwalało mi opuścić
gildii. – Powiedziałem marszcząc brwi przy tym. Nagle z baru doszedł nas hałas
i gwar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- ODWAL SIĘ LISANNA! - Usłyszeliśmy
ryk. Poznałem od razu głos. To był Natsu. Natychmiast zerwałem się do wyjścia i
szybkim krokiem poszedłem w stronę schodów, aby zejść z drugiego piętra. Gdy
tylko usłyszałem imię Lisanny od razu poczułem złość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-38153902650084017362014-11-10T18:19:00.002+01:002014-11-10T18:19:17.322+01:00Rozdział 11. Ukryte mieszkanie.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Piątka
nieznajomych i Przekraczające zaczęli się kierować w moją stronę. Podeszłam
także w ich stronę i zauważyłam, że ten niebieski Przekraczający to... Happy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Jeżeli jest
Happy to musi też być i Lucy… - Powiedziałam sobie i spojrzałam na
nieznajomych. Osoba w środku zdjęła kaptur ukazując swoje blond włosy ze
srebrnym pasemkiem z prawej strony jej pięknej twarzy. Jak zawsze była piękna.
Bardziej dojrzalsza… zapewne ze względu na ciążę i treningi. Oglądając ją
dokładnie zauważyłam duuży brzuch przed nią. Uśmiechnęłam się do niej ze łzami
w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witaj Erza,
cieszę się, że znów mogę Cię zobaczyć… - powiedziała tak samo wzruszona naszym
ponownym spotkaniem. Podeszła powoli do mnie i uściskała mnie. Przez chwile
bałam się ruszyć czy ją dotknąć ze względu na moją siłę i jej ciążowy brzuch,
ale przełamałam się prędko i przytuliłam ja delikatnie szlochając razem z nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Okaeri, Lucy…
(Witaj z powrotem, Lucy…) - szepnęłam jej do ucha nadal ją tuląc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Tadaima, Erza…
(Wróciłam, Erza…) - odpowiedziała i odrywając się ode mnie uśmiechnęła się
szczęśliwie do mnie ukazując swoje kły. Spojrzałam po raz kolejny na jej
brzuch. Pogłaskałam ją po nim i zaciekawiona zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Lucy… Twój
brzuch jest taki ogromny, jesteś pewna, że to jedno dziecko? – Zapytałam
uśmiechając się do niej. I poczułam podwójne kopniecie. Na co zachichotała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Nie, Erza… To
bliźnięta. – Powiedziała chichocząc się do mnie, a mi szczeka opadła. Po chwili
się pozbierałam i uśmiechnęłam się do niej ponownie. – Wiesz Erza, teraz też i
Ty wiesz prócz Happyego, Star, Wolta i ICH. I niech tak pozostanie do
rozwiązania. – Powiedziała uśmiechając się i wskazała na pozostałe cztery
zakapturzone osoby. Spojrzałam na nią a następnie na nich… oni zdjęli kaptury z
głów i ukazali swoje twarze. Przede mną stanęły dwie piękne kobiety, które
trochę przypominały mi Lucy i Wendy oraz dwóch mężczyzn przypominających mi
trochę Natsu i Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witajcie wy
musicie być Stella i Grandeeney oraz Igneel i Metalicana. – Przywitałam ich i
się grzecznie ukłoniłam. Na co oni się uśmiechnęli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Och, jaka
grzeczna. Milo cię poznać, Ty musisz być Erza, prawda? Jestem Stella, ale mów
Mi ciociu. – Powiedziała do mnie blondynka przypominająca Lucy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<i style="font-family: 'Times New Roman', serif; text-indent: 1cm;">„Czyli to jest ciocia Lucy… bardzo miła.”</i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; text-indent: 1cm;">
Pomyślałam. – To jest przybrana mama Wendy, Grandeeney. – Powiedziała wskazując
na niebiesko włosą kobietę. – A Igiego i Metalicany nie muszę Ci chyba
przedstawić. – Zachichotała, a ja wraz z nią.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witaj Erza jestem
Igneel, ale możesz też mówić Mi wujku. – Podszedł do mnie czerwonowłosy facet,
który przypominał mi z wyglądu Natsu. <i>„Tak,
to musi być Igneel…” </i>Zachichotałam w myślach patrząc na niego i skinęłam
głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Oczywiście,
wujku. – Powiedziałam grzecznie. Nagle podleciał do mnie Happy i mnie
przytulił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Spojrzałam w dół na
małego niebieskiego Przekraczającego tulącego się w moje ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hej Happy, kopę lat
przyjacielu. – Zachichotałam tuląc go do siebie. Puściłam go i zauważyłam, że
przez parę miesięcy, co go nie było z Lucy to urósł parę centymetrów i jego
uścisk był silniejszy niż zazwyczaj. Spojrzałam za niego, aby zobaczyć inne dwa
Przekraczające zawieszone w powietrzu kilka metrów za nim trzepocząc
skrzydłami. Oba trzymały jakiś worek, który wydawał się mieć coś ciężkiego
wewnątrz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Happy, Lucy? Kim oni
są i co oboje dźwigają w tym worku? To wydaje się ciężkie… – Zapytałam
zaciekawiona wskazując na dwa Przekraczające. Oni spojrzeli początkowo na
siebie porozumiewawczo a później odwrócili się po mnie z uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza, może
zaprowadzimy w pierwszej kolejności Lucy do „Fairy Hills”? Jest zmęczona po
podróży i potrzebuje odpoczynku. Tym bardziej w tym czasie. Później Tobie
wyjaśnimy wszystko. – Powiedział do mnie Happy uśmiechając się przyjaźnie. Za
to ja spojrzałam na niego zdziwiona, że wie o tym, że przygotowałam mieszkanie
dla nich w „Fairy Hills”. Z zamyślenia wyrwał mnie chichot Lucy, która usiadła
na ławce stojącej nieopodal naszej grupki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Erza, potrzebuję
odpoczynku. Chyba ktoś odziedziczył chorobę lokomocyjną po Tatusiu i nawet nie
mogłam się zdrzemnąć w pociągu. – Żachnęła się, co wyglądało… Śmiesznie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Normalny<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, w takim razie
pójdziemy do „Fairy Hills”. – Powiedziała Erza chichocząc się na zachowanie
Lucy i odwróciła się natychmiast do smoków. – Mężczyźni nie mają wstępu do
dormitorium „Fairy Hills”, lecz zrobię tym razem wyjątek. Zamieszkacie w
mieszkaniu z Lucy. – Powiedziała i wymienili się wszyscy uśmiechami. Następne,
co Erza zrobiła to podeszła do zmęczonej Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Chodź Lucy, pomogę
Ci. - Powiedziała pomagając podnieść się jej z ławki. Wzięła ją pod rękę i
ruszyliśmy obrzeżami miasta, aby nie natknąć się na nikogo z gildii, a w
szczególności na Natsu. Erza domyślała się, że Lucy zechce się na samym
początku się zadomowić i odpocząć zanim stawi czoła wszystkim w gildii. Bez
wyjątków. Zauważyła, że jest wycieńczona podróżą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Podczas gdy tak Erza
myślała nie zauważyła, kiedy doszli do dormitorium. Bez problemu weszli do środka,
ponieważ wszystkie dziewczyny mieszkające w „Fairy Hills” przebywały w gildii
bądź na misjach. Lucy została poprowadzona do drzwi mieszkania NR. 12.
Znajdowało się ono na parterze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Powinno być wam tu
wygodnie, a w szczególności Tobie, Lucy. To mieszkanie jest na parterze i duże.
– Powiedziała, gdy wprowadzając Lucy i gości do mieszkania. Ciężarna blondynka
uśmiechnęła się do rudej Magini z wdzięcznością, podczas gdy rozglądała się po
mieszkaniu mając łzy i podziw błyszczące w jej dużych brązowych oczach. Inni także
wyglądali na zadowolonych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję Erza, jest
wspaniałe. To dla mnie dużo znaczy. – Powiedziała Lucy przytulając
szkarłatnowłosą. Następnie Erza doprowadziła ją do sofy w salonie, na której
później delikatnie i powoli usadziła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Happy pomożesz mi? –
Lucy poprosiła Happyego nie mogąc samej zdjąć butów i płaszcza. Natomiast
niebieski przekraczający natychmiast przyleciał do niej i pomógł jej się pozbyć
zbędnej odzieży. Za to Erza podeszła do niej i pomogła się jej ułożyć w pozycji
leżącej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Usiadłam na pufie koło sofy,
na której leżała Lucy. Happy wylądował na oparciu sofy powyżej leżącej Lucy. Pozostała
dwójka Przekraczających wylądowała łagodnie na puszystym czerwono-różowym dywanie
na środku salonu wraz z ich bagażem. Smoki siedziały naprzeciwko nas.
Grandeeney i Stella siedziały na dwuosobowej sofie naprzeciwko nas. Za to
Metalicana i Igneel przysiedli sobie po obu ich stronach na podłokietnikach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jestem taka śpiąca… -
Wymruczała Lucy z w połowie przymkniętymi oczami, więc postanowiłam, że pomogę
jej się ułożyć wygodnie. Wstałam i pomogłam jej. Poprawiłam jej poduszkę i
pogłaskałam ją po jej blond jedwabnych włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Śpij Lu… Potrzebujesz
tego. – Powiedział Metalicana przyglądając się jej z troską.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, śpij Lushii. My będziemy
tutaj dla Ciebie, gdy się obudzisz. – Szepnął do niej, Happy i cmoknął ją w policzek.
To dla mnie było zaskoczeniem. Był taki czuły dla niej. Zachowywał się przy
niej jak jej dziecko. Nie było z jego strony złośliwych komentarzy czy
drażnienia w stosunku do niej jak dawniej. Lucy uśmiechnęła się do niego lekko
i odpłynęła we śnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Odrywając wzrok od tak
bliskiej mi dwójki prześledziłam resztę moich towarzyszy z pytającym wyrazem
twarzy. W mieszkaniu zapanowała niezręczna cisza, którą po kilku minutach ciszę
przerwał jeden z nowych Przekraczających. Była to kotka o białej sierści i bystrych
miodowo brązowych oczach. Miała na sobie złotą sukienkę w białe grochy i taką
samą kokardę przywiązaną do końca ogona. Jakby nie patrzeć idealna kopia
Charle, gdyby miała ciemniejsze brązowe oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak już wcześniej chciałaś
wiedzieć Erza-san. Póki Lucy śpi, przedstawię się. Jestem Star i jestem
Przekraczającą Lucy. – Powiedziała zwracając się do mnie wskazując łapką na
siebie. Później wskazała na Przekraczającego stojącego obok niej. – Za to on
jest moim starszym bratem, Wolt. – Moje oczy wylądowały na Przekraczającym,
który był zwany, jako „Wolt”. Był to kot wielkości Happyego, szarej sierści i
takich samych oczach, co Star i bardzo intensywne, ale także dzikie. W
szkarłatnych alladynach i miał złotą bransoletę na lewej łapie. Znów
przeniosłam wzrok ze Star i Wolta na Happyego. Leżał na piersi Lucy smacznie
śpiąc. Dopiero teraz zauważyłam, że niebieski Przekraczający także był ubrany w
alladyny jak Wolt jedynie innego koloru. Białe. Na jego szyi jak zawsze był chusteczkowy
zielony plecaczek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No dobrze… - Powiedziałam
zamyślona. – Star, skoro jesteś Przekraczającą Lucy to czyim Przekraczającym
jest twój brat? Wolt? Jeśli się nie mylę? – Zapytałam Star. Za to kotka spojrzała
na mnie jakby chciała mnie zapytać: „Ty chyba sobie ze mnie w tej chwili żartujesz?”.
Co dało mi jasny znak i sama sobie odpowiedziałam na to pytanie i skinęłam głową
w zrozumieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze. A co z tym
waszym bagażem? Wydaje się ciężki. Co w nim jest tak ważnego? – Zapytałam zaciekawiona.
Usłyszałam śmiech od strony sofy, na których siedzą smoki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ciekawa jesteś, co
Erza? – Zaśmiał się Igneel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To coś szczególnego…
- powiedziała z podnieceniem Stella.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Rodzeństwo przybyło
do Magnolii, aby spotkać się z siostrą… - Powiedziała zagadkowo dotąd siedząca
cicho Grandeeney. – Pewnie się domyśliłaś, że gdy Star jest Przekraczającym
Lucy, za to Wolt jest Przekraczającym Laxusa. – Dokończyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Za to w tym worku
znajdują się jaja naszego najmłodszego rodzeństwa. – Odezwał się po raz
pierwszy Wolt tym razem ze skrzyżowanymi łapkami na brzuszku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- Co? – Zapytałam szeptem.
Nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Te dwa jaja, które niosą
w worku są najmłodszymi dziećmi Shagott. A także przyszłymi Przekraczającymi
dla moich wnuków. – Wyjaśnił mi dokładniej szeroko uśmiechnięty Igneel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Chwila. Chcesz mi powiedzieć,
że Wolt jest starszym bratem Charle, a Star jest jej młodszą siostrą. Za to w
worku są jaja królowej Przekraczających, Shagott? – Zapytałam znów starając się
wszystko poukładać odpowiednio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hai! Onii-san był pierwszym
Przekraczającym na Earthland. W ten sposób trafił do Laxusa. – Zachichotała zadowolona
Star. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ech, dlaczego mnie to
nie dziwi? – Westchnęłam zerkając na śpiących Lucy i Happyego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Urocza jest, prawda? –
Zaśmiała się delikatnie i zadowolona Stella. – Pamiętam ją, gdy była mała z
Laxusem. Zawsze i wszędzie chodziła za matką. Zawsze blisko Layli. Teraz sama
zostanie matką. – Westchnęła z błogim uśmiechem, gdy wszyscy przyglądali się śpiącej
blondynce i Przekraczającemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nagle w mieszkaniu zabrzmiało
pukanie. Nagle drzwi się otworzyły, a w nich pojawiła się 14 letnia dziewczyna
o niebieskich włosach z białym Przekraczającym w różowej sukience i tego samego
koloru kokardą na końcu ogona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 18.3999996185303px;">*.*.*</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> <span style="font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-85314668695136695052014-11-06T21:51:00.001+01:002014-11-06T21:51:06.062+01:00Gomen'ne Minna-san~!Ohayou Minna !<br />
<br />
<br />
<br />
Chciałabym przeprosić za przerwy w pisaniu rozdziałów w obu blogach. Niestety braki w osiągnięciu wolnego czasu i cząstkowe braki w wenie.<br />
<br />
Poszukiwane pomysły! Mile widziane Fajne pomysły na rozdziały! Proszę Was o wysyłanie waszych pomysłów na e-maila :<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="mailto:monika261091@gmail.com">@mail ~</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Potrzebuję waszej pomocy ;) ! </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Moni-chan~ <3</div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-8114386025803977892014-10-27T13:44:00.003+01:002014-10-27T13:44:45.763+01:00Rozdział 10. Loke i Spotkanie na stacji kolejowej...<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">W poprzednim
rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Płakałam ze
szczęścia czytając ten list. Lucy, Lucy wraca do domu. Tak się cieszę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Na pewno mam
zamiar odliczać dni do Twojego powrotu Lucy. Pomogę Ci, nie martw się. Hah… A
co do niespodzianki to na pewno Gildia będzie zaskoczona… Nie tylko Twoim
powrotem, ale i Twoim wyglądem. – Powiedziałam do listu i uśmiechnęłam się pod
nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Odpisałam na
list i zrobiłam tak jak mnie poinstruowała w liście. Wypowiedziałam trzy razy
jej imię. I list zniknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- To będzie
długie 5 miesięcy. Nie mogę się doczekać. – Powiedziałam ziewając i wyszłam
przygotować się do snu. Musiałam się przespać. Potrzebowałam snu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Magnolia, Gildia
Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">6 miesięcy po
tym jak Lucy opuściła Gildię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"> Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Dzień, jak co
dzień 21. Luty x792, sobota… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">To równo trzy
miesiące od dnia, kiedy dostałam list od Lucy. Przez ten czas było wyjątkowo
spokojnie. Lisanna rzadko robi burdę w gildii. Od kiedy Laxus kazał Bickslowowi,
aby przypilnował Lisannę, jakby odpuściła sobie gnębienie Natsu i nasz
wszystkich po kolei. Nawet nie ma złego słowa od niej, gdy nawet padnie imię
Lucy. Często spędzała czas z Bickslowem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"> Niestety… dziś popołudniu coś się nagle zmieniło.
Lisanna rzuciła się na Natsu chcąc go pocałować w usta jednak Gajeel z Laxus ją
szarpnęli od niego ze wściekłym spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- O co Tobie
chodzi Lisanna!? – Zapytał ją Laxus groźnie szczerząc do niej kły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Nie twój
interes żarówo… a teraz przepuść mnie do mojego narzeczonego! – Fuknęła na
niego ze skrzyżowanymi rękoma pod piersiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Ech, panna
Strauss potrzebuje chyba ręcznego przetłumaczenia tego, że Salamander ma ją gdzieś.
– Żachnął się Gajeel. To rozbawiło do łez Natsu, który stał za nimi zadowolony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Odsuń się
Gajeel, chce przejść do Natsu-kun… nie widzisz, że tęskni za mną… - Warknęła na
Żelaznego Dragon Slayera wskazując na Natsu, który mało nie tarzał się po ziemi
ze śmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Nie wydaje mi
się Lisanna... – Powiedziałam jej podczas śmiania
się wraz z Natsu i Grayem i innymi, którzy siedzieli z nami przy stoliku ( tzn.
standard). Wytarłam łzę z oka i przytuliłam się do Jellala, który uśmiechał się
zadowolony z małym rumieńcem na twarzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- <i>„Erza, Tu Loke. Czekam na Ciebie na drugim
piętrze mam wiadomość od Lucy.”</i> – Usłyszałam w głowie głos Lokego. Spojrzałam
w górę na drugie piętro i zauważyłam złotą iskierkę w ciemnym kącie korytarza
prowadzącego do biura Mistrza. Wstałam szybko z miejsca zaskakując trochę chłopaków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Spokojnie,
zaraz wrócę. Zajmijcie się Lisanną. Mam jakieś dziwne przeczucie. – Powiedziałam
i uśmiechnęłam się do nich i ruszyłam schodami na gorę. Weszłam w korytarz i zauważyłam
Lokego z listem w ręku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Loke? – Zapytałam,
aby zwrócić jego uwagę gdyż stał do mnie plecami. Odwrócił się i uśmiechnął do
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witaj Erza. Przepraszam,
że tak nagle. – Powiedział uprzejmie i podał mi list. Wzięłam go do ręki.
Popatrzyłam na Lokego zmartwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Czy coś się
stało? Coś z Lucy? – Dopytywałam się modląc się w duchu do Mavis, aby wszystko
było dobrze. Uśmiechnął się. Jego uśmiech mnie uspokoił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Spokojnie
Erza, spokojnie. Lucy ma się dobrze… szczerze mówiąc jak nigdy… - zaśmiał się
Loke. – Będę się już zbierał. Trzymaj się. – Powiedział swoje pożegnanie i pomachał
do mnie zanim zniknął w złotym pyle. Schowałam list do kieszeni spodni i
zeszłam na dół. To, co zastałam to to, że znów więzili Lisannę w runach. Zeszłam
po schodach i od razu pojawił się przy mnie Jellal.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Erza wszystko
w porządku? – Zapytał i spojrzał na wystająca kopertę z kieszeni moich spodni.
I spojrzał mi w oczy z uśmiechem. – Myślimy, że tym razem Ultear się uda
doprowadzić do nas tą starą dobrą Lisannę. – Powiedział przytulając mnie pocieszająco,
gdy staliśmy w tłumie przyglądając się Skupionej Ultear i lewitującej przed nią
nieprzytomną Lisanną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Jellal
przepraszam, ale potrzebuje pobyć teraz sama. Wiesz… List. – Powiedziałam
patrząc na niego z nadzieją, że zrozumie. On skinął powoli głową w zrozumieniu.
Ucieszyłam się bardzo uściskałam go i dałam mu buziaka w policzek. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Odeszłam od
niego cała rumieniąc się i usiadłam przy pierwszym lepszym stoliku z dala od
wszelkiego zgiełku i ludzi. Wyciągnęłam kopertę, z której wyjęłam i rozłożyłam
list. Zaczęłam czytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">„Królestwo Fiore.
21. Luty x792<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Droga Erzo.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Erza zmiana planów.
Wracamy jutro z samego rana. Jestem już po treningach. Mam nadzieje, że
będziesz czekać na nas na dworcu. Pociąg powinien dojechać do Magnolii o 9. Nie
mogę się doczekać, kiedy się zobaczymy.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Całuję,<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Lucy.”</span></i></b><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Spojrzałam na
list z wielkimi oczami i ogromnym uśmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">„Boże kochaniutki~! Lucy wraca jutro. Tylko, że… o
Mavis jej mieszkanie już zostało wynajęte! Gdzie ona będzie mieszkać skoro
Natsu nie wie, że Lucy wraca?! Erza opanuj się! W końcu Ty jesteś kierownikiem "Fairy
Hills". Możesz jej udostępnić jakieś ładne i wygodne mieszkanie.”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"> Pomyślałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Początkowo panikowałam, jeśli chodzi o powrót Lucy, ale później się uspokoiłam
i uśmiechnęłam się tym bardziej na tą myśl. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Jestem
genialna~. – Pochwaliłam samą siebie z ogromnym uśmiechem. Wstałam, aby
spojrzeć na zegar stojący pod ścianą obok stołu, przy którym siedziałam. I
zanim się zorientowałam usłyszałam krzyki i wiwaty gildii. Spojrzałam w tamtą
stronę i zobaczyłam zdyszaną Ultear w ramionach rumieniącego się Freeda i
Lisannę płaczącą w ramionach Mirajane i Elfmana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Zauważyła mnie i
zaczęła się trząść ze strachu. Chyba wróciła stara Lisanna. Schowała się za plecami
Bickslowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- E-Erza-san… - Pisnęła
ze strachu. Podeszłam do niej i pogłaskałam ją po głowie. Ona się uspokoiła i
rozejrzała się po gildii i zmarszczyła brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- E-Erza-san
gdzie jest L-Lucy-san? – Zapytała nieśmiało, gdy rozglądała się po gildii. Laxus,
ja i reszta spojrzeliśmy na nią wstrząśnięci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- L-Lisanna? Ty
nie pamiętasz… nic? – Zapytał ją Gray. Skinęła głową na to pytanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Przepraszam,
ale naprawdę nic nie pamiętam. Czy zrobiłam coś złego? – Zapytała z opuszczoną głową.
My patrzyliśmy na nią współczująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Lisanna. Lucy odeszła
z gildii, ponieważ gildia przez 3 miesiące ją ignorowała z Twojego powodu, a później
dowiedziała się, że Ty i Natsu zaczęliście być parą… i została zastąpiona Tobą
w drużynie Natsu. - Powiedziałam do niej poważnym głosem, a ona spojrzała na
mnie w szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- J-ja? A-ale ja
nawet nie lubię Natsu w ten sposób, aby być jego dziewczyną to było kiedyś, ale
nie t-teraz! Mira-nee powiedziała mi, że między Natsu i Lucy-san jest jakaś wieź.
I cieszyłam się z tego powodu, bo w Edolas ich odpowiednicy także byli ze sobą
związani silną więzią. – Szlochała i padła na kolana płacząc jeszcze bardziej i
głośniej. – Ja nawet nie wiem, co się stało… miałam przebłysk świadomości w
czasie, gdy Natsu powiedział Lucy-san, że zastępują ją mną w zespole. Chciałam
wtedy krzyczeć żeby tego nie robił, ale... Znów mnie zamgliło i znów zatonęłam
w ciemności. – Wyjaśniła załamana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Już wiem, co
się stało z Lisanną. – Odezwał się z drugiego pietra głos Mistrza. Spojrzeliśmy
wszyscy w tamtą stronę. Stał na szczycie schodów z poważna miną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Wyjaśnij nam,
Mistrzu. – Poprosiłam go. Westchnął i zszedł po schodach w naszym kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Posłuchajcie,
Lisanna przebywała w Edolas, przez co najmniej dwa lata. Różnica między naszym
światem, a światem Edolas sprawiła zaburzenia w jaźni Lisanny. Dodatkowo jak
wspomniała wam wcześniej w Edolas także był Natsu i Lucy. Widziała ich
codziennie w tamtejszej gildii. Zawsze razem jak nasi Natsu i Lucy,
nierozłączni. – Na co Natsu się zarumienił dorodnym rumieńcem. – To spowodowało,
że w sercu Lisanny zaczęła rosnąć drzazga zazdrości i niepewności… i wieczny
natłok pytań: Co będzie, gdy wrócę do domu? Czy Natsu będzie pamiętać o
obietnicy? Czy na Earthland także w gildii Fairy Tail jest Lucy, która jest
przy Natsu? Itp. W ten sposób budziło się w niej Alter-ego, ta zła i ciemnia
strona Lisanny, która odbierała jej tą dobrą świadomość usypiając ją. Po
powrocie z wyspy zaczęła działać na własną rękę. – Westchnął ciężko. – Teraz
dzięki potrójnemu wysiłkowi Ultear mamy z powrotem naszą prawdziwą Lisannę i
miejmy nadzieję, że Nasza Lucy wróci cała i zdrowa do domu. – Powiedział i
lekko się uśmiechnął. Siadając na stołku barowym prosząc by Kinana nalała jemu
piwa. Ja uśmiechnęłam się na niego i nagle sobie coś uświadomiłam. Spojrzałam
na zegar i to była już 21.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Cholera~!
Zapomniałabym… - Krzyknęłam i złapałam się za głowę. – Przepraszam wszystkich,
ale musze już się zbierać… Musze coś jeszcze załatwić. – Cmoknęłam Jellala w
policzek i wybiegłam z gildii. - Oyasuminasai Minna~! – Krzyknęłam pożegnanie
machając do wszystkich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"> <i>„Zachowuję
się trochę jak Lucy…”</i> Zaśmiałam się do swojej podświadomości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Dotarłam do
"Fairy Hills" i znalazłam dla Lucy na parterze wspaniałe i duże
mieszkanie z trzema pokojami, salonem, duża łazienką i kuchnią. <i>„Będzie zadowolona” </i>Pomyślałam<i>. </i>Nie będzie musiała biegać po schodach
tym bardziej w jej stanie. Sprzątnęłam je i odpowiednio wykończyłam. Gdy skończyłam
było po północy. Wykończona starając się po cichu wrócić do swojego mieszkania,
aby żadna z dziewcząt mnie nie zauważyła i nie wypytywała mnie, co robiłam. Padnięta
nie miałam już nawet ochoty na kąpanie i przebieranie w piżamę. Przemieniłam
jedynie zbroję w wygodny dres i padłam na lóżko twarzą w poduszkę i od razu
odleciałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Czas pominięty…
Niedziela Rano, 22. Luty x792.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Obudziły mnie
promienie słońca, które wtargnęły do mojego pokoju przez odsłonięte okno. Przewróciłam
się na drugi bok, aby spojrzeć na budzik stojący na nocnej szafce przy moim łóżku.
Otworzyłam leniwie oko i spojrzałam na zegarek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Ach, to tylko
7.00… - Wymamrotałam pod nosem chcąc już ułożyć się z powrotem wygodnie do snu,
gdy nagle świadomość mnie uderzyła. – To już 7.00?! Za dwie godziny będzie Lucy
w Magnolii… - Szepnęłam sama do siebie starając się nie krzyczeć. Westchnęłam szczęśliwie
i wyskoczyłam z lóżka. Chwyciłam z szafy ręczniki i ruszyłam w stronę łazienki.
Nalałam sobie do wanny gorącej wody i zaczęłam się szykować na spotkanie z moją
przyjaciółką, która jest dla mnie jak młodsza siostra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Czas pominięty…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Po kąpieli i śniadaniu
ubrałam się w sukienkę, która kiedyś dostałam od Lucy na urodziny i ciepły płaszcz
jak przystało na dany miesiąc. Nie chciałam nakładać zbroi, ponieważ jest
twarda, a nie chciałabym zrobić Lucy krzywdy, gdy Bede chciała ją przytulic. Spojrzałam
na zegarek w sypialni i stwierdziłam, że pora wychodzić, ponieważ jest już po
8. Nie chciałam się spóźnić. Szczęśliwa wybiegłam z "Fairy Hills" i
poszłam w stronę dworca. Po drodze zastanawiałam się jak Lucy teraz wygląda i
czy się zmieniła przez te 7 miesięcy. Nie obejrzałam się, kiedy… znalazłam się
na dworcu kolejowym. Była godzina 8.50 Gdy stałam na stacji i czekałam
niecierpliwie na pociąg.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Uspokój się
Erza… To tylko niecałe 10 minut… pieprzone 10 minut. – Mruczałam do siebie pod
nosem besztając siebie za brak cierpliwości. Nagle usłyszałam komunikat…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Szanowni
Państwo, pociąg z Acalypha za chwile dojedzie na dworzec w Magnolii… Dziękujemy
za cierpliwość i życzymy Państwu miłego dnia. – Wydobył się głos hostessy z głośników
na całym dworcu. Siedziałam na ławce tupiąc w niecierpliwości i zimna nogami o
chodnik. Zerknęłam na duży zegar, na którym była wyświetlona godzina 8.58 I w
tym momencie usłyszałam gwizd lokomotywy wjeżdżającej na peron. Wstałam szybko
na równe nogi. Byłam trochę zdenerwowana i podekscytowana za razem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">„To musi być pociąg Lucy…” </span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Pomyślałam
przekonując sama siebie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Pociąg zatrzymał się i zaczęli wychodzić z niego
ludzie. Wyglądałam w tłumie niebieskiego Przekraczającego i blondwłosej
dziewczyny. Niestety w tłumie nie zauważyłam nikogo takiego. Gdy ludzie się
rozpierzchli z pociągu powoli wyszła piątka zakapturzonych osób, a za nimi
leciały trzy Przekraczające. Oczy mi się powiększyły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"> <i>„Przecież
Lucy jest też Dragon Slayerem”</i> Pomyślałam. Były one w niebieskim, szarym i
białym kolorze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">Piątka
nieznajomych i Przekraczające zaczęli się kierować w moją stronę. Podeszłam
także w ich stronę i zauważyłam, że ten niebieski Przekraczający to... Happy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Jeżeli jest
Happy to musi też być i Lucy… - Powiedziałam sobie i spojrzałam na nieznajomych.
Osoba w środku zdjęła kaptur ukazując swoje blond włosy ze srebrnym pasemkiem z
prawej strony jej pięknej twarzy. Jak zawsze była piękna. Bardziej dojrzalsza…
zapewne ze względu na ciążę i treningi. Oglądając ją dokładnie zauważyłam duuży
brzuch przed nią. Uśmiechnęłam się do niej ze łzami w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witaj Erza,
cieszę się, że znów mogę Cię zobaczyć… - powiedziała tak samo wzruszona naszym
ponownym spotkaniem. Podeszła powoli do mnie i uściskała mnie. Przez chwile bałam
się ruszyć czy ją dotknąć ze względu na moją siłę i jej ciążowy brzuch, ale przełamałam
się prędko i przytuliłam ja delikatnie szlochając razem z nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Okaeri, Lucy…
(Witaj z powrotem, Lucy…) - szepnęłam jej do ucha nadal ją tuląc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Tadaima, Erza…
(Wróciłam, Erza…) - odpowiedziała i odrywając się ode mnie uśmiechnęła się
szczęśliwie do mnie ukazując swoje kły. Spojrzałam po raz kolejny na jej
brzuch. Pogłaskałam ją po nim i zaciekawiona zapytałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Lucy… Twój
brzuch jest taki ogromny, jesteś pewna, że to jedno dziecko? – Zapytałam uśmiechając
się do niej. I poczułam podwójne kopniecie. Na co zachichotała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Nie, Erza… To
bliźnięta. – Powiedziała chichocząc się do mnie, a mi szczeka opadła. Po chwili
się pozbierałam i uśmiechnęłam się do niej ponownie. – Wiesz Erza, teraz też i
Ty wiesz prócz Happyego, Star, Wolta i ICH. I niech tak pozostanie do
rozwiązania. – Powiedziała uśmiechając się i wskazała na pozostałe cztery
zakapturzone osoby. Spojrzałam na nią, a następnie na nich… oni zdjęli kaptury z
głów i ukazali swoje twarze. Przede mną stanęły dwie piękne kobiety, które
trochę przypominały mi Lucy i Wendy oraz dwóch mężczyzn przypominających mi
trochę Natsu i Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witajcie wy
musicie być Stella i Grandeeney oraz Igneel i Metalicana. – Przywitałam ich i
się grzecznie ukłoniłam. Na co oni się uśmiechnęli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Och, jaka
grzeczna. Milo cię poznać, Ty musisz być Erza, prawda? Jestem Stella, ale mów
Mi ciociu. – Powiedziała do mnie blondynka przypominająca Lucy. <i>„Czyli to jest ciocia Lucy… bardzo miła.”</i>
Pomyślałam. – To jest przybrana mama Wendy, Grandeeney – powiedziała wskazując
na niebiesko włosą kobietę. – A Igiego i Metalicany nie musze Ci chyba
przedstawić. – Zachichotała, a ja wraz z nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Witaj Erza
jestem Igneel, ale możesz też mówić Mi wujku. – Podszedł do mnie czerwonowłosy facet,
który przypominał mi z wyglądu Natsu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><i>„Tak,
to musi być Igneel…” </i>Zachichotałam w myślach patrząc na niego i skinęłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">- Oczywiście,
wujku. – Powiedziałam grzecznie. Nagle podleciał do mnie Happy i mnie przytulił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif;">C.D.N.<span style="font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1cm;">
<br /></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-40683971414879662622014-10-14T11:19:00.001+02:002014-10-14T11:19:37.075+02:00Rozdział 9. Prawda o rodzeństwie Heartfilia i List do Erzy.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cz-czekaj Laxus.
C-chcesz nam p-powiedzieć, że Wasza c-ciocia jest s-smokiem? – Zapytał jąkając
się, Gray.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Gray. Stella
Drayer, starsza siostra wujka Ivana i mamy, a teraz Stella D. Dragneel. –
Wyjaśnił. A ja zakrztusiłem własną śliną słysząc to, co powiedział Laxus. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">A
Gray spojrzał na mnie. I brechą niepohamowanym śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Bwahahaha… Twoja
macocha i ciotka Lucy to jedna osoba hahaha, a raczej smok! - Gray śmiał się
trzymając się za brzuch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zamknij się kostko
lodu! – Warknąłem rażąc go zabójczym wzrokiem. I mało się nie pobiliśmy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Zatrzymała nas Erza, ale nie posłała nam swojego zabójczego spojrzenia tylko
intensywnie się wpatrywała w Laxusa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mógłbyś nam to
wyjaśnić Laxus? – Poprosiła go łagodni. Na co Laxus skinął głowa w zgodzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gildia Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wszyscy w gildii
zatrzymali się na noc, aby dyskutować na o tym, co niedawno się dowiedzieli… W
rodzinie Laxusa i Lucy jest smok… Nikt przebywający tam nie słyszał krzyków
Lisanny dochodzących z piwnicy, ponieważ Freed z Levy napisali runy powodujące
blokadę dźwięków dochodzących z piwnicy po wyjściu Bickslowa stamtąd. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Także
nikt nie zauważył, że nastał już następny dzień. Przesiedzieli w gildii cały
dzień i noc dyskutując i słuchając siebie nawzajem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Dziś, czyli godzina 4.
Rano, 21. Listopada x791. Mijają trzy miesiące od odejścia Lucy z Gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus skoro Wasza
ciocia jest gwiezdnym smokiem, a Lu-chan jest magiem z magią gwiazd? To ma coś
wspólnego ze sobą, ne? – Zapytała Levy spoglądając nieśmiało na Laxusa wyczekując
jak wszyscy jego odpowiedzi..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, nasza babcia
była pełnokrwistym smokiem. Smokiem Galaktyki, Nova. Smoki, które żyją w
zgodzie z ludźmi mają możliwość przemiany w ludzką postać. Przebywając wśród ludzi
i w ludzkiej postaci… W ten sposób spotkała dziadka, zakochała się w nim i stał
się jej „Bratną”. Z ich związku urodziło się troje dzieci: Stella, Ivan i najmłodsza
nasza matka - Layla. Stella, jako najstarsza z dzieci odziedziczyła geny matki
tym była smokiem, rodząc się w gwieździstą noc stała się smokiem gwiazd. Za to
Ivan miał geny dziadka. Mama okazała się być wyjątkowa i odziedziczyła geny w
połowie babci, w połowie dziadka. Gdy Lu odeszła wszedłem na strych z nadzieją,
że odnajdę coś, co pomoże mi w sprawie zablokowanych wspomnień. I znalazłem… Stary pamiętnik babci Novy. Przeczytałem go dokładnie szukając wskazówek. W ten
sposób dowiedziałem się ciekawych rzeczy o mnie i mojej siostrze. Babcia kiedyś
zapisała w swoim pamiętniku: </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„(…) <b><i>dzieci Layli będą pełnoprawnymi Dragon
Slayerami mając więcej niż 30% krwi smoka. Makarov, Mavis liczę, że będziecie
mieli na nich oko. Layla i Stella wiedzą, co muszą zrobić, gdy nadejdzie
czas ZAGROŻENIA...”</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><b><i><br /></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Zrobiłem badania na ten temat i właśnie niedawno otrzymałem
wynik. Okazuje się, że mam 50% smoka i założę się, że Lucy ma także. Pewnie sie zastanawiacie dlaczego my także mamy 50%? - i sluchajacy pokiwali w zatwierdzeniu głowami. - Ponieważ Nasz ojciec także był smokiem. Smokiem BŁYSKAWIC, Jude. – Laxus zakończył swój wykład. Wszyscy,
którzy słuchali tego stali tam oszołomieni ilością wiadomości i ogólnie nie
spodziewali się takiego obrotu spraw. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Natsu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Lucy
jest w połowie smokiem?”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Przetwarzałem sobie w głowie wszystko,
co powiedział Laxus przed chwilą. <i>„Ale co
teraz?”</i> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Rozejrzałem się po gildii i patrzę, że nie tylko ja jestem w szoku.
Nagle usłyszałem kroki od strony schodów i zauważyłem Mistrza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To prawda bachory.
Jude był także smokiem jak Stella w rodzinie Heartfilia. Tylko, że pewnego razu
po prostu, gdy był w postaci ludzkiej i chciał się znów zmienić w swoja smoczą postać,
nie mógł z nieznanych powodów… Niestety utknął w ludzkiej postaci. Ale mimo wszystko nie załamał
się z tego powodu. Gdy Laxus się urodził zapowiedział sobie, że jego syn będzie
Dragon Slayerem jego elementu. Nie poddał się i trenował Laxusa na Dragon
Slayera Błyskawic. I tak było. Później, gdy Laxus miał 5 lat urodziła się Lucy.
Layla postanowiła nauczyć ją magii posiadacza Gwiezdnych Kluczy tak jak siostra
Jude, Helena uczyła magii Ciał Niebieskich Jellala, która ma wiele wspólnego z
magią Layli i Lucy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Lucy nie pamiętała Stelli aż do dnia dzisiejszego… Teraz
zapewne Stella trenuje Lucy na Gwiezdnego Dragon Slayera. – Powiedział Mistrz i
uśmiechnął się spod wąsa. - Lucy jak mi wiadomo może nauczyć się więcej niż
jednego elementu Dragon Slayer magii. A skoro jest ze Stellą i Igneelem to
także musi być z nimi Grandeeney i Metalicana. Ta czwórka zawsze trzymała się razem plus Layla i Jude.– Powiedział i naszło go na wspomnienia.
- Och pamiętam jak Stella była w wieku Laxusa i przychodził do niej młodzieniec
z czerwonymi włosami w tym samym wieku. Inteligentny i sprytny, ale także
lekkomyślny i destrukcyjny jak Natsu. – Śmiał się radośnie. Od razu wiedziałem,
że to Igneel. Jak byłem mały Igneel często się zmieniał przy mnie w człowieka i
miał czerwone włosy. I zaśmiałem się do siebie do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak… Jii-jii to musiał
być w takim razie Igneel. – Zaśmiał się Laxus. Pokiwałem głowa w uznaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Za to Stella przypominała
starsza wersje Lucy. Była słodka i tak samo inteligentna. Och, pamiętam ile
razy razem z Laylą wyprowadziły Ivana na manowce podczas gier i w ogóle haha… -
zaczął wspominać dawne czasy i śmiać się. Na co my się uśmiechaliśmy w zadowoleniu
na Mistrza i także przyłączylismy się do śmiechu, bo to naprawdę było śmieszne. Jak to możliwe, że Ivan duży i zły facet mógł dać się wykiwać swoim dwóm siostry?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mistrzu mówią, że
Lucy jest idealną kopią matki. Co ty o tym sadzisz? – Zapytała zaciekawiona
Erza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wiesz Erza, z
zewnątrz jest idealna… oczy, włosy, skóra… wszystko jak Layla. Tyle, że jest
odrobine wyższa i jej kobiece walory… Ekom... Są bardziej wyeksponowane niż u
mojej najmłodszej córki. – Powiedział z delikatnym rumieńcem z zakłopotania musząc
porównywać córkę i wnuczkę. – Wiecie Layla była drobna, jeśli chodzi o te
części ciała. – Mówiąc to zarysował dłońmi w powietrzu krągłe kształty
wyimaginowanej figurze kobiety na wysokości klatki piersiowej i bioder. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Moje
oczy się rozszerzyły na to… zarumieniłem się delikatnie i krzyknąłem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-chan! Przestań! –
Byłem trochę rozdrażniony tym, że musieliśmy rozmawiać o kobiecych walorach <i>Mojej</i> Lucy przy wszystkich zboczeńcach
gildii. Mistrz zachichotał. A dziewczyny zaczęły piszczeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ktoś tu jest zaborczy~!
– Mira zapiszczała drażniąc mnie na ten temat. Na co fuknąłem krzyżując ręce na
klatce piersiowej i odwracając głowę, aby ukryć szkarłatny rumieniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze kontynuuj
mistrzu… - Powiedziała cicho chichocząc z tego Erza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, jeśli chodzi
o inteligencję i ogólnie charakter… cóż mógłbym powiedzieć ze jest mieszanką…
Layli i Jude. Laxus także tylko, że hmm… Trochę więcej jest tego Jude niż Layli.
– Zachichotał. Laxus za to zaczął się dąsać z rumieńcem na policzkach na to, że
był wspomniany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To prawda Lucy-chan
jest idealna pod każdym względem. – Powiedzieli jak fani jednocześnie Makao i Wakaba
pompując piesci w powietrze i obejmujac sie nawzajem ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobra bachory koniec
przesłuchania. Powiem tyle, Moja wnuczka jest gwiazdą, która spadla gdzieś poza
nasz zasięg. Jednak czuję, że ta gwiazda wróci i znów zaświeci w Naszej gildii… Wkrótce… - Powiedział puszczając nam oczko odchodząc z powrotem do swego biura.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Ja, Erza, Jellal, Gray,
Juvia, Wendy, Gajeel i Levy usiedliśmy przy jednym stoliku i rozmawialiśmy.
Nagle pojawiła się z kłębu różowego dymu… *Puff* Aries.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gomen'ne
(Przepraszam), Erza-san mogę Cię prosić na chwilę? Gomen'ne sai. – Poprosiła nieśmiało
Erzę. Erza spojrzała na nią zmartwiona, a później na mnie jakby bała się, że
coś się stało i jak zareaguję. Od razu wyrwałem się z miejsca przestraszony,
że coś jest nie tak z Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aries? Co Ty tu
robisz?! Czy coś się stało Lucy?! – Zapytałem ją przerażony i napięty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- N-nie Natsu-sama
wszystko jest w jak najlepszym porządku. Teraz odejdę z Erza-san. Gomen'ne. – Powiedziała
i wyszła z Erzą z gildii. Zastanawiałem się, po co przybyła. Usiadłem na swoim
miejscu i westchnąłem sfrustrowany zaciskając pięści na moich różowych włosach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">-Dlaczego Aries dała Ci przydomek "-sama" gdy do nas mówi "-san"? - Zapytał mnie z zamieszaniem na twarzy jakby nie rozumiał o co chodzi. Ja za to wzruszyłem na to ramionami. </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">Tym razem </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zaświeciło</span><span style="line-height: 115%;"> przed naszym stolikiem złote światło z którego wyłonił się Loke.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- A ty co tu u diabła robisz? Przed chwilą Aries </span><span style="line-height: 18.3999996185303px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> zjawiła i zabrała Erzę. - Z</span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">apytał</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zdziwiony</span><span style="line-height: 115%;"> Gajeel. Na co Loke </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zaśmiał</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> pod nosem i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">poprawił</span><span style="line-height: 115%;"> nonszalancko swoje okulary na nosie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Heh. Wiem, że Aries jest tutaj... I jestem tutaj z własnej woli. Nie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">korzystam</span><span style="line-height: 115%;"> z mocy Księżniczki. </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Po prostu</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">usłyszałem</span><span style="line-height: 115%;"> pytanie Graya i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">pomyślałem</span><span style="line-height: 115%;">, że </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">wpadnę</span><span style="line-height: 115%;"> na małą pogawędkę. - Zadrwił Loke i spojrzał na mnie.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Nie masz nic przeciwko, Natsu-</span></span><i style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">sama</i><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">~? - </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zapytał</span><span style="line-height: 115%;"> z lekko </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">przymrużonymi</span><span style="line-height: 115%;"> oczami na mnie. </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Podkreślił</span><span style="line-height: 115%;"> ironicznie "-sama". C</span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">oś</span><span style="line-height: 115%;"> mu nie pasowało we mnie. P</span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">rzyjrzałem</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> jemu </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">dokładnie</span><span style="line-height: 115%;">. </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Spojrzałem</span><span style="line-height: 115%;"> jemu w oczy i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">mogłem</span><span style="line-height: 115%;"> w nich dostrzec żal i ból.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Co masz do mnie Loke? Co Tobie zrobiłem że masz taki żal do mnie? - Z</span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">apytałem</span><span style="line-height: 115%;"> wprost z powagą w moim głosie i na twarzy. Co </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zaskoczyło</span><span style="line-height: 115%;"> moich towarzyszy i Lokego.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Pytasz o co mam żal do Ciebie? Czy </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">naprawdę</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">jesteś</span><span style="line-height: 115%;"> taki </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">głupi</span><span style="line-height: 115%;"> czy Twój smoczy wzrok ci szwankuje? O </span><i style="line-height: 115%;">moją</i><span style="line-height: 115%;"> Mistrzynię, </span><i style="line-height: 115%;">Moją</i><span style="line-height: 115%;"> wybawicielkę, </span><i style="line-height: 115%;">Moją</i><span style="line-height: 115%;"> Lucy! Odebrałeś mi </span><i style="line-height: 115%;">Ją</i><span style="line-height: 115%;">! Straciłem jej </span><i style="line-height: 115%;">miłość,</i><span style="line-height: 115%;"> bo Ty jako wielki i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">groźnie</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">ziejący</span><span style="line-height: 115%;"> ogniem smok </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">postanowiłeś</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">oznaczyć</span><span style="line-height: 115%;"> moją Księżniczkę i nie grac grą fair play. </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Kochałem</span><span style="line-height: 115%;"> Ją </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">odkąd</span><span style="line-height: 115%;"> mnie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">uratowała</span><span style="line-height: 115%;">, </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">kochałem</span><span style="line-height: 115%;"> ją bez </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">względu</span><span style="line-height: 115%;"> na wszystko. A Ty mi </span><i style="line-height: 115%;">Ją</i><span style="line-height: 115%;"> odebrałeś. Byłem z nią od tamtej pory gdy </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">dowiedziała</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się,</span><span style="line-height: 115%;"> że jesteś z Lisanną mimo, że ją </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">oznaczyłeś</span><span style="line-height: 115%;">. Nawet nie wiesz jak </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">było</span><span style="line-height: 115%;"> mi ciężko patrzeć jak ona cierpi przez kogoś takiego jak Ty. Odkąd </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">opuściła</span><span style="line-height: 115%;"> Magnolię bylem z nią </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">cały</span><span style="line-height: 115%;"> czas. Pewnego dnia gdy </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zatrzymaliśmy</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> w hotelu w Hargeon. </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Poszła</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">spać</span><span style="line-height: 115%;">, a ja nad nią czuwałem... - Na </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">początku</span><span style="line-height: 115%;"> nie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zauważyliśmy</span><span style="line-height: 115%;"> że </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">płakał</span><span style="line-height: 115%;">, </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Płakał</span><span style="line-height: 115%;"> jak małe dziecko. - ... O mało nie umarła podczas snu. Ledwo ją wybudziłem. Krzyczała w agonii i w pewnym momencie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">krzyknęła:</span><span style="line-height: 115%;"> "Lisanna Nie~!" więc </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">domyśliłem</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> co </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> dzieje i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">spróbowałem</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">wniknąć</span><span style="line-height: 115%;"> w jej sen, ale nie mogłem aż nagle </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">roznosi</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">głos</span><span style="line-height: 115%;"> Lisanny po pokoju hotelowym </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">mówiący</span><span style="line-height: 115%;">: " Tylko </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">wróć</span><span style="line-height: 115%;"> do Fairy Tail, a dowiesz się jak smakuje naprawdę </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">śmierć</span><span style="line-height: 115%;">!"! Lisanna chciała ją zabić, Natsu! Zabić! A tym bardziej gdy Lucy jest w tym stanie w jakim jest... - Ostatnie zdanie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">wyszeptał</span><span style="line-height: 115%;"> jakby </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">chciał</span><span style="line-height: 115%;"> to </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">powiedzieć</span><span style="line-height: 115%;"> do siebie, a </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">następnie,</span><span style="line-height: 115%;"> gdy Wendy z Gajeelem i Jellalem </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">odchrząknęli</span><span style="line-height: 115%;"> zatrzasnął dłoń na ustach.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- O czym Ty mówisz Loke?! Co masz na </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">myśli</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">mówiąc</span><span style="line-height: 115%;"> o stanie Lucy?! Powiedz Mi! - Warknąłem </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">już</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">irytowało</span><span style="line-height: 115%;"> mnie to wszystko. wszyscy </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">coś</span><span style="line-height: 115%;"> przede mną ukrywali! </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">Spojrzałem</span><span style="line-height: 115%;"> po wszystkich. Jellal, Gajeel, Wendy i teraz Loke nabrali wody w usta.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Co wy przede mną ukrywacie?! - krzyknąłem zły na Nich.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">- Przykro mi Natsu-</span><i style="line-height: 115%;">sama</i><span style="line-height: 115%;"> nie </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">mogę</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">powiedzieć</span><span style="line-height: 115%;">. Dowiesz </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">się</span><span style="line-height: 115%;"> niebawem... Sam. - P</span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">owiedział</span><span style="line-height: 115%;"> Loke </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">wycierając</span><span style="line-height: 115%;"> </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">łzy</span><span style="line-height: 115%;"> z </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">policzków</span><span style="line-height: 115%;"> i </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">zniknął</span><span style="line-height: 115%;"> w </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">złotym</span><span style="line-height: 115%;"> jasnym </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">świetle</span><span style="line-height: 115%;">. Po tym do gildii weszła Erza. W tedy poczułem napięcie w </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">całej</span><span style="line-height: 115%;"> hali.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wyszłam z duchem Lucy
na zewnątrz z gildii. Byłam zdezorientowana i nie wiedziałam, co o tym
wszystkim myśleć. Spojrzałam na nią wyczekująco. Ona skłoniła się i wyjęła z
torebki list. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza-san, Lucy-sama
nie może za bardzo przywoływać nas podczas ciąży. Dlatego wysłała mnie abym
dostarczyła ten list, ponieważ jako jeden ze złotych kluczy zużywam najmniej
jej mocy poza Geminni. Gomen'ne. – Powiedziała. Skinęłam głową w zrozumieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się Aries,
to jest w porządku. Ale powiedz mi, co tam u Lucy i jak się czuje? Czy na pewno
jest wszystko ok? Nie powiedziałaś tego, że jest w porządku tylko ze względy na
to by Natsu się nie martwił? – Zapytałam ciekawa i zmartwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy-sama ma się świetnie,
mimo wszystko. Brzuch ma okrąglutki jak piłeczka. – Zachichotała szczęśliwa z
powodu swojego Mistrza. - Nauczyła się już dwóch elementów Dragon Slayer magii.
Ogień i żelazo. Myślę, że więcej się dowiesz z listu. Ja już odejdę, aby nie
przesilać mocy Lucy-sama. Do zobaczenia Erza-san. – Powiedziała swoje
pożegnanie i rozpłynęła się w różowym obłoczku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Za to ja wróciłam do
gildii. Wszyscy spojrzeli w moją stronę oczekując aż zacznę mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Fałszywy alarm, Lucy
ma się dobrze. – Powiedziałam z ogromnym uśmiechem na twarzy. Po gildii
rozniosło się westchnienie ulgi, na co zachichotałam. – Plus… – zatrzymałam się
na chwilę, aby spojrzeć na wszystkich. - W ciągu 2 miesięcy nauczyła się dwóch elementów
Dragon Slayer magii. – Powiedziałam i usmiechnela się z zadowolenia i dumą, gdy
zauważyłam spadek szczek u wszystkich w gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- C-co Ty mówisz Erza,
Lucy? Tak szybko? – Zapytał się Gray zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dragon Slayer magia
jest trudna i nie można się jej nauczyć w miesiąc jednego elementu, a Luce w
dwa miesiące ogarnęła dwa elementy. Wow! – Powiedział Natsu. Było w jego głosie
słychać mieszankę zaskoczenia, dumy i podziwu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie zapominaj Natsu,
że ona nie jest byle, jakim Dragon Slayerem. Jest w połowie smokiem. Więc jest
to dla niej możliwe tak samo jak absorbcja obcego elementu, u ciebie, gdy
połączyłeś mój element z Twoim. – Wyjaśnił Laxus z ogromnym uśmiechem na
twarzy. Najwidoczniej cieszył się z powodu siostry. Odwróciłam się od nich
plecami i miałam odejść. W połowie pierwszego kroku ktoś zawołał do mnie i
zatrzymałam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi Erza! Ale powiedz
nam jeszcze, które to elementy, a nie już odchodzisz… - Powiedział zaciekawiony
Gajeel siedzący z Levy na jego kolanach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ach, tak. To ogień i
żelazo. – Powiedziałam jakby od niechcenia i się uśmiechnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och, to Igneela i
Metalicany elementy. – Zapiszczała podekscytowana Wendy. Natsu stanął dumny, że
Lucy opanowała jego magię i mimo zadumy i powagi na twarzy wiedziałam, że
cieszył się w duchu jak małe dziecko. Nagle sobie coś przypomniałam, gdy tak stałam
i patrzyłam na niego. Wyciągnęłam z zadowoleniem kopertę z listem od Lucy zapominając,
że najbliżej mnie stoi Natsu ze wszystkich Dragon Slayerow, który zaciągnął się
zapachem zachowanym na liście. Wciągnął powiew zapachu Lucy. Ale chyba coś się
jemu nie spodobało, bo zmarszczył brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cos się stało Natsu?
– Zapytałam zaciekawiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza ten list… Jest na
nim zapach Lucy, ale on jest zmieszany z jakimś innym zapachem jak cynamon i popiół
z drzewa sandałowego. Nie znam tego zapachu. – Powiedział marszcząc brwi podrażniony jakby
zazdrosny i smutny. Nadal marszcząc brwi. Stałam zszokowana gapiąc się na
niego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Czy
on naprawdę nie zna swojego zapachu czy on naprawdę jest aż tak głupi?”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">
Zastanawiałam się, gdy odszedł do Graya i Juvii, którzy stali niedaleko nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Nagle usłyszałam obok siebie śmiech. Podszedł
do mnie Gajeel z Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie jest głupi po
prostu zapomnieliśmy Ci powiedzieć, że Dragon Slayer nie zna własnego zapachu. Dlatego
Salamander tak zareagował. – Wyjaśnił mi po cicho Gajeel. Spojrzałam to na
Gajeela to na Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Czy ja to powiedziałam
na głos? – Szepnęłam do Wendy. Ona za to się zachichotała i skinęła głową. I
strzeliłam sobie facepalm.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak już mówiłam
Natsu-san ma taki zapach. – Szepnęła do mnie Wendy. Laxus stał z niejasnym
spojrzeniem na Natsu, a następnie wzruszył ramionami i wyszedł z Mirą z gildii.
Ostatnio często wychodzili razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Odwróciłam się do Natsu
i zauważyłam u niego także mało zrozumiały wyraz twarzy. Westchnęłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Chodź Natsu, usiądźmy
gdzieś na uboczu i powiemy Ci, o co tu chodzi. – Powiedziałam, a on skinął głową
i poszliśmy do najdalej położonego stolika od wszystkich ludzi. Reszta członków
gildii albo porozchodziła się do domów albo robiła swoje. My usiedliśmy przy
stole i Natsu naprzeciwko nas. Siedział w napięciu i spoglądał na nas
wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No to słucham. Co
macie mi do powiedzenia? – Powiedział trochę niecierpliwie, a z jego tonu było
można wyczuć napięcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Pytałeś Natsu,
dlaczego zapach Lucy jest zmieszany z tym innym zapachem… - Zaczęłam, a później
spojrzałam na Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzisz Ogniogłowy…
Dragon Slayer czy Smok Oznaczając „Bratnią” i… - W tym momencie natychmiast zakryłam
niewinne uszy Wendy. Dając znak Gajeelowi poprzez skiniecie głową, aby kontynuował.
– I uprawiając z nią sex, czyli inicjując krycie pozostawia na niej swój zapach,
który miesza się z jej/ jego zapachem. – Dokończył rumieniąc się trochę tak jak
ja i Natsu, a ja odsłoniłam uczy Wendy i posłałam jej uśmiech, który mówił, że
pora, aby wypowiedziała swoją kwestię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ty Natsu-san jak
każdy Dragon Slayer nie wiesz, jaki jest Twój zapach… - Następnie odezwała się
Wendy. – A my wiemy, że oznaczyłeś Lucy… - Spojrzał na nią z uniesionymi w
zaskoczeniu brwiami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- T-to, jaki jest Mój z-zapach?
– Zapytał jąkając się i rumieniąc trochę zakłopotany, aby rozmawiać z nami na
taki temat. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„Jakbyśmy my nie byli…”</i> Pomyślałam
sarkastycznie i przewróciłam oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- E-eto… Właśnie o to chodzi,
że Twój zapach jest zapachem cynamonu i popiołu z drzewa sandałowego. – Wyjaśniła
jemu rumieniąc się wściekle Wendy. Natsu także się zarumienił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Teraz wszystko jasne?
– Zapytałam go trochę zirytowana tą sytuacją. On skinął powoli głową patrząc
się na list w moich dłoniach. – W takim razie idź do domu i się uspokój… Ludzie,
co ja się z Tobą mam Natsu. - Powiedziałam wstając i kręcąc w niedowierzeniu
głową. - Ja także będę się już zbierać do Fairy Hills. Dziękuję Wendy, Gajeel.
I dobranoc waszej trójce. – Pożegnałam się z nimi i poszłam pożegnać się z Jellalem.
Gdy to zrobiłam wyszłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Szlam zimowym jesiennym rankiem, ponieważ nie było
jeszcze południa ulicami Magnilii i całą drogę wpatrując się w list. Gdy dotarłam
do swojego mieszkania w żeńskim akademiku szybko usiadłam na łóżku. Otworzyłam list.
Zaczęłam czytać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„ Królestwo Fiore, 21
listopada x791 <o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Kochana Erzo.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Na samym początku chcę
Ci podziękować za opiekę nad Natsu. O Laxusa, Gajeela i Wendy się nie martwię
tak jak o Niego, ponieważ wiem, że dadzą sobie rade. Będąc Dragon Slayerem
dowiedziałam się, co to znaczy odczuć, gdy „Bratnia” jest gdzieś daleko, ale
nie przy Tobie. </span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pewnie już Ci Aries powiedziała. Opanowałam dwa z czterech elementów
Dragon Slayer magii. Aktualnie jestem w trakcie treningu ze Stellą. Nie martw
się… Zanim urodzę zdołam opanować wszystkie cztery. Erza, piszę do Ciebie,
ponieważ przemyślałam wszystko na spokojnie przez te miesiące i myślę, że nie
mogę przestać kochać Natsu… Mimo wszystko nie mogę, mimo że jest Baka i w ogóle
to kocham go jak głupia. W dodatku noszę pod sercem owoc tej miłości, mimo że
było to przypadkowe. </span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Podjęłam decyzję, Natsu powinien wiedzieć, że zostanie
ojcem. Także chcę wrócić do gildii i urodzić w naszym szpitalu. Chcę by był
przy mnie w tym dniu, gdy w końcu nadejdzie. Chcę także mieć Was wszystkich
przy sobie w tym dniu. Odliczam minuty, godziny i dni do powrotu. Do Magnolii.
Z niecierpliwością czekam tego dnia, kiedy wrócę do Was, do domu… do Fairy Tail.
A najbardziej do Ukochanego. Nie martw się o mnie. </span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Mam wspaniałą opiekę,
Grandeeney i Stella mnie rozpieszczają, a już nie wspomnę o Igneelu. Skacze wokół
mnie jakbym była jajkiem. Hehe. Erza… Tęsknie. I będę wdzięczna, jeśli
odpiszesz mi na pewne pytanie. Erza będziesz odliczać dni do mojego powrotu? To
będzie za 5 miesięcy od dzisiaj. Jeśli tak to czy wyjdziesz po mnie na dworzec?
Chcę zrobić gildii niespodziankę, a w szczególności dla Natsu. Tylko Ty wiesz,
kiedy wracamy. Teraz będę kończyć. Wypowiedz trzy razy „Lucy”, gdy odpiszesz na
list, a sam się przeniesie do mnie.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Całuję,<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Twoja kochająca
przyjaciółka i „siostra”<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Lucy.”<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Płakałam ze szczęścia
czytając ten list. Lucy, Lucy wraca do domu. Tak się cieszę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno mam zamiar
odliczać dni do Twojego powrotu Lucy. Pomogę Ci, nie martw się kochana. Hah… A
co do niespodzianki. To na pewno Gildia będzie zaskoczona… Nie tylko Twoim powrotem,
ale i Twoim wyglądem. – Powiedziałam do listu i uśmiechnęłam się pod nosem. Byłam
tak podekscytowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Odpisałam na list i
zrobiłam tak jak mnie Lucy poinstruowała w liście. Wypowiedziałam trzy razy jej
imię. I list zniknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To będzie długie 5
miesięcy. Nie mogę się doczekać. – Powiedziałam ziewając i wyszłam przygotować
się do snu. Musiałam się przespać. Potrzebowałam snu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<span style="font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-24890997338507306012014-09-25T15:18:00.000+02:002014-09-25T15:18:07.087+02:00Rozdział 8. Znalazła smoki?!<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie tylko skrzywdziła
Lucy-san, ale i Natsu-san! – Krzyknęła Wendy wściekła, a jej krzyk przypominał
ryk smoka. Nikt jej takiej nie widział odkąd dołączyła do gildii. Zawsze była słodka
i niewinna, a teraz była przerażająca jak reszta jej towarzyszy i Dragon
Slayerów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tch… zadarła ze
smokami. A my nie odpuszczamy tym, którzy ranią Naszą rodzinę. – Warknął Gajeel
patrząc w jeden punkt, Lisanna. Która była zdezorientować widząc trzy, a raczej
cztery rozwścieczone smoki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzisz Lisanna-san…
Sama sobie zgotowałaś piekło… - Wysyczała na nią Wendy. I aktywowała „Dragon
Force”. Za nią aktywował Gajeel, Laxus i Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- O-Onee-chan… - Zaczęła
płakać przerażona Lisanna szukając pomocy w Mirajane, która także dawała jej
mordercze spojrzenie. Lisanna spojrzała na Mistrza w poszukiwaniu ratunku,
który siedział spokojnie na blacie baru i spokojnie pil piwo z kufla po raz
pierwszy od 2 miesięcy uśmiechając się pod nosem, mimo że to był złośliwy
uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gildia Fairy Tail. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- M-Mistrzu! </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Błagam, jestem przecież Nakama, a Nakama
się nie krzywdzi, prawda?! – Krzyknęła zdesperowana z nadzieja, że Mistrz
Macarov zatrzyma to szaleństwo. On za to spojrzał na nią niewzruszony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Sama sobie odpowiedziałaś
na to gdzie popełniłaś błąd Lisanna… Zraniłaś bardziej niż fizycznie swojego
Nakama, członka gildii. Miałem jeszcze nadzieję, że się zmienisz i zobaczysz
swój błąd. Lisanna zawiedliśmy się na Tobie. Niszczysz więzi w naszej gildii. Zmieniłaś
się… Twoja zazdrość stała się obsesją i zniszczyła czyjeś życie. – Powiedział i
wrócił do picia nie zwracając uwagi nawet na to, co się dzieje w hali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- P-przepraszam Minna,
tak mi przykro! – Krzyknęła i padła na kolana przed czwórką Dragon Slayerów i
całą gildią plącząc wniebogłosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To nie nas powinnaś
przepraszać. - Warknęła Erza wychodząc z Grayem zza Dragon Slayerów. – To
Laxusa, Mistrza, Lucy i Natsu powinnaś przeprosić na pierwszym miejscu, bo to
właśnie w ich życiu namieszałaś… - Kontynuowała. Stojąc z mieczem w ręku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza ma rację, Lucy
najbardziej ucierpiała! – Krzyknął na Lisannę Gray. Lisanna nic sobie nie
robiąc znów zmieniła postawę na złą i wstała na równe nogi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nigdy… - Warknęła pod
nosem z głowa opuszczoną, a na oczach był zasłonięte cieniem z grzywki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co żeś powiedziała?!
– Warknęła Erza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nigdy nie przeproszę
tej Suki! – Krzyknęła ukazując im lodowate spojrzenie. – Jeszcze lepiej…, gdy
tu wróci to popamięta mnie… Zejdzie z tego świata błagając mnie bym wzięła
mojego Natsu! – Wydarła się. Nagle ktoś zaszedł ją od tylu i walną ją z całej siły
stołkiem. Gdy osunęła się na ziemie nieprzytomna. Przed naszymi oczami stanął
wkurzony Romeo, który sapał próbując wyrzucić z siebie całą złość, która w nim wrzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Sorry Lisanna, ale
zaczynasz być irytująca i przerażasz… Dosłownie WARIATKA~! – Wyrzucił ręce w
powietrze nad głowę, a jego ton głosu rósł niemiłosiernie. – Jak można mówić
tak o Lucy-nee?! Teraz jesteś zerem w Moich oczach panno Strauss! – Krzyknął
patrząc z obrzydzeniem na nieprzytomną Lisannę. Był wściekły. Nagle Wendy wyrwała
się deaktywując wraz z innymi Dragon Slayerami „Dragon Force” i podbiegła do
niego i chwyciła go w ciasny uścisk, co spowodowało u niego rumieniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hah… to było coś
Romeo! – Podszedł do nich Natsu i poklepał chłopaka po głowie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, zgadzam się z
Salamandrem. I masz rację jest irytująca! – Kolejna pochwałę zdobył od Gajeela.
I Uśmiech od reszty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- D-dziękuję Minna-san.
Ale zrobiłem to dla Lucy-nee. Mam po prostu nadzieje, że niedługo wróci. – Powiedział
nieśmiało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie Ty jeden Romeo,
nie Ty jeden… - Powiedział Laxus wzdychając i mierzwiąc jego ciemnofioletowe włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nagle Lisanna zaczęła
coś mamrotać nieświadomie jakby przez sen...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jesteście wszyscy
głupi, jeśli macie w ogóle nadzieje na powrót tej dziwki… Buahahaha… Ta suka
już dawno pewnie nie żyję… – Na jej twarzy pojawił się obrzydliwy uśmieszek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Natsu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdy usłyszałem to, co
Lisanna powiedziała przez sen… Krew we mnie zawrzała. To nie Lisanna, którą
kiedyś znalem. Nagle wszystko się zatrzymało, zamgliło stałem koło Romea jak słupek
wkopany w ziemię i wpatrywałem się w pusta przestrzeń przed sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Natsu panuj nad emocjami… Lucy nic nie jest, nie słuchaj jej…”</i> - Usłyszałem
głos w mojej głowie. Oczy mi mało nie wyszły na wierzch w zrealizowaniu tego głosu…
Znam ten głos… To był głos mojego ojca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Igneel? To naprawdę Ty? Znasz Lucy? Skąd wiesz, że nic jej nie jest?”</i>
- Zapytałem go w myślach. Miałem tyle pytań i byłem tak bardzo poruszony tym
nagłym kontaktem z Igneelem. Usłyszałem jego śmiech. Uśmiechnąłem się pod
nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Tak, znam ją, jest ze mną, dlatego wiem, że nic jej nie jest.”</i> - Zarechotał
szczęśliwie i mogłem się domyślić, że się śmieje ze mnie. Byłem w szoku. Lucy
jest z moim ojcem. Jest bezpieczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Ojcze, czy mogę z nią zamienić parę słów? Potrzebuję ją usłyszeć…”</i>
- Prosiłem go i usłyszałem jak on coś szepcze, zapewne do Lucy, a później pisk
i śmiech, śmiech Lucy – <i>„Kyaaah~! Tato to
łaskocze…”</i> usłyszałem i nie mogłem się opanować, ale się uśmiechnąłem. Później
znów miałem duże oczy na to, co usłyszałem… Powiedziała do niego „Tato”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Co ty robisz Lucy, ojcze?!”</i> - Krzyknąłem na Igneela w myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Nic, tylko trochę się bawiliśmy. Połaskotałem ją, nic szczególnego…”</i>
- zachichotał. A we mnie jakby coś pękło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Stary zboczeńcu… Z dala od Lucy!”</i> - Warknąłem. A on ponownie się zaśmiał.
Najwidoczniej był bardzo rozbawiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Nie powiem już, kto tu jest zboczeńcem.”</i> – Mógłbym powiedzie, że
się zachwal na mnie. Za to tym razem <i>Ona</i>
zachichotała. I w tle usłyszałem znajome <i>„Aye,
Lushii~ idę po rybkę…”</i> - Tak to był Happy i przypomniałem sobie to, co Happy
powiedział do nas, kiedy widziałem go ostatni raz, że to Lucy jest jego mamą i
że to Lucy kocha. Uśmiechnąłem się smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Nie martw się Natsu, jestem w porządku… Z Igneelem, Stellą i innymi
smokami jestem bezpieczna. W dodatku mam swoje duchy i Happyego, więc nie
jestem sama.”</i> – Usłyszałem słodki głos Lucy, <i>Mojej</i> Luce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Lucy proszę, błagam… wróć. Tęsknię za Tobą. Potrzebuję Cię. Albo,
chociaż powiedz mi gdzie jesteś to zaraz tam się pojawię. Luce proszę...”</i> -
Błagałem ją by mi powiedziała o miejscu gdzie się znajduje, jeśli nie chce wrócić.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Niestety Natsu nie mogę Ci powiedzieć gdzie jestem, a także nie mogę
wrócić… przynajmniej nie teraz…”</i> – Powiedziała, a ja mógłbym wyczuć w jej
głosie nutę smutku. – <i>„Powiedz Natsu… jak
Ci się układa z Lisanną? Pewnie teraz planujecie już ślub, co? W końcu jej
obiecałeś, gdy byliście dziećmi.”</i> – Nagle zapytała o coś, o czym nie chcę
rozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Nie jestem z Lisanną. I nie poślubię jej. Mam już żonę, która uciekła
ode mnie i swojej rodziny.”</i> – Powiedziałem smutny i trochę zdenerwowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Och, mówisz? Kim jest ta szczęściara, która jest Twoją żoną? Co,
Natsu?”</i> – Zapytała, a ja mógłbym powiedzieć, że wyczułem w tym nutę
rozczarowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Na pewno ją znasz. Ma piękne blond włosy, a w słońcu błyszczą się
niczym złoto, jej oczy są duże czekoladowo-brązowe i błyszczące jak dwie
gwiazdy z gwieździstego nieba, jej skóra jasna i miękka. Ma ciekawy charakter.
Jest uparta i czasami dziecinna, ale jest najpiękniejszą i najinteligentniejsza
osoba, jaką kiedykolwiek znałem.” -</i> Powiedziałem i uśmiechnąłem się do swojej
myśli. I mógłbym powiedzieć, że znając ją to teraz Lucy się rumieni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„No nie wiem czy ją znam…”</i> – Powiedziała szybko, aby nie pokazać
zakłopotania w glosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Oi, Lucy… to Ty głuptasie…”</i> – Powiedziałem chichocząc szczęśliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- <i>„Przykro mi Natsu, musimy kończyć. Czas na trening! I zanim zakończę
połączenie kopnij w dupę tą całą Lisannę. Działa mi na nerwy wariatka.” - </i>Powiedział
złośliwie się śmiejąc podczas pożegnania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Mi
też Ojcze, Mi też…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Pomyślałem wzdychając. I wróciłem do
rzeczywistości. Wszyscy patrzyli na mnie w oczekiwaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Natsu, wszystko w
porządku? – Erza zapytała zmartwiona kładąc dłoń na moim prawym ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- T-tak. Wiesz, co? – Powiedziałem i powoli spojrzałem na nią. Ona patrzyła
na mnie wyczekując na to aż będę kontynuował. – R-rozmawiałem z L-Lucy za
pomocą telepatii. – Powiedziałem i mały uśmieszek pojawił się na mojej
zarumienionej twarzy. Nie wiem, dlaczego ale dopiero od jakiegoś czasu bylem
świadom swoich uczuć do pięknej blondyn przyjaciółki. Niestety, za późno się
obejrzałem, aby przyznać się przed samym sobą, że to właśnie to, co chciałem.
Być nią na zawsze, chronić ją i kochać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Naprawdę?! – Wszyscy radośnie
zebrali się przy mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Natsu-san, co Lucy-san mobile? </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdzie jest? Kiedy wróci?
– Piszczała Wendy przeciskając się miedzy innymi członkami gildii a buzia jej
się nie zamykała. Koniecznie chciała się dowiedzieć, co z Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Najlepiej niech nie wraca,
bo będzie miała ze mną do czynienia. Słaba suka. – Warknęła Lisanna już
przytomna siedząc na podłodze pocierając miejsce na głowie gdzie oberwała stołkiem
od Romea, krzywiąc się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zamknij się w końcu!
Nikt się ciebie o zdanie nie pytał. – Warknęła na nią Levy. – Tylko tknij
Lu-chan, a zgotuję Ci takie piekło z Mirą, że pożałujesz, że się w ogóle urodziłaś!
– Syknęła na Lisannę, a wszystkich przeszedł dreszcz po plecach na myśl o tej
zlej stronie naszej słodkiej Levy. Nagle w gildii pojawił się Loke. Patrzył
wrogo na Lisannę spod swoich okularów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tehee… Wy wiecie, co zrobić,
aby mieć chwile spokoju od tej zołzy… - Zaśmiał się złośliwie Loke poprawiając
sobie okulary na nosie. I cwaniacko się uśmiechając do mnie i reszty. Nagle z
tłumu wyszedł Laxus i podszedł do niego. Loke poklepał go po ramieniu w geście
wsparcia, a potem pochylił się do niego i szepnął do ucha. Laxus na początku
spojrzał na niego z uniesiona brwią, a później ze złośliwym uśmiechem odwrócił
się do Lisanny. Złapał ją w swoje wielkie łapy i przerzucił sobie przez ramie
niczym worek ziemniaków. Ta wrzeszczała, kopała i wiła się na jego ramieniu. Za
to Laxus poszedł z nią w stronę wejścia do piwnicy nic sobie z tego nie robiąc.
Uśmiechnąłem się wiedząc, po co tam poszedł z nią. Po paru minutach wyszedł z
zadowolonym z siebie uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No! I spokój! - Wiwatował
Laxus szczęśliwie. – Bickslow! Popilnuj ją tam. – Zwrócił się do Bickslowa
wskazując za siebie na wejście do piwnicy. Potem odwróciłem się do miejsca
gdzie stał Loke, ale już go nie było w gildii. Westchnąłem i cieszyłem się
spokojem od Lisanny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Teraz, teraz… Wracając
do pytania Wendy. Nie wiem gdzie dokładnie jest Lucy i kiedy wróci, ale wiem jedno.
Jest bezpieczna. Gdzieś ze… smokami. – Wyrzuciłem z siebie ostatnią część
wzdychając ciężko. Wszyscy patrzyli na mnie oniemiali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ze smokami?! – Gildia
zawrzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Znalazła smoki?! –
Wendy i Gajeel i Laxus krzyknęli zszokowani patrząc na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Najwidoczniej. Igneel
jest z nią i Happym, wspomniała jeszcze o jakiejś Stelli i innych smokach. – Wyjaśniłem
zastanawiając się nad tym, co mi powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Stella. Gwiezdny
Smok. – Tym razem zabrał Laxus w zamyśleniu drapiąc się po brodzie. Wyglądał
jakby coś, jakby wspomnienie do niego wróciło. I nagle drgnął. Jego oczy się rozszerzyły
w realizacji wspomnienia. – Ciocia Stella. – Wypowiedział pół szeptem pół
krzykiem jakby w przeżył wstrząs. Co oszołomiło gildie jakby dostali obuchem.
Także ja byłem w szoku... O co chodzi? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cz-czekaj Laxus. C-chcesz
nam p-powiedzieć, że Wasza c-ciocia jest s-smokiem? – Zapytał jąkając się,
Gray.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Gray. Stella
Drayer, starsza siostra wujka Ivana i mamy, a teraz Stella D. Dragneel. – Wyjaśnił.
A ja zakrztusiłem własną śliną słysząc to, co powiedział Laxus. A Gray spojrzał
na mnie. I brechą niepohamowanym śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Bwahahaha… Twoja
macocha i ciotka Lucy to jedna osoba hahaha, a raczej smok! - Gray śmiał się
trzymając się za brzuch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zamknij się kostko
lodu! – Warknąłem rażąc go zabójczym wzrokiem. I mało się nie pobiliśmy. Zatrzymała
nas Erza, ale nie posłała nam swojego zabójczego spojrzenia tylko intensywnie
się wpatrywała w Laxusa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mógłbyś nam to wyjaśnić
Laxus? – Poprosiła go łagodni. </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">Na co Laxus skinął głowa w zgodzie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-59504928422478180812014-09-24T20:05:00.004+02:002014-09-24T20:05:51.602+02:00Rozdział 7. Żona? <div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 1.0cm;">
<i><br /></i></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 1.0cm;">
<i>„Lucy… Gdziekolwiek jesteście, proszę
pamiętaj o mnie.”<span class="apple-converted-space"> </span></i>Pomyślałem podczas drogi do domu.<o:p></o:p></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 1.0cm;">
Gdy wszedłem do mojej małej chatki i
od razu ruszyłem do sypialni. Rzuciłem się na łóżko i wyciągnąłem spod poduszki
list, który do mnie napisała Lucy na pożegnanie. Znalem go na pamięć, ale co
noc czytam go, aby móc poczuć jej obecność. Przytuliłem kartkę do piersi i
powoli zacząłem odpływać do krainy Morfeusza marząc o tym by była przy mnie
Lucy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Magnolia, Gildia Fairy
Tail. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">2 Miesiące po odejściu
Lucy z Gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Laxus<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Dzień, jak co dzień. W gildii
panowało pijaństwo, bójki i awantury. Ludzie powoli zaczynali odżywać… Powoli.
Lisanna jak zawsze w skowronkach. Próbowała wprowadzać swoje rządy, lecz wszyscy,
którzy mają w ogóle chęci i siły na dyskusje z nią to z nią dyskutują i
uciszają, a jak nie to jak jeden mąż się nie odzywają i nie zwracają uwagi. Od czasu
do czasu, gdy zasłuży na lanie zostanie poczęstowana cząstką naszej magii. Później
siedzi w kącie dąsając się i lejąc fałszywe łzy. Użalając się, jaka jest nieszczęśliwa
i poszkodowana. Od samego początku jest to uciążliwe i wkurzające, a dopiero minęły
dwa miesiące odkąd Lucy nie ma. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Z Erzą i resztą ( tzn. Gajeel, Wendy, Jellal,
Romeo, Mira, Gray, Juvia… no i Natsu) postanowiliśmy trzymać się razem.
Wybaczyliśmy Natsu. Może i jest gęsty i nie wie, że kocha moją Imouto, ale my
wszyscy to wiemy i widzimy. Smok w nim szaleje, gdy nie może wyczuć jej zapachu
ani nie może jej zobaczyć. To nie jest ten sam Salamander, którego cały świat zna,
jako Salamandra z Fairy Tail. Jeśli chodzi o mnie także przeżyłem stratę Lucy i
nadal odczuwam jej brak i nie prędko się tego braku pozbędę. Dziadek? Jii-chan
siedzi częściej zamknięty w swoim biurze i popadł w depresję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Z tego, co Erza mi powiedziała,
Lucy napisała w liście, że zamierza wrócić. Modlę się do Mavis, aby szybko, bo jeśli
nie to ktoś zginie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Właśnie siedzieliśmy przy
jednym ze stołów w gildii (siedzieliśmy tzn. Ja, Mira, Jellal z Erzą, Grey z
Juvią, Gajeel z Levy, Wendy i Romeo oraz Natsu, Meredy i Ultear.) Gdy znikąd pojawiła
się koło Natsu tak wiedźma… Lisanna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Natsu-kun pocałuj mnie~.
– Kleiła się do niego i ocierała o niego jakby miała ruję. Wywołało to u nas
odruch wymiotny i odgłosy obrzydzenia. Natsu także się krzywił i wydawał się jakby
miał zaraz puścić pawia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Odejdź ode mnie…! –
Warknął na nią. Ona uśmiechnęła się szatańsko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niee~ Natsu-kun
pocałuj mnie. Wiem, że Mnie kochasz. Pamiętasz? Obiecałeś się ze mną ożenić. Co
Ty na to, aby zrealizować niedługo to, co? – Zapytała zalotnie przejeżdżając
palcem po jego szyi. On za to zacisnął pieści na stole pokazując Grayowi, Erzie
i reszcie, że ma już jej po kokardki, a na jego twarzy była wypisana złość i
obrzydzenie. Erza nie wytrzymała… przywołała miecz i wstała na równe nogi
przystawiając miecz do szyi Lisanny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Kazał Ci abyś odeszła
od niego, więc to zrób albo sama sprawię, że więcej nie podejdziesz do niego! –
Warknęła na nią Erza. Za to Lisanna spojrzała na Natsu, który nic sobie z tego
nie robił nawet nie patrzył na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wara od niego zołzo,
bo już nie nazywasz się naszą Nakama! Nie wytrzymam zaraz … Czy ty tego nie
widzisz?! Zniszczyłaś go! – Powiedział wskazując na Natsu i następnie. – Ice
Make: Ice Excalibur. – I w jego dłoni ukazał się miecz z lodu. – Lucy jest dla
mnie jak młodsza siostra nie wybaczalne jest to, co jej zrobiłaś odsuwając nas
od niej, a co powiedzieć o niszczeniu zżycia Natsu i Naszego! – Wykrzyknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Natsu-kun obron swoją
przyszła żonę~. – Lisanna jakby nie zwracała uwagi na to, co właśnie Erza i
Gray jej wykrzyczeli w twarz. Zażądała szturchając Natsu w ramię z udawanym
strachem przed wkurzoną Titanią i Grayem. Natsu spojrzał na nią leniwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gdyby tu była na
pewno bym ją bronił, nawet przed całym światem. – Powiedział, bez wahania odwrócił
wzrok od niej. Co wywołało uśmiech nie tylko na twarzach Erzy i Graya, ale na
Mojej i innych także? Natsu wstał od stolika i ruszył w stronę wyjścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Eh?! O czym Ty mówisz
Natsu-kun?! Przecież ja jestem Twoją przyszłą żoną, obiecałeś mi! – Krzyknęła
na niego próbując złapać go za reket, aby się zatrzymał. Nie pozwolił jej na to
i ruszył dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co za dramat Lisanna…
- zaśmiała się z siostry, Mira siedząc ze Mną koło Graya. – Dałabyś już spokój
biednemu Natsu, wszyscy wiemy, że on Cię nie chce. – Powiedziała do Lisanny i wystawiła
jej jeżyk opierając głowę na Moim ramieniu, a ja się uśmiechał tryumfalnie na
to przybijająca z chłopakami wysokie pięć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie jesteś moją
przyszłą żoną, Lisanna. – Powiedział bez emocji Natsu zamykając za sobą drzwi. Tym
samym zostawiając oniemiała Lisannę na środku Gildii i innych śmiejących się
jakby jutra miało nie być.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Następnego dnia. Gildia
Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">I dziś było słychać w
gildii awanturniczy krzyk Lisanny na Natsu. To już było za wiele dla gildii a
co powiedzieć o biednym Natsu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jestem Twoją przyszłą
żoną i udowodnię Ci to. Żadna nie będzie Twoją żoną, jeśli Ja nie mogę nią być!
– Krzyknęła na niego Lisanna i zasadziła mu siarczysty policzek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lisanna! – Krzyknęła
na nią wściekła Mirajane wyrywając się z objęć Laxusa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zamknij się Mirajane!
Nie wtrącaj się! – Krzyczała Lisanna na Mirę. Czego nigdy wcześniej Lisanna nie
zrobiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To Ty się w końcu się
zamknij! Suko! Najpierw uwzięłaś się na Moją Imouto, teraz Natsu i Mira! Mam
coraz większą ochotę Cię skasować! – Warczał Laxus na nią siedząc przy barze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Daj spokój Laxus, dam
sobie radę. Mira Cię potrzebuje… - westchnął Natsu, a potem się odwrócił do
Lisanny. – A co do tego Ciebie Lisanna… zawiodę Cię, ale ja już jestem żonaty.
– Powiedział. Jego postawa była dojrzała i odpowiedziała. Uśmiechnął się złośliwie
jednoczenie radośnie na myśl, że poprzez oznaczenie Lucy, jako „Bratnią” stała
się według praw smoków jego partnerką na całe życie jak żona w ludzkich
prawach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Erza, Gajeel i Wendy uśmiechali się także pod nosem wiedząc, o co
chodzi Natsu wraz z resztą bandy, którzy cieszyli się z dojrzałej postawy Natsu.
A reszta gildii przysłuchująca się temu wszystkiemu? Spojrzeli na niego w
szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- C-co ty Bredzisz
N-Natsu-kun?! – Krzyknęła w szoku i złości Lisanna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To, co słyszałaś
Lisanna. Nie może się z Tobą ożenić, bo już jest żonaty. A smoki mają tylko
jednego partnera na całe życie, Prawda, Gajeel?– Powiedziała spokojnie Erza, na
co Gajeel, który siedział wraz z nimi mruknął pod nosem i skinął potwierdzająco
głową. I rzuciła od Natsu okiem na Laxusa, który się do Natsu uśmiechnął
porozumiewawczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co ty pierniczysz?! Natsu-kun!
Toż my chodzimy ze sobą od ponad 2 miesięcy. Kim jest ta perfidna lafirynda?! –
Krzyknęła w furii Lisanna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- Nie, nie Lisanna. My
nigdy nie byliśmy w związku, Lisanna… - Natsu powiedział oschle, a jego oczy zakrywała
grzywka, gdy jego głowa była opuszczona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- C-co? – Lisanna pół
szeptem pół piskiem zapytała w szoku patrząc na Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wykorzystałaś fakt o
mojej tęsknocie za moim przyjacielem z dzieciństwa, ale także wiedziałaś, że
nie tęskniłem za tobą, jako za dziewczyną. Dowiedziałaś się o mojej więzi z kimś
innym niż Ty i mimo wszystko zamiast to zaakceptować to postanowiłaś pokazać
jak bardzo jesteś samolubna oraz zabawiłaś się mną, aby się pozbyć kogoś, kto
jest dla mnie najważniejszy w moim życiu i za to Cię nienawidzę… Nienawidzę Cię
Lisanna, bo przez Ciebie Moja żona odeszła ode mnie i swojej rodziny! Odeszła z
Fairy Tail! – Z każdym słowem jego ton głosu zmieniał się w coraz głośniejszy i
chłodniejszy. Od warczenia po rykniecie. Otaczała go ciemna aura ciężka
atmosfera unosiła się w gildii. Znów szok wypisał się na twarzach członków
gildii, a najbardziej na twarzy Lisanny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie tylko skrzywdziła
Lucy-san, ale i Natsu-san! – Krzyknęła Wendy wściekła, a jej krzyk przypominał
ryk smoka. Nikt jej takiej nie widział odkąd dołączyła do gildii. Zawsze była słodka
i niewinna, a teraz była przerażająca jak reszta jej towarzyszy i Dragon Slayerów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tch… zadarła ze
smokami. A my nie odpuszczamy tym, którzy ranią Naszą rodzinę. – Warknął Gajeel
patrząc w jeden punkt, Lisanna. Która była zdezorientować widząc trzy, a raczej
cztery rozwścieczone smoki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzisz Lisanna-san…
Sama sobie zgotowałaś piekło… - Wysyczała na nią Wendy. I aktywowała „Dagon
Force”. Za nią aktywował Gajeel, Laxus i Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- O-onee-chan… - zaczęła
płakać przerażona Lisanna szukając pomocy w Mirajane, która także dawała jej
mordercze spojrzenie. Lisanna spojrzała na Mistrza w poszukiwaniu ratunku,
który siedział spokojnie na blacie baru i spokojnie pil piwo z kufla po raz
pierwszy od 2 miesięcy uśmiechając się pod nosem, mimo że to był złośliwy
uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<span style="font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-8981040575384116642014-09-18T22:39:00.000+02:002014-09-24T17:12:45.480+02:00Rozdział 6. Burza.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- Przepraszam za
głupotę mojego syna. – Powiedział tym razem mogłam zobaczyć jego smutną i
wrażliwą stronę. Przytuliłam go. – Nie żebym go usprawiedliwiał czy coś, ale
wiesz… nie miałem za wiele czasu na wyjaśnienie, czym jest miłość i czym jest
smocze oznaczenie swojej „Bratniej”. W ogóle był w tedy za młody, aby
zrozumieć. Często obserwowałem go stad. I zawsze widziałem go z Tobą. Od razu
po nim mogłem powiedzieć, że jest w Tobie na zabój zakochany, ale też
zdezorientowany, jeśli chodzi o nazwanie tych uczuć do Ciebie i ogólnie
odróżnianie uczuć. Dlatego tez i może tak się stało, bo jako smok wybrał cię,
jako jego „Bratnią”, a panika o odrzucenie i pojawienie się tej przebieglej
larwy spowodowały niechciane skutki. – Popatrzyłam na niego krzywo. I
spanikował. - Nie mówię tego pod względem ciąży! Absolutnie! Cieszę się z tego
powodu i myślę, że Ty także się cieszysz. Także Natsu gdyby wiedział o tym, że
będzie ojcem także by się cieszył tak samo jak my. Kocham Cię jak własną córkę
odkąd Cię zobaczyłem i wiele słyszałem o Tobie w świecie i od Stelli. Sam z
chęcią skopałbym dupsko temu bachorowi z różowym łbem. – Jego nastrój się
diametralnie zmieniał od paniki po czułość i na końcu warczał na wzmiankę o
jego idiotycznym synu. Przytuliłam go.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję, Będziesz
wspaniałym dziadkiem. – Powiedziałam będąc nadal przytulona do niego. On
oderwał mnie od siebie i spojrzał na mnie z nadzieja i ekscytacją w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Naprawdę tak sadzisz?
– Zapytał podekscytowany. Ja się tylko uśmiechnęłam na to i skinęłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno… Tylko
błagam nie rozpieszczaj ich ze Stellą. – Żachnęłam się z fałszywymi łzami w
kącikach oczu. Zaśmiał się i przytulił mnie ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oczywiście, Kochanie.
– Zaśmiał się. Wtuliłam się w jego pierś i ziewnęłam. Igneel najwidoczniej to
zauważył i uśmiechnął się do mnie troskliwie. – Śpij Lucy, musisz odpocząć.
Dużo ostatnio przeszłaś. Jutro zaczniemy trening. – Powiedział i pocałował mnie
w czubek głowy. Wziął mnie na ręce i zaniósł mnie na miękkie posłanie gdzieś w
głębi jaskini.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Magnolia, Miesiąc po
odejściu Lucy z Gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gildia Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">To nie było to samo miejsce,
co wcześniej, mimo że dzień zaczął się jak każdy inny w gildii. W każdym
zakamarku gildii było czuć zapach alkoholu i potu mimo tego, że każdy się obwiniał
za to, że Lucy odeszła. No prawie każdy. Oprócz Laxusa, Mistrza, Gajeela,
Juvii, Wendy i przekraczających, którzy byli przy niej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Panowała posępna
atmosfera w budynku. Wielu ludzi się zmieniło od tamtego dnia. Erza nie jadła
swego tortu śmietankowo-truskawkowego i po kryjomu szlochała za Lucy. Cana nie
pila alkoholu jedyne, co to wodę. Mira nie uśmiechała się jak dawniej, nie obsługiwała
ludzi i w zastępstwie za nią stanęła za barem Kinana. Laxus zaszył się w swoim
fotelu na drugim piętrze obserwując ludzi trzymając na swoich kolanach Mirę,
która tuliła się do niego. Jellal próbował pocieszyć Erzę z Meredy i Ultear. Gray
za to zaprzestał rozbierania się i siedział, pocieszając Juvię, co wielu ludzi
zdziwiło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Co z Natsu? Natsu
siedzi w kącie dąsając się i rozpaczając tak samo jak Laxus. Gajeel siedział z płaczącą
Levy przy stoliku pocieszając ją. Wendy siedziała z przekraczającymi i Romeo
cichutko z małą depresyjną aurą wiszącą nad nimi. Macarov także stal się
ponury. Wiele osób w gildii przeżyło utratę ich ukochanego Gwiezdnego Maga. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">No, ale oczywiście
zawsze się znajdzie czarna owca w stadzie… Oczywiście Lisanna nie okazywała żadnej
skruchy, bo najwidoczniej nie czulą się winna, chociaż najwięcej nagrzeszyła.
Nadal kleiła się do warczącego na nią Natsu, próbowała namawiać Zespól Natsu na
misje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Od miesiąca chodzi w
skowronkach i namawiała ludzi do kolejnych imprez i świętowania z powodu
odejścia Lucy. Za co wiele razy została potraktowana magią od ludzi z gildii i otrzymała
wielokrotnie karę od Mistrza Macarova.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No chodźcie ludzie,
trzeba to świętować… w końcu nasza gildia jest teraz taka jak powinna być i nie
śmierdzi w niej tanimi perfumami. – Zaśmiała się, za co została spiorunowana
wzrokiem przez całą gildię, a najbardziej oberwało jej się od Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jeśli już ktoś używa
tanich perfum to Ty Lisanna. Ja nie kupuje tak badziewnych prezentów dla Luce.
– I uśmiechnął się złośliwie do niej. A w gildii było słychać grupowe „Uuuu~!” Albo
„Tsak, dobrze powiedział!”. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Co wywołało u niej
fałszywy płacz i próbę pokazania, jaka to ona jest poszkodowana. Lecz wszyscy
się już na niej poznali. To nie jest już ta sama Lisanna, którą kiedyś znali.
Jej rodzeństwo przestało ją bronić i słuchać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gadasz bzdury
Natsu-kun! – Krzyknęła radośnie lekceważąco machając ręką i olewając komentarze
i to, co Natsu powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi, chodźcie się bawić
ludzie! Przecież ja, wasza „ulubienica” wróciłam! Powinniśmy nadal świętować! –
Piszczała rozradowana jakby nie brała do siebie tego, co przed chwilą powiedział
do niej Natsu. Choć dopiero, co była smutna teraz była szczęśliwa jak małe
dziecko które dostało słodycze. Czy ta dziewczyna jest dwu biegunowa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi! Zamknij się
wreszcie Lisanna! Mamy Cię już po kokardki! – Krzyknęli wszyscy ci, którzy
przebywali właśnie w gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- My akurat nie mamy,
czego świętować, więc wybacz nie przyłączymy się… - powiedział zdołowany Natsu,
który siedział przy jednym stole z Erzą, Jellalem, Grayem, Juvią, Gajeelem i
Wendy. (Od tygodnia trzymają się razem wraz z Laxusem i jego bandą oraz Mirą i
Levy. Starając się odganiać od siebie Lisannę jak to tylko możliwe.). Jak tylko
Natsu to powiedział reszta jego towarzystwa zgodziła się z nim poprzez
skinienie głowami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ale jak to?! Przecież
wróciłam Kochanie teraz, gdy tej francy nie ma możemy być razem i wypełnić
naszą obietnicę, którą sobie złożyliśmy dawno temu. Pamiętasz? – Lisanna skomliła
z udawanymi łzami próbując dostać się do Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Odwal się od Nas i od
Salamandra! – Warknął na nią, Gajeel wkurzony trzymając Levy na kolanach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Do ciebie nie mówiłam
kupo złomu! Jak chcesz to sobie opłakuj tą blond zdzirę. Ja zabieram Natsu i
resztę drużyny i idziemy na jakaś fajną misję. – Wyjaśniła z zaplecionymi rękoma
na piersiach i tryumfalnym uśmieszkiem. Następnie zwróciła się w stronę Zespołu
Natsu z obrzydliwie słodkim uśmiechem. – Będziemy się świetnie bawić! – Pisnęłam
radośnie wymachując rękoma w powietrzu. To wywołało odruch wymiotny u
większości ludzi słuchających tego, a w szczególności u tych, co siedzą przy
stoliku z Natsu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wybij to sobie z głowy
Lisanna, że gdziekolwiek pójdziemy z Tobą. –Odezwała się Erza mając nad sobą
wiszącą groźną aurę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tym bardziej Natsu
nigdzie nie wybiera się z Tobą, bo zostaje z nami. – Dołączył do Erzy, Jellal.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie tylko… on nie chce
iść gdziekolwiek z Tobą… - Powiedział to Gray wskazując na Lisannę swoim bladym
palcem. – To dodatkowo Zespół Natsu został rozwiązany ze względu na brak Lucy.
To ona zapoczątkowała z Natsu ten zespól i bez niej to nie ma sensu. A teraz
znikaj nam z oczu, bo nie należysz już do tego zespołu, ponieważ został
utworzony inny. – Zadrwił sobie z niej i na jego bladej twarzy ukazał się
uśmieszek zwycięzcy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">To wywołało na
niewinnej buźce Lisanny grymas „złośliwej wiedzmy”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie obchodzi mnie to!
To drużyna „Natsu”, a nie „Lucy”! Nie macie żadnych zobowiązań, co do Niej! – Wykrzyczała
im w twarze. – Jej już nie ma! I niech lepiej nie wraca! Mam nadzieje, że leży gdzieś
martwa… Bardzo bym się z tego cieszyło! – Wydarła się na całą hale.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Nagle na
zewnątrz gildii niebo pociemniało i zerwała się burza z piorunami i huragan. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wewnątrz gildii ludzie pochowali się po kątach na widok, który pokazał się w
gildii. Za Lisanną nagle pojawiły się dwie osoby. Laxus i Juvia. W ich oczach
była ukazana rządzą mordu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak śmiesz w ogóle
mówić takie rzeczy o Juvii przyjaciółce! Lucy-san nie zasłużyła na takie obelgi
z ust takiej prostaczki jak Ty! – Krzyczała na nią Juvia zamieniając się we wrzącą
wodę, która zaczęła otaczać i parzyć skórę Lisanny. Krzyk agonii Lisanny roznosił
się po hali gildii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jeszcze ci mało,
Lisanna?! Mało Ci lania, które otrzymywałaś od nas wszystkich przez ten miesiąc
przez to, co wyprawiasz?! Mało, że skrzywdziłaś rodzinne, która niedawno się
spotkała?! Pozbawiając mnie siostry, twojego Mistrza wnuczki. To jeszcze nic!
Masz czelność przychodzić do gildii i codziennie zakłócać nasz sposób oraz
wygadywać takie głupoty na moją Lucy! Podziwiam Natsu, że jeszcze cię znosi i nie
zabił cię, bo ja bym to zrobił już dawno bym to zrobił na jego miejscu! – Ryknął
Laxus na nią ciskając błyskawicami w Lisannę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Słychać było w gildii jedynie
krzyk dziewczyny i pisk przerażenia ludzi, którzy obserwowali to, co się
działo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Natsu wstał ze swojego
miejsca, nie zwracając uwagi na wydarzenia w gildii. Wyminął bojkę na środku hali
z Lisanną w roli głównej i podążył w stronę wyjęcia nie zwracając uwagi na
protesty skargi i krzyki najmłodszej Strauss. Zatrzaskując ogromne drzwi gildii
za sobą odciął wszystkie odgłosy wydobywające się z tej wykurzającej
dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Natsu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wyszedłem z gildii
czując złość budująca się we mnie i smutek. Spojrzałem na późno popołudniowe
niebo słonce zaczęło już powoli robić się czerwono pomarańczowe i zachodzić za
horyzont i czułem coraz chłodniejsze wczesno jesienne powietrze. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Myślami byłem gdzieś
daleko… </span><i style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">„Lucy… Gdzie jesteś? Wróć
proszę…” </i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">W kółko przez myśl przechodziły mi te słowa jak zastanawiałem się
gdzie ona może być i czy jest bezpieczna, gdy mnie nie ma przy niej. Od
miesiąca nie ukrywałem emocji nie chowałem łez za każdym razem, gdy przypomnę
sobie Lucy, </span><i style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">Moją</i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;"> Lucy łza toczyła mi
się po policzku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„ Tęsknie Lucy… Wróć
proszę…” </i>Pomyślałem i nie myśląc wiele poszedłem główna trasą, którą
kroczyłem od miesiąca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Mając nadzieję, że Lucy jest w domu i że to tylko głupi
żart z jej odejściem… Ilekroć wszedłem przez okno jej mieszkanie było coraz
bardziej puste… Z dnia na dzień zaczęły znikać jej meble i rzeczy… Nawet jej
zapach zniknął. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Przystanąłem przy
kamienicy, w której mieszkała na ulicy Truskawkowej i spojrzałem na jej okno… W
środku mieszkania było ciemno i nie wykazywało żeby jakakolwiek żywa dusza tak
przebywała w środku. Westchnąłem ciężko w porażce wytarłem łzę i odwróciłem się
na pięcie, aby podążyć drogą powrotną do swojego pustego domu w lesie. Nawet
Happy mnie opuścił. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Lucy…
Gdziekolwiek jesteście, proszę pamiętaj o mnie.” </span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pomyślałem
podczas drogi do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Gdy wszedłem do mojej małej chatki i od razu ruszyłem do
sypialni. Rzuciłem się na łóżko i wyciągnąłem spod poduszki list, który do mnie
napisała Lucy na pożegnanie. Znalem go na pamięć, ale co noc czytam go, aby móc
poczuć jej obecność. Przytuliłem kartkę do piersi i powoli zacząłem odpływać do
krainy Morfeusza marząc o tym by była przy mnie Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
*.*.*</div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-41426474811012527812014-09-13T16:16:00.002+02:002014-09-13T16:16:32.723+02:00Rozdział 5. Sen...<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Ultear,
liczymy na Ciebie. – Powiedział Jellal łapiąc za kołnierz Lisannę, która
próbowała uciec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jellal, unieruchom
ją. – Powiedziała. On skinął głową i rąbnął Lisannę w głowę. Osunęła się na
ziemie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Freed-san mógłbyś? –
Ultear zawołała Freeda i zatoczyła kolko nad Lisanną. Na co Freed skinął głową
i zaczął pisać runy naokoło młodszej Strauss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję teraz moja
kolej. - Powiedziała i uśmiechnęła się do Freeda, na co się biedaczek
zarumienił i uciekł do śmiejących się z niego Ever i Bickslowa. W dłoniach
Ultear pojawiła się kryształowa kula. Skupiła się i kula się uniosła nad jej
dłońmi. – Ark of Time: Unlocking the self. – Wypowiedziane słowa odbiły się
echem w hali gildii i kula zaświeciła się jasnym światłem. W tym samym czasie
Lisanna tez się zaświeciła i uniosła. Patrzyliśmy w napięciu to na Lisannę to
na Ultear. Na jej twarzy było wypisane skupienie i na czole pokazały się krople
potu. W duchu modliliśmy się, aby się udało. Po 30 min. Lisanna Opadła na
ziemię tak samo Ultear wyczerpana dysząc i cała spocona. Meredy i Freed pomogli
jej wstać i doprowadzili ją do stolika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- I jak Ultear, udało
się? – Zapytałam z nadzieją w głosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niestety Erza,
będziemy musieli wytrzymać z jej kaprysami aż do powrotu Lucy. Ale chociaż
naprowadziłam ją na to, że odkręci sprawę z Sabertooth. Lucy będzie bezpieczna
do tej pory. Jeśli zajdzie jeszcze raz taka potrzeba, aby odblokować jej
prawdziwą jaźń nie zawaham się jeszcze raz tego zrobić. – Powiedziała już
czując się lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dzięki wielkie,
Ultear. – Powiedziałam i uśmiechnęliśmy się do siebie. Naprawdę jestem jej
wdzięczna za to, co robi. Nie dla nas, ale dla Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Hargeon, Tydzień po
opuszczeniu Gildii przez Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wrzesień x791<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Lucy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Hargeon. Szlam przez miasto
i spojrzałam na duży zegar na wierzy ratusza. Na tarczy mogłam odczytać, że
było koło godziny 12. Westchnęłam. <i>„To
miasto przywołuje wspomnienia…”</i> pomyślałam i nagle przed oczami ukazał mi
się obraz szczerzącego się do mnie radośnie różowowłosego chłopaka z szalikiem
na szyi. <i>Natsu.</i> Położyłam odruchowo i
delikatnie dłoń na brzuchu, gdzie znajdował się <i>Mój</i> skarb… <i>Nasz</i> skarb.
Nagle poczułam się dziwnie. Zawirowało mi w głowie i nogi stały się ja z waty.
Loke szedł z przodu z Happym i niósł zakupy abym ja nie musiała dźwigać. Nie
zauważyli tego nawet. Padłam na ziemie z niemałym hukiem i straciłam
przytomność, ale zanim całkowicie odpłynęłam w ciemność usłyszałam jak Loke
krzyczy Moje imię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Loke<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wyszliśmy z Lucy na
spacer po Hargeon. Lucy postanowiła w drodze powrotnej zrobić zakupy na obiad. Powiedziała,
że nic jej nie jest, więc postanowiłem iść przodem niosąc jej ciężkie torby z
zakupami. Ze mną szedł, a bardziej leciał Happy. Rozmawialiśmy sobie przez
drogę, gdy nagle… *BADUM* Usłyszeliśmy za nami huk jakby coś upadło z wysokości
na chodnik. Obejrzeliśmy się za siebie i musieliśmy stwierdzić z przerażeniem
ze to Lucy leżała na chodniku nieprzytomna. Upuściłem torby i kazałem Happyemu
zostać. Sam ruszyłem biegiem w jej stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy! – Krzyknąłem. Żadnej
odpowiedzi. Gdy do niej dotarłem od razu zacząłem ją sprawdzać. Nigdzie nie
było śladów krwi, skaleczeń i tętno było w porządku. Odetchnąłem w uldze, ze
nic jej nie jest poważnego. – Po prostu zemdlała… - wydukałem pod nosem sam do
siebie. Po chwili zaczęła się budzić, otworzyła oczy, zamrugała kilka razy
powiekami i lekko uniosła się na łokciach. Syknęła krzywiąc się przy tym…
Najwidoczniej się trochę poobijała podczas upadku. Spojrzała na mnie a jej oczy
były pełne łez.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, Daijōbu? (Wszystko
w porządku?) – Zapytałem zmartwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- C-co się stało, Loke?
– Zapytała i natychmiast ułożyła dłoń na jej brzuchu w przerażeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zemdlałaś. Ale
prawdopodobnie to normalne zjawisko w twoim stanie oprócz porannych mdłości. – Wyjaśniłem
jej i posłałem ciepły uśmiech. – Martwiłem się, wiesz? – Powiedziałem i
przytuliłem ją, podczas gdy kucałem przy niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Pamięć. Laxus-nii… -
Wyszeptała będąc w moich ramionach i poczułem jej ciepłe łzy na mojej koszuli. Moje
oczy się poszerzyły w realizacji i szoku. Spojrzałem na czubek jej blond głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy mogłabyś
powtórzyć? – Poprosiłem ją. Ona odsunęła się ode mnie. Spojrzałem na jej twarz,
była poważna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Pamiętam wszystko,
dzieciństwo z moim Onii-chan. Laxus jest moim starszym bratem, Loke. A ty o tym
wiedziałeś na pewno… – Mówiąc to spojrzała na mnie groźnie, co spowodowało u
mnie panikę. Potem jakby się uspokoiła i westchnęła. – Ale to na razie nie
ważne. Gdy zemdlałam pierwsze, co zobaczyłam to był obraz wydarzeń z gildii. Wydawało
mi się, że to było z dnia po tym jak odeszłam z wami. Mistrz… a raczej powinnam
powiedzieć Jii-chan odblokował wspomnienia Laxus-niichan i w ten sposób
najprawdopodobniej moje wspomnienia także powróciły strzępkami poprzez łączące
nas więzi. Tylko nie wiem, dlaczego mama zablokowała nasze wspomnienia… -
powiedziała i później spuściła głowę. Usłyszałem jak pociąga delikatnie nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy… - Szepnąłem do
niej. – Nie płacz, proszę. W twoim stanie… to może tylko zaszkodzić Wam. –
powiedziałem i potarłem ja po plecach kojąco. Ona tylko skinęła głową i wstała
z ziemi. Poszliśmy do Happyego, który pozbierał zakupy, które wypadły z toreb,
kiedy pobiegłem do Lucy i czekał na nas. Gdy tylko zobaczył Lucy wskoczył od
razu jej w ramiona i mruczał pociesznie tuląc się do niej. To spowodowało
uśmiech na jej twarzy. Wziąłem torby z chodnika sprawdziłem czy nic nie
ucierpiało i poszliśmy w stronę naszego hotelu, aby Lucy mogła odpocząć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Czas pominięty…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Lucy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Leżałam na wygodnym w
miarę łóżku w pokoju hotelowym. Lokeego odesłałam do Świata Gwiezdnych Duchów,
a Happy wcinał rybkę, którą jemu kupiłam po drodze do hotelu. Myśli kotłowały
mi się w głowie. Tęskniłam już za Jii-chan i Onii-chan. Nadal nie mogę się
przyzwyczaić do nazywania ich w ten sposób. Jeszcze bardziej tęsknie za Natsu. <i>„ Odpuść sobie! On Cię nie kocha, On wybrał
Lisannę nie Ciebie! Zrozum wreszcie!” </i>Zbeształam same siebie w podświadomości.
Ale co ja mogę zrobić skoro Go kocham całym sercem i duszą, a także noszę pod
sercem jego potomstwo. Myśląc nawet nie zauważyłam,
kiedy pogrążyłam się w świecie Morfeusza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~Sen~<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Stałam
na dużej polanie. Wokoło pełno zieleni i kwiatów. Nagle przede mną pojawiły się
cztery osoby. Dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Byłam w szoku, ponieważ mężczyźni
przypominali mi dorosłe wersje Natsu i Gajeela. Tylko, że były w nich pewne różnice.
Ten, co przypominał mi Natsu, miał czerwone kolczaste włosy a ten, co
przypomina Gajeela nie miał tak długich włosów jak sam Gajeel. Miał krótkie na długość
włosów czerwonowłosego faceta. Kobiety były mniej więcej w tym samym wieku, co mężczyźni,
czyli około 40 roku życia. Były bardzo piękne. Jedna miała długie do bioder
blado blond włosy prawie śmietanowe ze złotymi pasemkami, druga zaś przypominała
mi dorosłą wersję Wendy. Miała długie niebieskie włosy opadające wzdłuż pleców miękką
falą do łokci.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Witaj Lucy, ależ wyrosłaś… Dawno się nie widziałyśmy, Kochanie. – Przywitała
się ze mną serdecznie kobieta z długimi blado blond włosami. Byłam zdezorientowana
i przerażona nie wiedziałam, co się dzieje. <u>„ Ona mnie zna? Kim ona jest?”</u>
Przeszło mi przez myśl. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Kim jesteście? Dlaczego jestem tutaj? – Zadałam pytania ostrożnie i owinęłam ręce
ochronnie wokół brzucha bojąc się, że mogą skrzywdzić nie tylko mnie, ale i
dziecko.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Nie bój się Lucy, nie skrzywdzimy Cię. Jesteśmy Twoimi Nakama. – Odpowiedział czerwonowłosy
mężczyzna i wyszczerzył się w tak dobrze mi znany uśmiech. – Tak w ogóle jestem
Igneel, Igneel Dragneel. – Przedstawił się do mnie i wydawał się cieszyć
spotkaniem ze mną.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Igi! Przestań się szczerzyc jak głupi. Nie widzisz, że moja siostrzenica się
boi?! – Wydarła się na niego blondynka, z czym on się skulił ze strachu przed
nią.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Uhm… Stella lepiej szybko wszystko dla niej wyjaśnijcie, bo wygląda na to jakby
miała zaraz oszaleć… - powiedziała niebieskowłosa do kobiety, która
prawdopodobnie miała na imię Stella.</span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><u><br /></u></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><u>„Czekaj! Stella?”</u></span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">
<i>Pomyślałam, a oczy zrobiły mi się okrągłe
jak spodki od filiżanek.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
C-ciocia S-Stella? – Zapytałam jąkając się ze łzami w oczach i uśmiechem na
twarzy. Stella odwróciła się do mnie twarzą i uśmiechnęła się szeroko. Tym
uśmiechem przypominała mamę.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Aww.. Lucy-chan! W końcu, pamiętasz swoją ciocię? – Zagruchała uroczo i mając
na twarzy ogromny uśmiech. Podbiegła do mnie i dała mi uścisk, który mógłby
kruszyć kości.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
C-ciociu… Gah… Nie mogę oddychać~! – Sapnęłam próbując się wydostać z uścisku
ciotki.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Oi! Stella, bo zgnieciesz mojego wnuka! – Krzyknął przerażony Igneel. Po czym
ciocia mnie natychmiast puściła, a ja stałam rumieniąc się szaleńczo próbując ukryć
JESZCZE płaski brzuch.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Kochanie, Naszego wnuka, NASZEGO! – Poprawiła go radośnie Stella. A ja znów stałam
jak wryta. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Jak to waszego? Czyli Ty i Igneel…? I jakim cudem wiecie?!– Zapytałam niepewnie
wskazując na nią i na stojącego niedaleko nas czerwonowłosego mężczyznę, który uśmiechał
się jak wariat. A później krzyknęłam w szoku.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Tak Skarbie, ja i Igneel jesteśmy Partnerami, „Bratnimi”… Czyli tu na Earthland
jesteśmy małżeństwem. Stella D. Dragneel dokładniej, jeśli już. – Wyjaśniła i uśmiechnęła
się do mnie sympatycznie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
A co do tego skąd wiemy… Err… - powiedział zakłopotany Igneel pocierając kark dłonią
unikając kontaktu wzrokowego przy tym. – Ostatnio obserwowaliśmy Ciebie... Ogólnie
mówiąc obserwowaliśmy wasze życie odkąd odeszliśmy w 7 lipca x777. Ale najbardziej
ostatnio… Twoje odejście z Gildii, podróż oraz wydążenia w gildii po Twoim odejściu.
– Powiedział niepewnie jakby bojąc się mojej reakcji. Tak sama nie wiedziałam
jak mam zareagować na to… </span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><u><br /></u></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><u>„Oni nas dosłownie podglądali?!”</u> Krzyknęłam w
zakłopotaniu w podświadomości. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Ekhm… przepraszam, że przerwę, ale chciałabym… cóż… złożyć sprostowanie a
propos tego, co Igneel powiedział odnośnie... – Odezwała się nieśmiało niebieskowłosa
kobieta i wskazała na mój brzuch. To spowodowało, że jeszcze raz się zarumieniłam.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Proszę… mów Grandeeney. – Zaszczebiotała Stella tuląc mnie. A ja spojrzałam na niebieskowłosą,
która była matką małej Wendy.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Mój nos mówi, że to nie wnuk tylko… - pociągnęła nosem podchodząc bliżej mnie i
położyła dłoń na moim brzuchu pocierając mnie po nim czule. A ja, Stella i
Igneel staliśmy wyczekująco na jej diagnozę. - … Tylko wnuki. – Powiedziała chichocząc
uroczo do mnie i pogłaskała mnie po włosach, a ja... Myślałam, że zaraz
zemdleje z wrażenia. – Gratuluję kochanie. Założę się, że będziesz wspaniałą
matką. – Pogratulowała mi.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Co?! Liczba mnoga? Grandeeney wyjaśnij! – Ryknął Igneel, a jego oczy świeciły się
z podekscytowania.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Tak Igneel. A dokładniej mówiąc to bliźnięta. – Powiedziała uśmiechając się do
nas ciepło. Gdy to powiedziała aż mi się ciepło zrobiło na sercu.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Podwójne szczęście~. - Zachichotałam i pogłaskałam się po brzuchu patrząc na
niego z czułością. Na co Igneel i Stella uśmiechnęli się czule do mnie. Mi oczy
zaszły łzami z tego wszystkiego… Szkoda tylko, że Natsu o tym nie wie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Lucy, Kochanie… W tej sytuacji myślę, że popełniłaś błąd odchodząc z gildii. – Powiedziała
Stella głaszcząc mnie po głowie i jakby czytała mi w myślach dodała. – A Natsu,
jako ojciec ma prawo wiedzieć… a bliźniaki będą potrzebować ojca.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Mimo wszystko… Nie martw się Lucy, pomożemy Ci. Będziesz pod najlepszą opieką medyczną,
jaką sobie możesz nawet wymarzyć. – Powiedział Igneel do mnie, a następnie przeniósł
wzrok do Grandeeney. – Prawda, Grandeeney? – Zapytał i wyszczerzył się do niej
w uśmiech. Ona uśmiechnęła się także i skinęła głową w zgodzie. Ja powiedziałam
bezgłośnie „Dziękuję” i uśmiechnęłam się w podzięce.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Hmpf. I póki możesz będziemy cię szkolić na Dragon Slayera, Bunny-girl. – Fuknął
czarnowłosy stojący z założonymi rękoma na piersi. Uśmiechnęłam się szaleńczo
pod nosem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Dobrze wujku Metalicana~. – Pisnęłam jak szczęśliwa 5latka uśmiechając się do
Metalicany. Przez co patrzył na mnie w szoku.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
S-skąd ty…? – Zapytał, ale przerwałam jemu.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Braciszek Gajeel przestaje już na mnie mówić Bunny-girl, wiesz? – Powiedziałam
jemu z udawanymi dąsami krzyżując ramiona na pod piersiami. Igneel
najwidoczniej domyślił się, o co mi chodzi i się roześmiał.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
TATO, co Cię tak śmieszy~? – Zapytałam niewinnie Igneela. Tego się
najwidoczniej nie spodziewał i zakrztusił się własnym śmiechem. I spojrzał na
mnie zszokowany. – Dlaczego tak na mnie patrzysz, TATO?- Zapytałam znowu podkreślając
w wymowie „Tato”.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
N-nie nic. – Odpowiedział jąkając się i próbując ukryć rumieniec. Zaśmialiśmy
się ze Stellą z tego. Nagle jego wzrok padł na moją szyję gdzie był znak „Bratniej”,
który pozostawił na mnie Natsu. Od razu go próbowałam zakryć włosami. On uśmiechnął
się do mnie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Nie chowaj tego Kochana, to zaszczyt być „Bratnią” Smoka bądź Dragon Slayera.- Powiedział,
gdy podszedł do mnie i dotknął znaku na mojej szyi, który był tatuażem
przypominającym gwiazdę zanurzoną w ogniu. – On nie przypadkowo Cię oznaczył. -
Powiedział szeptem czule głaszcząc mnie po policzku i patrząc mi w oczy, w
które napłynęły mi łzy. Przytuliłam się do niego i zaczęłam szlochać. Igneel
początkowo stal zszokowany moim zachowaniem, ale później przytulił mnie także i
przecierał kojące kręgi na moich plecach. Był tak samo ciepły jak Natsu.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Śpij Lucy-chan, gdy się obudzisz będziemy przy Tobie. – Wyszeptała Stella stojąc
przy nas. I zasnęłam w ramionach Igneela.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~<b>Koniec Snu</b>~<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdzieś w królestwie
Fiore… wysoko w górach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Obudziłam się nagle i patrzę…
Nie byłam już w pokoju hotelowym tylko w jakiejś jaskini… ogromnej jaskini! Najdziwniejsze
jest to, że jest przytulna i nie wygląda strasznie czy też nie śmierdzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie spisz już Lucy? –
Odezwał się za mną męski głos. Czekaj znam ten głos. Odwróciłam się i co zobaczyłam?
Za mną leżał ogromny czerwono-pomarańczowy smok i patrzy na mnie swoimi dużymi ciemnymi
oczami. Wytrzeszczyłam w szoku oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- I-Igneel? To ty? – Zapytałam
niepewnie. On skinął łbem. Nagle sobie coś przypomniałam. <i>Happy!</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Happy! Happy, malutki
gdzie jesteś?! – Krzyczałam rozglądając się dookoła siebie za niebieskim Przekraczającym.
– Cholera, Natsu mnie zabije jak coś mu się stanie… - Warknęłam pod nosem sama
na siebie. Co rozśmieszyło smoka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się, Happyemu
nic nie jest. Łowy ryby w jeziorze za ścianą. Nic mu nie jest. – Powiedział
rozbawiony i wskazał łbem na siane, za która prawdopodobnie był Happy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To dobrze. – Odparłam
i wypuściłam powietrze z ust w uldze. I nagle spojrzałam na Igneela.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Igneel?
– Zapytałam, aby zwrócić jego uwagę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak? – Zapytał
zaciekawiony spoglądając na mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- W moim śnie byliście ludźmi,
dlaczego teraz jesteś smokiem? – Zapytałam, co musiało głupio brzmieć, bo smok ryknął
śmiechem. – Przepraszam… głupie pytanie. Nie musisz odpowiadać. – Szybko
dodałam i opuściłam głowę ze wstydu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie, nie! To ja przepraszam.
Stella wymusiła u Ciebie sen, aby się z Tobą skontaktować. Później jak zasnęłaś
we snie w moich ramionach pojawiliśmy się u ciebie w pokoju i Happy rozpoznał
mój zapach, więc jak mu wytłumaczyliśmy, po co przyszliśmy zgodził się, aby
zabrać Was tutaj. Zapłacił za pokój i przenieśliśmy Cię tutaj. Będziesz
bezpieczna z nami. Do tego będziemy Cię trenować z czterech elementów. Ognia,
gwiazd, powietrza i żelaza. Póki możesz będziesz trenować aż do czasu, gdy urodzisz.
Cieszę się, że Cię poznałem. Znalem Twoją matkę. Wspaniała kobieta. Twój ojciec
także był wspaniałym facetem i smokiem. Gdyby nie śmierć Twojej matki… - przerwał
i spojrzał na mnie przepraszająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się, jestem
w porządku z tym wszystkim. Mam jeszcze Jii-chan, Laxusa, Ciebie, Stellę i
Happyego… no i oczywiście te dwa cuda, które noszę pod sercem. – Powiedziałam i
pogłaskałam się po brzuchu uśmiechając się do ogromnego smoka. Nagle otoczyło go
ciepłe czerwone światło i zaczął się kurczyć do ludzkich rozmiarów. Nagle przy
mnie siedział teraz Igneel w ludzkiej postaci. Siedział i uśmiechał się do
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Przepraszam za głupotę
mojego syna. – Powiedział tym razem mogłam zobaczyć jego smutną i wrażliwą stronę.
Przytuliłam go. – Nie żebym go usprawiedliwiał czy coś, ale wiesz… nie miałem
za wiele czasu na wyjaśnienie, czym jest miłość i czym jest smocze oznaczenie
swojej „Bratniej”. W ogóle był w tedy za młody, aby zrozumieć. Często
obserwowałem go stad. I zawsze widziałem go z Tobą. Od razu po nim mogłem powiedzieć,
że jest w Tobie na zabój zakochany, ale też zdezorientowany, jeśli chodzi o
nazwanie tych uczuć do Ciebie i ogólnie odróżnianie uczuć. Dlatego tez i może
tak się stało, bo jako smok wybrał cię, jako jego „Bratnią”, a panika o
odrzucenie i pojawienie się tej przebieglej larwy spowodowały niechciane
skutki. – Popatrzyłam na niego krzywo. I spanikował. - Nie mówie tego pod
względem ciąży! Absolutnie! Cieszę się z tego powodu i myślę, że Ty także się
cieszysz. Także Natsu gdyby wiedział o tym, że będzie ojcem także by się
cieszył tak samo jak my. Kocham Cię jak własną córkę odkąd Cię zobaczyłem i
wiele słyszałem o Tobie w świecie i od Stelli. Sam z chęcią skopałbym dupsko
temu bachorowi z różowym łbem. – Jego nastrój się diametralnie zmieniał od
paniki po czułość i na końcu warczał na wzmiankę o jego idiotycznym synu.
Przytuliłam go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję, Będziesz
wspaniałym dziadkiem. – Powiedziałam będąc nadal przytulona do niego. On oderwał
mnie od siebie i spojrzał na mnie z nadzieja i ekscytacją w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Naprawdę tak sadzisz?
– Zapytał podekscytowany. Ja się tylko uśmiechnęłam na to i skinęłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno… Tylko błagam
nie rozpieszczaj ich ze Stellą. – Żachnęłam się z fałszywymi łzami w kącikach
oczu. Zaśmiał się i przytulił mnie ponownie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oczywiście, Kochanie.
– Zaśmiał się. Wtuliłam się w jego pierś i ziewnęłam. Igneel najwidoczniej to zauważył
i uśmiechnął się do mnie troskliwie. – Śpij Lucy, musisz odpocząć. Dużo ostatnio
przeszłaś. Jutro zaczniemy trening. – Powiedział i pocałował mnie w czubek głowy.
Wziął mnie na ręce i zaniósł mnie na miękkie posłanie gdzieś w głębi jaskini.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-23817945095666285702014-09-10T00:28:00.002+02:002014-09-10T00:28:41.492+02:00Rozdział 4. Kuzyn... <div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A cała nasza trójka
wie, że nie przez przypadek Natsu-san oznaczył Lucy-san, jako swoją „Bratnią”
to musi coś znaczyć… - Powiedziała trochę radośniej Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno… -
Powiedziałam uśmiechając się lekko do niej i Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ja nauczę tą żmiję,
co to znaczy zadzierać Naszą Lucy… Giihi… - Wyszczerzył się Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zagramy w rzutki?
Gajeel-san? – Zapytała Wendy z przerażającym uśmiechem. Co wywołało nawet u
mnie dreszcz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Potrzebujecie celu,
tarczy do rzutek… - Odezwał się za nami męski głos. Odwróciliśmy się i
zauważyliśmy w bramie trzy zakapturzone osoby. Podeszli bliżej i zdjęli
kaptury. My siedzieliśmy jak wryci… pierwsza otrząsnęłam się z szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- J-Jellal… - wstałam i
rzuciłam się jemu w ramiona. Szlochałam jak małe dziecko. – Tęskniłam. – Wyszeptałam.
I oderwałam się od niego. Spojrzeliśmy na siebie nagle ktoś odchrząknął. To
była Ultear.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och, przepraszam.
Witajcie Ultear, Meredy. – Przywitałam je, uśmiechając się do nich lekko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co wy tu robicie Jellal-san?
– Zapytała zaciekawiona Wendy wychodząc zza mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och, witaj Wendy. No
chcieliśmy podzielić się dobrą nowiną, że zostaliśmy uniewinnieni przez rade i chcielibyśmy
dołączyć do gildii, w której jest moje kuzynostwo i ukochana. – Powiedział i przyciągnął
mnie do siebie chwytając mnie w talii. Co wywołało u mnie rumieniec i chichot
od Meredy i Ultear.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hę? A kto jest tutaj
Twoimi kuzynami? – Zapytał go podejrzliwy Gajeel. Także patrzyłam na Jellala
zaciekawiona. Spojrzał na mnie zdziwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och, Erza nie mówiłem
Ci? – Zapytał. Ja pokręciłam głową na „Nie”. On westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobra, póki moje
kuzynostwo miało zablokowaną pamięć nie wspominałem o tym. Mojej matki
panieńskie nazwisko jest Heartfilia. – Powiedział z poważnym wyrazem twarzy i
dumnie. Patrzyliśmy na niego w szoku, za to on kontynuował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Rodzina Fernandes i
Heartfilia są powiązane ze sobą. Jude Heartfilia był starszym bratem mojej
matki Heleny H. Fernandes. W ten sposób moimi kuzynami są Laxus i Lucy D.
Heartfilia. Przybyłem tu, aby się z nimi spotkać, a także chcemy dołączyć do
Gildii. – Powiedział i się uśmiechnął. Ja zakryłam twarz dłońmi czując, że łzy
napływają mi do oczy i nie chciałam tego pokazać Jellalowi. Nie wytrzymałam
cała zaczęłam drżeć z emocji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- E-Erza? Erza,
dlaczego płaczesz? Coś się stało? – Zapytał zaniepokojony Jellal przytulając
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Żebyś wiedział
Jellal, żebyś wiedział… - Westchnął Gajeel kręcąc głową ze smutkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza-san, Gajeel-san…
Jako, że Jellal-san jest kuzynem Lucy-san… musi wiedzieć… - Powiedziała smutna
Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak wiem Wendy. On
będzie wiedział, ale Laxus nie może wiedzieć… I tak za dużo przeżył… dowie się
w swoim czasie. – Westchnęłam wychodząc z ramion Jellala i siadając przy stole
z Gajeelem i Wendy. Jellal, Ultear i Meredy podążyli za nami. Gdy usiedli spojrzeli
na nas wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza, o co chodzi? Co
to ma wspólnego z Lucy-chan? – Zapytał Jellal.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzisz, Jellal… Dziś
się wiele wydążyło w nocy… Wiele faktów wyszło na jaw i ogóle… Lucy… Ona uciekła
z gildii… Odeszła. – Powiedziałam załamującym się głosem. Jellal chciał coś
powiedzieć. Ale zatrzymałam go zanim zdarzył wydać z siebie jakikolwiek dźwięk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Daj mi skończyć. – Powiedziałam
a on skinął głową. – … Mistrz odblokował pamięć Laxusa, cała gildia była w
szoku, bo nie wiedzieliśmy ze Laxus i Lucy są rodzeństwem, po tym jak
odblokował jemu pamięć dowiedzieliśmy się, że Lucy opuściła gildię… a to jest
jeszcze bardziej skomplikowane. Z niewiadomych powodów zaczęliśmy ją ignorować odkąd
wróciliśmy z wyspy. Wszyscy zajęli się Lisanną Strauss. Lucy została wydalona z
Zespołu Natsu i zastąpiona Lisanną. Później Natsu ogłosił w gildii, że zaczął
spotykać się z tą białą małpą. – Powiedziałam to i zacisnęłam pieści mimo
trzymanego listu w ręku. - Wiem, że Lucy kocha Natsu… to musiało jej złamać
serce… - przerwałam. Spojrzałam na Gajeela prosząc go niemo o to by kontynuował,
jako że jest Dragon Slayerem. Jellal z dziewczynami przeniósł wzrok ze mnie na
Gajeela, aby mieć kontakt wzrokowy z nim, gdy on będzie mówił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- No i widzisz nie
tylko to musiało jej złamać serce… jest jeszcze coś. Zanim ogłosił w gildii, że
zaczyna spotykać się z Lisanną… kilka dni wcześniej wystąpił pewien incydent
między Natsu i Lucy. To była noc, była impreza w gildii i wystartowałem z
Salamandrem, Grayem, Erzą, i Lisanną w konkursie picia z Caną. Później Lucy
miała go odstawić do domu, ale nie udało się i miał spać u niej na kanapie. Tej
nocy jak to Lucy nam powiedziała coś się wydarzyło… - powiedział biorąc wdech i
marszcząc brwi. – Oznaczył ją, jako swoją „Bratnią” i najwidoczniej wylądowali
razem w łóżku… - powiedział przerywając, aby przetrzeć dłonią zbolała twarz. – Wiesz…
Jellal, Lucy jest dla mnie jak młodsza upierdliwa i słodka siostra poza Wendy i
Juvią i boli mnie dowiedzieć się, że moja siostra została skrzywdzona. A
jeszcze gorzej… dowiedzieć się, że jest w ciąży z tym skurwielem Salamandrem. –
Warknął na samą myśl. To, co usłyszeli wprowadziło całą trójkę w szok. Gapili
się na nas w niedowierzeniu. Jellal zaciskał zęby i pieści we wściekłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jellal, to jest
tajemnica. Lucy nie chce by Natsu wiedział. Obiecała mi w liście, że wróci.
Laxus także nic nie wie i nie dowie się w najbliższym czasie. Bez tego już
przezywa jej odejście. Jellal musimy to zaakceptować i czekać na Jej powrót
cierpliwie. Obiecajcie mi błagam… tylko my o tym wiemy z obecnych w gildii. Oraz
Jellal… będziesz wujkiem. – Zakończyłam uśmiechając się do niego ciepło. Na co
się lekko zaśmiał wzdychając i wycierając łzy z policzków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak będę wujkiem. Ale
martwię się... Myślicie, że Natsu będzie jej szukał czy nadal będzie z Lisanną?
– Zapytał ponuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wątpię by Salamander
chciał w ogóle spojrzeć na tą żmiję po dzisiaj i po liście, który przeczytał. –
Odezwał się szorstko Gajeel ze skrzyżowanymi rękami na piersi. I uśmiechnął się
sadystycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, Natsu-san cierpi
po utracie Lucy-san. My myślimy to, że ją oznaczył nie była pomyłka po alkoholu
tylko coś więcej. A Lisanna-san pokazała dziś przed całą gildią jej prawdziwą
twarz. Obrażała Lucy-san i cieszyła się z tego, że odeszła, co zdenerwowało
Laxus-san i Natsu-san. – Powiedziała Wendy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wendy, Laxus
potrzebuje Ciebie. Cały jest roztrzęsiony nawet ziółka zaparzone przez Mirę nie
pomagają. – Leciała do nas Charle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Już idę! Przepraszam,
teraz wiesz Jellal, dlaczego Laxus nie może wiedzieć… - powiedziała smutno i odeszła.
Jellal skinął głową w zrozumieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy jest silna… da
sobie rade. Laxus też. Potrzebują tylko czasu. Wierze w nich. – Powiedział
Jellal.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ja także w nich
wierzę… Jellal. – Odezwał się za nami glos Mistrza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mistrzu Macarov… -
Jellal wstał i ukłonił się przed Mistrzem w poszanowaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mów mi Jii-chan,
drogi chłopczę jesteśmy po wszystkim jak rodzina. W końcu jesteś kuzynem moich wnuków,
czyli także jesteś dla mnie jak wnuk. – Powiedział do niego serdecznie Mistrz.
Co wywołało u mnie uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze, Jii-chan. Mam
prośbę… Czy… wraz z moimi towarzyszkami moglibyśmy dołączyć do Gildii? Już
pewnie słyszałeś o tym, że jesteśmy wolni? – Powiedział Jellal i uśmiechnął się
z zadowoleniem do Mistrza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Mistrz skinął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Od razu będziesz
liczony, jako mag S-klasy jak Erza i Laxus. - Poinformował i poszliśmy wszyscy
do środka Gildii. Gdy weszliśmy zobaczyliśmy, że Lisanna jest już przytomna i
siedzi samotnie przy stoliku niedaleko baru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Mistrz szedł przodem za
nim szłam z Jellalem i za nami szedł Gajeel z Meredy i Ultear. Laxus siedział i
płakał jak małe dziecko przy barze tuląc Wendy, która za pomocą swojej magii koiła
ból Laxusa po stracie młodszej siostry. Nagle Laxus wyrzucił głowę do góry i zaczął
węszyć. Spojrzałam na Jellala, który się uśmiechał. Laxus spojrzał w naszą
stronę. Uśmiechnął się smutno, puścił Wendy i podszedł do nas z nią drepczącą
za nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Witaj Jellal, dawno
się nie widzieliśmy. – Przywitał go ze zbolałym wyrazem twarzy, a następnie
dali sobie męski uścisk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzę, że już Ci
trochę lepiej, Laxus. – Odezwałam się stojąc przy nich. On na mnie popatrzył i
lekko się uśmiechnął. Położył swoja dużą dłoń na mojej głowie i lekko
poczochrał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, dzięki Erza. – Podziękował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie ma, za co. Jeśli czegoś
potrzebujesz to będę… Jestem po Twojej i Lucy stronie… pamiętaj. – Powiedziałam
i uśmiechnęłam się do niego krzepiąco pokazując mu zmiętą trochę kopertę z
listem od Lucy. On spojrzał na mnie a potem na list i skinął głową i odszedł na
drugie piętro gdzie zaszył się na swoim starym miejscu obserwując z góry
gildię. Następnie podeszliśmy do Miry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mira poproszę o trzy
znaki gildii. Mamy nowych członków. – Powiedziałam i uśmiechnęła się do mnie
jak zawsze słodko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Już się robi. - Wyszła
do nas zza baru ze stemplem. – To, kto pierwszy? – Zapytała. Jellal podszedł do
niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To ja będę pierwszy.
U mnie tak samo jak u Lucy tylko w kolorze chabrowym. – Wyjaśnił i położył
prawą dłoń na stole, aby Mira postawiła mu znak. Tak jak powiedział… po tym jak
Mira odsunęła stempel na dłoni Jellala pojawił się znak gildii w kolorze jego włosów.
Uśmiechnęłam się do niego ciepło jak patrzył ze łzami w oczach na symbol gildii
na jego dłoni. Następna była Ultear, która odgarnęła jej długie ciemnofioletowe
włosy ukazując jej kark, na którym otrzymała później złoty znak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jest to... Tego samego
koloru, co włosy Lucy… - Wysapał Gray w szoku. A w jego oczach pojawiły się łzy,
gdy podszedł do nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, bo w tym
momencie pomyślałam o Lucy-chan. – Wyjaśniła Ultear z chłodnymi oczami, ale ciepłym
uśmiechem. Teraz była kolej Meredy. Ona rozpięła jej płaszcz ukazując jej spory
dekolt. I poprosiła o znak na jej prawej piersi w kolorze ciemnoróżowym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- A więc… Witamy w
Fairy Tail. – Powiedziała Mira, gdy postawiła znak na Meredy. Nagle przy nas pojawiła
się Lisanna, a raczej nie przy nas tylko przy Jellalu. Odepchnęła mnie od niego
i zaczęła się kleić. Spojrzeliśmy z Gajeelem na to, co się ma wydarzyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Cześć przystojniaku,
chyba pierwszy raz Cię widzę… Jestem Lisanna. A ty? – Zapytała zalotnie
owijając jego ramie rękoma. Byłam trochę zazdrosna, ale też chciało mi się
śmiać z Gajeelem, bo domyślaliśmy się, co zaraz się wydarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie musisz wiedzieć,
kim jestem…, ponieważ nie zaprzyjaźniam się z osobami, które ranią Moją
rodzinę… - Wręcz warczał na nią. Później podszedł mnie i wziął za rękę. – Chodź
Kochanie, pójdziemy na misję. – Powiedział uśmiechając się do mnie i puszczając
do nas oczko. Ja się na to zarumieniłam wściekle, a w głowie odbijało mi się
słowo „Kochanie”, które do mnie powiedział.
Na to Mira zaczęła piszczeć i notować kolejny paring do swojej listy w
notesie. Odwrócił się do siedzącego już Mistrza na blacie barowym, który się uśmiechał
na to, co Jellal zrobił. – Jii-chan zabieram Erzę i Laxusa na Misję. – Oznajmił.
Mistrz skinął głową w zgodzie i odeszliśmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus! Kuzynie, chodź!
Idziemy na misję… może kogoś spotkamy podczas niej… nie daj się prosić! – Krzyknął
do Laxusa dając jemu kciuk w gorę. Za to Laxus leniwie się podniósł ze swojego
fotela i ruszył w naszą stronę wzdychając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hej! My także idziemy! - odezwał się za nami Gajeel stojący z Wendy,
Meredy i Ultear. Uśmiechając się zadziornie ze skrzyżowanymi ramionami. Zerknęłam
na Lisannę. Jej wyraz twarzy był bezbłędny. Myślałam, że się rozplącze i w tym
samym czasie rzuci się na mnie. Chciało mi się z tego powodu śmiać. Spojrzałam
na Natsu, który siedział w kącie gildii samotnie i dąsał się przeżywając utratę
Lucy. Zaczynało mi się powoli robić jego szkoda. Ale tylko trochę, nie mogę
zapominać o tym, co zrobił Lucy. Postanowiliśmy zrobić misję, która zajmie nam
więcej czasu… Może miesiąc czy też dwa żeby się odstresować. Ja planowałam
także przy okazji poszukać Lucy. Być może gdzieś tam ją spotkamy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Podeszliśmy do Tablicy ogłoszeń,
aby znaleźć spojrzeć na misje, gdy ni stad ni z owąd z hukiem otworzyły się
drzwi gildii i wpadli do środka zdyszani Warren i Max. Spojrzałam na nich z
zaciekawieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co się stało?! Wyglądacie
jakbyście widzieli ducha. – Powiedziałam żartobliwie podchodząc do nich jak
siedzieli na podłodze i próbowali złapać oddech. Spojrzeli na mnie mając łzy w
oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Er-za… Saber-tooth…
polują… - Dyszał Max.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Sabertooth? Na co? – Zapytałam
zdziwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na kogo, Erza, Na
kogo… - Tym razem odezwał się Warren który zdołał regularniej dyszeć. – Oni
polują na Lucy… - Powiedział i zemdlał. Spojrzałam na Laxusa i resztę ich oczy
tak jak i moje były szeroko otwarte na tą wieść. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A-ale… Jak to możliwe,
o co tu chodzi? – Wydukałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza, oni mają
jednego Gwiezdnego Maga w swoich szeregach, który posiada dwa ostatnie klucze
12 zodiakalnych bram. Za to Lucy… - Powiedział Max, ale przerwałam jemu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Za to Lucy ma pozostałe
10 i dlatego chcą Lucy… Chcą jej magicznej energii i kluczy. Dranie! –
Krzyknęłam na całą halę. Nie mogłam uwierzyć, że są na tyle podli i zachłanni władzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tylko… Skąd wiedzieli,
że Lucy…? – Zapytałam niby sama siebie i rozejrzałam się po gildii i ujrzałam
dumnie i z satysfakcją uśmiechającą się Lisannę, która opierała się o filar.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ty… - Warknęłam i nadepnęłam
swoja drogę w stronę Lisanny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, Ja… Ja ich
poinformowałam, że ta gwiazdeczka odeszła z Naszej cudownej gildii i że mogą ją
sobie wziąć jak tak bardzo ją chcą... Nie rozumiem, co w Niej takiego
interesującego, że wszyscy o nią walczą… Moja magia jest o wiele fajniejsza od
tych jej głupich kluczyków. – Fuknęłam zadowolona z siebie Lisanna. Co nie
tylko mnie wściekło, ale Mistrza i Jellala. Jellal był przed nią. Lisanna z
wymierzonym policzkiem na niej stała z szeroko otwartymi oczami patrząc wrogo
na nas wszystkich, a w szczególności na Niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie pozwolę Ci się
wtrącać i decydować gdzie ma być moja kuzynka, a gdzie nie. Tu jest jej rodzina,
dziadek i brat i to oni decydują wraz z nią czy będzie tu czy nie! Pilnuj
swojego nosa wiedźmo, albo pożałujesz! Jak ci źle, że wszyscy tu kochają Lu to
droga wolna sama możesz zmienić gildię. Skoro jesteś silniejsza od Lu to sama
się przyłącz do Sabertooth. - Wydarł się
jej w twarz i spojrzał w jej oczy. I staną w osłupieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jellal, co się
dzieje… - Zapytałam podchodząc do niego powolnym krokiem. On kazał mi się
zatrzymać ruchem ręki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie podchodź Erza.
Ona nie jest tą samą Lisanną, którą znaliście przed Edolas. Najwidoczniej jest
coś jeszcze, co nią kontroluje. Jest w hipnozie. Jej oczy nie są naturalne. – Powiedział
i wszyscy spojrzeliśmy na Lisannę w szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mogę pomóc. – Usłyszeliśmy
Ultear od wejścia gdzie stała z Meredy poza tłumem zebranym dookoła nas.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak? – Wymamrotał
pytanie Laxus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak? Jeśli całkowicie
nie odblokuję pieczęci hipnozy to przynajmniej częściowo. Przynajmniej spróbuję
zrobić tak by odwołała tą sprawę z Sabertooth. – Wyjaśniła na spokojnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Ultear,
liczymy na Ciebie. – Powiedział Jellal łapiąc za kołnierz Lisannę, która próbowała
uciec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jellal, unieruchom
ją. – Powiedziała. On skinął głową i rąbnął Lisannę w głowę. Osunęła się na
ziemie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Freed-san mógłbyś? –
Ultear zawołała Freeda i zatoczyła kolko nad Lisanną. Na co Freed skinął głową
i zaczął pisać runy naokoło młodszej Strauss.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję teraz moja
kolej. - Powiedziała i uśmiechnęła się do Freeda, na co się biedaczek
zarumienił i uciekł do śmiejących się z niego Ever i Bickslowa. W dłoniach
Ultear pojawiła się kryształowa kula. Skupiła się i kula się uniosła nad jej dłońmi.
– Ark of Time: Unlocking the self. – Wypowiedziane słowa odbiły się echem w hali
gildii i kula zaświeciła się jasnym światłem. W tym samym czasie Lisanna tez
się zaświeciła i uniosła. Patrzyliśmy w napięciu to na Lisannę to na Ultear. Na
jej twarzy było wypisane skupienie i na czole pokazały się krople potu. W duchu
modliliśmy się, aby się udało. Po 30 min. Lisanna Opadła na ziemię tak samo
Ultear wyczerpana dysząc i cała spocona. Meredy i Freed pomogli jej wstać i
doprowadzili ją do stolika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- I jak Ultear, udało
się? – Zapytałam z nadzieją w głosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niestety Erza,
będziemy musieli wytrzymać z jej kaprysami aż do powrotu Lucy. Ale chociaż naprowadziłam
ją na to, że odkręci sprawę z Sabertooth. Lucy będzie bezpieczna do tej pory.
Jeśli zajdzie jeszcze raz taka potrzeba, aby odblokować jej prawdziwą jaźń nie
zawaham się jeszcze raz tego zrobić. – Powiedziała już czując się lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dzięki wielkie
Ultear. – Powiedziałam i uśmiechnęliśmy się do siebie. Naprawdę jestem jej wdzięczna
za to, co robi. Nie dla nas, ale dla Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<o:p><br /></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-10337563005181196132014-09-08T23:28:00.000+02:002014-09-08T23:28:11.648+02:00Rozdział 3. Listy... Natsu i Erza.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak śmiesz… Jak
śmiesz mówić coś takiego o mojej Imouto! Ona nic Ci nie zrobiła suko! Nawet
starała się z Toba zaprzyjaźnić… Jesteś samolubną i zachłanną suką, która nie
zasługuje na uwagę nawet, jeśli Twój brat Cię nie zabił wcześniej to z
najmilszą chęcią ja to zrobię tu i teraz za krzywdy mojej siostry, których Ty
byłaś przyczyna~! – Laxus ryknął jej w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak śmiem, pytasz
się? Ona zabrała mi wszystko… Zastąpiła mnie! Natsu-kun był od początku mój i
tylko mój! A tu nagle, gdy mnie zabrakło przez dwa lata przylazła taka i się
rozpanoszyła jakby była u siebie, pierdolona księżniczka! Nienawidzę jej! –
Krzyknęła mimo wciąż zaciskającej się dłoni Laxusa na jej szyi, a następnie
Krzyknęła z bólu, ponieważ oberwała w brzuch ciosem z ognistej pięści Natsu.
Był wściekły, ogień buchał z całego jego ciała, a oczy były ciemne i pokazywały
grozę a po jego twarzy płynęły stróżki łez.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ja nienawidzę
ciebie Lisanna. Gdybym wiedział, jaka jesteś naprawdę… Tch… Nie pozwolę Ci
obrażać <i>Mojej</i> Luce! – Wykrzyknął na
całą halę. Później Laxus puścił jej szyje, a ta jak unosiła się nad ziemią w
jego uścisku tak spadla na podłogę nieprzytomna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-chan proszę daj
nam te listy. Błagam. – Podszedł do mnie Natsu i padł przede mną na kolana błagając
ze łzami w oczach. Zlitowałem się i podałem jemu, Erzie i Grayowi listy.
Podczas gdy Laxus i Natsu „zajmowali się” Lisanną podałem Gajeelowi, Juvii i
Wendy listy, które Lucy napisała do nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Spojrzałem na Lisannę.
Leżała na podłodze nieprzytomna, a Freed pisał runy do okolą jej. Mira i Elfman
stali koło nich i patrzyli na młodsza siostrę z rozczarowaniem i smutkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Oderwałem wzrok od
nich. Rozejrzałem się jeszcze raz po gildii zanim postanowiłem wrócić do biura,
aby zając się papierkową robotą… Westchnąłem i ruszyłem schodami na drugie
piętro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Magnolia, Gildia Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Natsu<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Miałem mieszane
uczucia. Złość i rozczarowanie w stosunku do Lisanny i mnie. <i>„Jak mogłem być taki ślepy i naiwny…”</i> Warknąłem
sam na siebie w myślach. Miałem pretensje sam do siebie. Czułem pustkę w sercu
i tęsknotę… Straciłem coś najcenniejszego, na czym mi zależało najbardziej na świecie…
<i>Luce</i>.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">To była już 4 rano nikt
nie poszedł do domu. Mira nie zamknęła gildii i sama także nie poszła do domu,
była rozczarowana Lisanną tak jak każdy, a może jeszcze bardziej. Spojrzałem na
kopertę z listem do mnie. Podniosłem kopertę i przytknąłem ją delikatnie do
nosa wdychając resztki zapachu Lucy pozostawionego na liście. Oderwałem wzrok
od koperty i rozejrzałem się po gildii. Przelotem zauważyłem Graya i Erzę…
płakali jak małe dzieci trzymając rozpakowane listy w drżących dłoniach. Gray ukrył
twarz w dłoniach, a Erza jedną ręką zakrywała drżące usta, gdy łzy spływały jej
po twarzy kaskadami, a w drugiej ręce trzymała list. Jej oczy były szeroko
otwarte jakby przeżyła szok. Oderwałem od nich wzrok i postanowiłem otworzyć
swój list. Rozłożyłem kartkę, wziąłem głęboki wdech i zacząłem czytać przejeżdżając
wzrokiem słowo po słowie starając się nie pominąć żadnego ze słów zapisanych
jej zgrabnym pismem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„ Kochany Natsu.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Opowiem Ci historię pewnej dziewczyny uważanej
za księżniczkę i chłopaka, który był uważany za smoka. Ten smok pewnego razu uratował
tą księżniczkę. Zabrał ją ze sobą, do miejsca, które nazywał swoim domem. Ona odkąd
się spotkali go kochała skrycie za to, że był. Był przy niej niezależnie od
chwili i powodu. Był, aby ją chronić, by czulą się bezpieczna. Nauczył ją
nowych znaczeń przyjaźni, rodziny oraz MIŁOŚCI. Mimo że był czasami irytujący i
głupkowaty to nadawało mu uroku. W jej oczach był idealny… Mimo wszystko kochała
go. Pewnego dnia poczuła się na siłach i chciała mu zdradzić swój sekret o tym,
że kocha go, ale najwidoczniej jej bajka nie miała szczęśliwego zakończenia,
ponieważ jej ognisty smok wybrał inną damę. Księżniczka starała się żyć bez jej
smoka, mimo że widywała go codziennie. Serce bolało, rozrywane na miliony kawałków
widokiem jej ukochanego smoka w objęciach innej. Tak mijał czas… Pewnej
nietypowej nocy księżniczka zaopiekowała się smokiem, który przebywał w jej wierzy.
I oto tej samej nocy straciła swą niewinność dzięki niemu oraz została przez
niego naznaczona. „Bratnia” Taki tytuł teraz jej został przypisany. Mimo że jej
ognisty smok wybrał inną pannę. To Ona kochała go całym sercem i duszą. Cierpiała
po cichu, aż w końcu postanowiła opuścić dom, przyjaciół i jej ukochanego smoka…
Koniec. <o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Jak myślisz Natsu czyją
historię przypomina Ci ta, którą opowiedziałam Tobie w tym liście? Ty byleś tym,
który mnie uratował nieskończoną ilość razy, Ty byłeś tym, który był przy mnie,
Ty przyprowadziłeś mnie do gildii, założyliśmy drużynę itp. Później nie wiem,
co się stało, ale wiem jedno na pewno… Zdradziłeś mnie, zostawiłeś, porzuciłeś.
Wybrałeś Lisannę pod każdym względem, chociaż byłam zawsze dla Ciebie
niezależnie od pory czy sytuacji. Tak, więc czy Nasza historia nie przypomina Ci
tej historii wyżej? Mi się wydaje, że jest Identyczna. Moje serce pękło, roztrzaskałeś
je własnoręcznie, ale nie przejmuj się… Bądź nadal szczęśliwy z Lisanną. Mnie
już dawno nie ma w gildii, a jeszcze bardziej w domu, czy w Magnolii. Nie wiem,
kiedy wrócę i czy w ogóle wrócę. W takim razie wiedz jedno Natsu… Nie zapomnę Cię
nigdy i nigdy nie przestanę Cię kochać, ponieważ jesteś Płomieniem, który nigdy
nie zgaśnie w Moim sercu.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nie obwiniaj się o to,
że odeszłam. Miałam swoje powody, aby odejść. Proszę <u>nie szukaj</u> mnie.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Ps. Nie martw się o
Happyego jest ze mną. Jeśli nie wrócę odeśle go z powrotem do Ciebie, do
gildii.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Całuję i Kocham,<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Lucy Heartfilia.”<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Czytałem list w kółko,
kilkukrotnie. Zaraz zwariuje... Nagle coś sobie uświadomiłem i wróciłem do historii,
którą mi Luce opowiedziała w liście przeleciałem wzrokiem tekst i zatrzymałem
się w pewnym momencie. <i>„Jeżeli ona mówi,
że ta historia i Nasza historia jest taka sama to w takim razie… Oznaczyłem ją,
jako „Bratnią”?! I zabrałem jej niewinność? Czyli… zabrałem jej dziewictwo!”</i>
Przetwarzając to byłem w szoku, gdy przez myśl przeszło mi wspomnienie jak
pewnego dnia obudziłem się w łóżku z Lucy. Z bolącą głową i oboje całkiem
nadzy. Lucy była przytulona do mojej piersi i smacznie spala. Spanikowałem,
ponieważ nic nie pamiętałem i nie pamiętam nadal, co się działo wtedy. Później
nie pokazywała się w ogóle w gildii wraz z Happym, a ja jak jakiś drań przestałem
się nimi przejmować i szczęśliwie zacząłem spotykać się z Lisanną. Az do teraz…
<i>„Och, ironio~!” </i>Krzyknąłem w myślach
i chwyciłem się za moje różowe włosy i zacząłem szlochać jeszcze mocniej. <i>„ Gdybym chciał… nie wiem gdzie jej szukać…”</i><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, przepraszam~
Wybacz miii~! – Płakałem chowając moją twarz w dłoniach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„Kocham Cię, Lucy~ Wróć, błagam!” </i>Krzyczałem w agonii do mojej podświadomości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Erza<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Po przeczytaniu
fragmentu listu od Lucy byłam w szoku. Po pierwsze nie ma do mnie żalu i uważała
mnie za swój autorytet i wzór do naśladowania… uważała mnie <b><i>„(…) za
starszą siostrę, której nigdy nie miałam”</i></b><i> </i>jak napisała w liście<i>.</i>
Po drugie ufała mi i zwierzyła mi się z sekretu, dlaczego odeszła, o którym
wiedział tylko Happy i jej duchy. W liście kazała abym wyjęła zawartość koperty
tak by nikt nie widział, więc tak zrobiłam. Z koperty wypadł Test ciążowy z
wynikiem… pozytywnym?! Całkiem zwariowałam! </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><i>„Kto
skrzywdził moją kochaną Lucy?!”</i> Krzyczałam w podświadomości. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Zaczęłam dalej
czytać list, w którym otrzymałam odpowiedz na moje pytanie. Ale powiedziała, że
to nie był gwałt. Wyjawiła mi, że to Natsu jest ojcem i że z pewnych przyczyn nie
chce, aby wiedział. Uszanowałam jej decyzję, chociaż miałam ochotę go zabić z
zimna krwią. Spojrzałam z żalem w stronę Natsu i widziałam, że czyta list. Był
już załamany… to wystarczająca kara dla niego. Miałam nadzieję tylko, że Lucy wróci
niebawem cała i zdrowa z maleństwem i Happym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Boże kochany, będę
ciocią… - szepnęłam sama do siebie i delikatnie uśmiechnęłam się na tą myśl,
chociaż łzy spływały mi kaskadami po twarzy. Wytarłam je i podeszłam do baru z
koperta w dłoni, w której schowałam z powrotem list i test. Moim celem byli Gajeel
i Wendy. Podeszłam do nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gajeel, Wendy… - zaczęłam
mówić, ale przerwano mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Czego chcesz,
Titania? – Warknął na mnie Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie warcz na mnie
Gajeel, jestem po tej samej stronie. – Wyjaśniłam, a on spojrzał na mnie z
niejasnym spojrzeniem, westchnęłam. – Możemy pogadać? Tylko nie tutaj. Musze
wam coś pokazać. – Zwróciłam się do nich i ruszyłam do wyjścia. Było już jasno
na zewnątrz, 6 rano. Wyszli za mną z gildii i usiedliśmy przy stole na zewnątrz
z dala od drzwi gildii. Patrzyli na mnie wyczekująco. Wyjęłam z koperty dyskretnie
test ciążowy Lucy. Spojrzeli na mnie zdziwieni i nagle Gajeel zaczął węszyć w
powietrzu nad przedmiotem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Erza, to pachnie jak
Banny-girl… tylko, że to pachnie jak ktoś jeszcze… Co to jest do cholery? – Zapytał
zdezorientowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gajeel-san to jest
Test Ciążowy. – Wyjaśniła nieśmiało Wendy rumieniąc się. Gajeel spojrzał na nas
w szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy… jest w ciąży? –
Zapytał, a w jego głosie mogłam odczytać zaskoczenie. Co było dla mnie szokujące,
że powiedział jej imię a nie przezwisko, które zdobyła od niego. Skinęłam głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak myślałam, że
Lucy-san pachnie inaczej ostatnio, gdy byliśmy u niej. – Powiedziała zamyślona
Wendy. Najwidoczniej nad czymś się zastanawiała. – To pachnie jak wymieszany
zapach truskawek i wanilii oraz cynamonu i popiołu z drzewa sandałowego. – Powiedziała
spoglądając na nas dwoje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Popiół? – Zapytałam w
tym samym momencie, co Gajeel i spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Salamander… - Warknął.
– Ty Draniu~! – Krzyknął zaciskając dłonie w pięści aż kostki mu zbielały. Miał
wstać i ruszyć z chęcią mordu na Natsu, ale go zatrzymałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gajeel, uspokój się!
Lucy… - Powiedziałam, ale mi przerwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wystarczająco ją upokorzył
wyrzucając z zespołu, ale teraz zamierzam go zabić za to, co jej zrobił. – Warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gajeel! Ona nie chce
by wiedział o tym… - Spuściłam głowę i grzywka zasłoniła mi oczy. - A gdy
zaatakujesz go z tego powodu… Wtedy się dowie… tylko my wiemy o tym, nikt
więcej nie może wiedzieć! Dlatego odeszła! Zaakceptuj to i olej tego idiotę! – Krzyczałam
na niego. On stanął i przestał się wyrywać do pójścia na Salamandra. Spojrzał
na mnie smutnymi oczami. – Poza tym… jeśli Lucy wróci z dzieckiem to nie sądzisz,
że to dziecko ma prawo znać swojego ojca? A gdy ty go zabijesz teraz to nic z
tego nie będzie. Mi także zależy na Niej i także się martwię. – Zakończyłam ze łzami
w oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- P-przepraszam… - Wydukał
i usiadł powrotem na swoje miejsce. – Po prosu nie wierze, że mogli jej to
zrobić i być takim skurwielem. – Westchnął przecierając twarz dłońmi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> - Gajeel-san spokojnie mi się wydaje, że da
się to jakoś wyjaśnić tylko trzeba poczekać aż Lucy-san wróci. Miejmy nadzieje
ze wróci cała i zdrowa z dzieckiem. – Powiedziała do niego Wendy składając
dłonie jakby się modliła za Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gajeel po części… Nie
uważam, że jedynym winnym jest Natsu. Najwięcej namieszała Lisanna. – Powiedziałam
i na mojej twarzy ukazał się grymas, który mógłby pokazać obrzydzenie na samą
myśl o Lisannie i tego, co zrobiła Lucy.<o:p></o:p></span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">- A cała nasza trójka wie,
że nie przez przypadek Natsu-san oznaczył Lucy-san, jako swoją „Bratnią” to
musi coś znaczyć… - Powiedziała trochę radośniej Wendy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno… - Powiedziałam
uśmiechając się lekko do niej i Gajeela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ja nauczę tą żmiję,
co to znaczy zadzierać Naszą Lucy… Giihi… - Wyszczerzył się Gajeel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Zagramy w rzutki?
Gajeel-san? – Zapytała Wendy z przerażającym uśmiechem. Co wywołało nawet u
mnie dreszcz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Potrzebujecie celu, tarczy
do rzutek… - Odezwał się za nami męski głos. Odwróciliśmy się i zauważyliśmy w
bramie trzy zakapturzone osoby. Podeszli bliżej i zdjęli kaptury. My
siedzieliśmy jak wryci… pierwsza otrząsnęłam się z szoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<span style="font-size: medium;"><o:p></o:p></span></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-55960248463732151122014-09-06T11:20:00.000+02:002014-09-06T11:20:00.437+02:00Rozdział 2. Żegnaj Fairy Tail...<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W poprzednim rozdziale:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niestety Happy, nie
mogę mu powiedzieć. Nikomu nie mogę. Tobie ufam i powiedziałam, bo jesteś przy
mnie cały czas. I myślę o opuszczeniu na jakiś czas Fairy Tail. Tak… Muszę to
zrobić. Dla dziecka i dla siebie. – Powiedziałam jemu smutno i z determinacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To, kiedy wyruszamy?
– Zapytał zaciekawiony. Spojrzałam na niego jakby powiedział cos dziwnego.
Zaskoczył mnie tym pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- My? – Zapytałam
zdziwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye! Nie puszcze Cię
samej Lushii~. – Powiedział tuląc się do mojego brzucha i merdając ogonkiem w
powietrzu. Popatrzyłam się na niego czułym wzrokiem i mogłabym powiedzieć, że
był jak 6 latek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- dziś w nocy wyruszamy
Happy… – powiedziałam głaszcząc go po główce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye Mama~! – Radośnie
zawołał, a ja się zaśmiałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. Spojrzałam na zegar
wiszący na ścianie w salonie to była już godzina 16. Nie dziwię się, ponieważ
większość czasu dziś przesiedziałam w łazience.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Happy wezwę
teraz Virgo, aby mnie spakowała i zrobiła nam jakieś jedzenie na drogę. I
napisze parę listów na pożegnanie od nas. Ok? Później zaniesiesz te listy do
Mistrza i szybko wrócisz na dworzec. Będę tam czekać na Ciebie. Pojedziemy do
Hargeon w pierwszej kolejności. – Powiedziałam sadzając go na kanapie. Wstałam
i wyjęłam kluch należący do Virgo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-Otwórz się, Bramo do
Dziewicy, Virgo! – Wypowiedziałam zaklęcie i przede mną w kłębie różowego dymu
pojawiła się pokojówka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Kara? Hime? –
Zapytała kłaniając się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie, nie Virgo.
Wezwałam Cię abyś mnie spakowała… Wyjeżdżam z Happym na szkolenie… Tak będę się
szkolić póki mogę… - powiedziałam i położyłam rękę na brzuchu rumieniąc się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hime… Wszystkie Twoje
duchy już wiedzą... – Powiedziała bez emocji i wskazała głową na mój brzuch.
Zarumieniłam się jeszcze bardziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Hime, zacznę
pakowanie. – Powiedziała i odeszła do mojej sypialni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„
To będzie skomplikowany czas…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> westchnęłam myśląc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Lucy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Chodź Happy… Napiszę
listy i wyruszamy. – Powiedziałam ruszając do sypialni. Niebieski Przekraczający
poleciał za mną i usiadł na łóżku, gdy ja zasiadłam do mojego biurka i zaczęłam
pisać listy na pożegnanie. Wierzę, że Erza nadal traktuje mnie dobrze, więc i
jej zaufam, postanowiłam jej napisać w liście prawdę, a na dowód postanowiłam
wsadzić do koperty test. Happy patrzył na mnie w skupieniu i ogromnym uśmiechem
na pyszczku. Gdy skończyłam pisać listy schowałam je do małego pudełka i przywiązałam
je jedną z moich materiałowych wstążek, która była koloru błękitnego, koloru
nadziei. Gdy to zrobiłam schowałam je do szuflady w biurku. Spojrzałam na zegar
była już 18. <i>„Czas się wybierać…” </i>Pomyślałam
wstałam z fotela i poszłam do łazienki, aby wziąć szybki prysznic i przebrać
się w cos wygodnego na drogę zanim się rozmyślę. Skończywszy całe przygotowania
chwyciłam torbę nałożyłam płaszcz z kapturem i obudziłam Happyego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Happy, wstań Kochanie…
już czas. – Obudziłam go matczynym tonem, podeszłam do biurka i wyjęłam z
szuflady pudełko z listami. Happy podleciał do mnie i usiadł mi na głowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lushi~, do kogo są te
listy? – Zapytał mnie jeszcze sennym głosem i przecierając uroczo zaspane oczy łapką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Powiem Ci… jeden jest
do Mistrza z wytłumaczeniem, dlaczego wyjechaliśmy, ale nie powiedziałam jemu
prawdziwego powodu… reszta jest do członków starego Zespołu Natsu oraz do
Juvii, Wendy i Gajeela. – Powiedziałam a on pokiwał głową w zrozumieniu.
Zdziwiłam się, gdy zrozumiałam, że nie popadł w panikę, że będzie musiał
zostawić swoja ukochaną. – Happy? Na pewno chcesz jechać ze mną? A co z Natsu i
Charle? Nie będziesz za nimi tęsknić? Bo wiesz… ja nie wiem, kiedy my wrócimy…
- powiedziałam smutno. On pogłaskał mnie po policzku, a ogonem zahaczył o
wstążkę na pudelku… aktywował skrzydła i wyleciał przez okno z ogromnym
uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Do zobaczenia
później, Mama~! – Pisnął szczęśliwie wylatując przez okno. Ja uśmiechnęłam się
i przeszłam na korytarz gdzie stał mój bagaż. Miałam podnieść już moją walizkę,
gdy rozbłysnął zloty blask i przede mną ukazał się mój lojalny przyjaciel duch
Lew, Loke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, Księżniczko nie
powinnaś dźwigać ciężarów w swoim stanie… - powiedział uśmiechając się do mnie,
gdy zabrał mi z rąk walizkę. – Pamiętaj nie jesteś sama. Będę z tobą i nie
martw się nie jestem za pomocą twojej mocy. – Wyjaśnił i pogłaskał mnie po
rumianym policzku. Skinęłam głową w zrozumieniu i poczułam, że łzy mi puchną w
oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> - Dziękuję, Loke. – Wyszeptałam. Byłam
naprawdę wdzięczna jemu i innym moim duchom, że mnie wspawają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dla Ciebie wszystko.
– Odpowiedział i uśmiechnął się ciepło. W jedna rękę chwycił walizkę, drugą
ręką chwycił moją dłoń. – Ruszajmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hai… - westchnęłam
ciężko i smutno rozejrzałam się jeszcze raz po mieszkaniu. – Będę tęsknić. – Wyszeptałam
i wyszliśmy w kierunku dworca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov Happy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Aye! Lucy wysłała mnie
z misją do gildii... Tak Lucy jest dla mnie mamą nie Lisanna. Nie zawiodę jej wystarczy,
że muszę świecić oczami za głupotę mojego przybranego ojca i ex-partnera,
Natsu. Podleciałem do drzwi z pakunkiem wiszącym na ogonie, otworzyłem je a tam
jak zwykle głośno. Poleciałem w stronę mistrza, który siedział na blacie
barowym i popijał spokojnie swój trunek. Natsu siedział przy stole z Lisanną,
Erzą, Grayem rozmawiając o czymś i się śmiejąc. Gdy byłem w połowie drogi do
baru nagle znikąd zauważył mnie Natsu i krzyknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi, Happy, chodź do nas!
Dawno się nie widzieliśmy. – Krzyknął radośnie machając do mnie. Spojrzałem w
ich stronę przelotem i aż myślałem, że zwrócę pyszne rybki, które dostałem dziś
od Lushi. Zobaczyłem go obściskującego się z Lisanną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Happy~, Chodź spędź
czas ze swoją mamusią i tatusiem. – Powiedziała Lisanna. Skrzywiłem się w
niesmaku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie mam czasu na głupoty,
a tak w ogóle nie jesteś moją matką! – Wykrzyknąłem do Lisanny. Jej wyraz
twarzy był bezcenny. Mieszały się wszystkie emocje złość, smutek itp.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi! Happy, nie
zwracaj się tak do swojej matki! – Krzyknął na mnie Natsu podnosząc się z
siedzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ona nie jest moją
matką i nigdy nie zaakceptuje jej, jako matkę! Kocham Lushi! Ona jest moją MAMĄ!
– Krzyknąłem i odleciałem pozostawiając całą czwórkę oniemiałą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Tym razem dotarłem do celu
i podleciałem do Mistrza. Spojrzał na mnie zdziwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mistrzu to od Lushi.
Ale proszę otworzyć to dopiero po jutrze rano, gdy wszyscy będą trzeźwi i w miarę
kontaktowani. Proszę nie pytaj, dlaczego. Proszę zrozumieć, Mistrzu. – Powiedziałem
przepraszająco podając jemu pakunek. On spojrzał na mnie. Na początku na jego
pomarszczonej twarzy wypisane było zdziwienie, ale później złagodniał i pokazał
zrozumienie… skinął głową na znak zgody. – Dziękuję, Mistrzu. Teraz odejdę…
Lushi czeka na mnie, potrzebuje mnie. – Powiedziałem i aktywowałem skrzydła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Happy leć do
niej i pozdrów ją od Nas. – Powiedział machając do mnie i trzymając pudełko listów
w drugiej ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Będziemy tęsknić
Minna. – Wyszeptałem pod nosem i wyleciałem z gildii z prędkością „Max Spid”,
aby jak najszybciej znaleźć się przy Lushi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Stałam z Lokem na
dworcu kolejowym i czekaliśmy na Happyego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, Twoje rzeczy i
meble zostaną przechowane w Świecie Duchów. Virgo się tym zajmie nie… -
Powiedział do mnie Loke, a następnie przerwałam jemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziękuję Loke... Za
wszystko i nie przejmuj się jestem w porządku. – Powiedziałam jemu, aby go upewnić,
że ze mną wszystko w porządku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lushiii~! -
Usłyszałam jak Happy mnie wola lecąc w moim kierunku. Wpadł w moje ramiona i tulił
się jakby nie widział mnie przez lata. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Gotowy? – Zapytałam uśmiechając
się do niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye! – Krzyknął
unosząc łapkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Akurat nasz pociąg podjechał,
gdy z Lokem czekaliśmy na Happyego i był po paru minutach gotowy do odjazdu. Wsiedliśmy
do niego i spojrzeliśmy jeszcze raz w stronę głównej ulicy prowadzącej wprost
do domu… do Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Żegnaj Magnolio,
żegnaj Fairy Tail. – Powiedzieliśmy jednogłośnie z Happym siedząc przy oknie. <i>„To będzie długa podroż…”</i> pomyślałam wzdychając,
gdy pociąg ruszył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Macarov<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Siedziałem i obserwowałem
bachory świętujące powód, który dla mnie nie jest w ogóle powodem. Pomyślałem o
tym, co powiedział mały Przekraczający dając mi pakunek i wyleciał z ogromną prędkością
z Gildii. Spojrzałem na zegar była godzina 5 rano, a Happy był tu wczoraj po 18
wczoraj. Następnie spojrzałem na pakunek, który mi przyniósł i zacząłem się zastanawiać,
co to może być. Nie wytrzymałem. Rozwiązałem wstążkę, która należała do Lucy i
w pudełku znajdowały się listy. Przejrzałem je i na każdym z nich było napisane
imię… Jedynie list do Erzy był grubszy, ale nie zawracałem sobie tym głowy. Znalazłem
list do mnie. Rozpakowałem go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„ Szanowny Mistrzu,<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="line-height: 115%;">Przepraszam, że tak
nagle </span><span style="line-height: 20.7000007629395px;">przestałam</span><span style="line-height: 115%;"> pokazywać się w gildii, ale… nie mogłam. Przepraszam, że w ten
sposób się żegnam. Muszę na jakiś czas odejść z Gildii, nie martw się mam ze
sobą Happyego i moje duchy. Mam swoje powody oraz nie dam rady już tego dłużej wytrzymać.
Będę trenować, aby stać się silniejsza i bardziej przydatna gildii. Pamiętaj
Mistrzu o mnie. Powiem do zobaczenia, ponieważ zamierzam wrócić. Zobaczymy się
jak nie za rok to za kilka lat.<o:p></o:p></span></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Dziękujemy za wszystko.<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b style="text-indent: 1cm;"><i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Z poszanowaniem i miłością.</span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wasi Lucy Heartfilia i Happy.”<o:p></o:p></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<b><i><span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Po przeczytaniu tego
listu myślałem, że oczy to wyskoczą mi z oczodołów. Moja mała Lucy? Moja wnusia?
Odeszła z Gildii? Od razu wytrzeźwiałem. <i>„Laxus…”</i>
To imię teraz przyszło mi do głowy, gdy poczułem, że łzy napływają mi do oczu. <i>„On musi znać prawdę o przeszłości… musze
odblokować jego wspomnienia…”</i> pomyślałem. Tak, on nawet nie wie, że Lucy
jest jego siostrą, ani ona nie wie, że Laxus jest jej starszym bratem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span lang="EN-US" style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Laxus, a raczej Laxus D. Heartfilia. </span><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Spojrzałem w jego stronę.
Siedział przy barze z Gromowładnymi rozmawiając z nimi i Mirajane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… - rzekłem do
niego. Odwrócił się do mnie i na jego twarzy ukazał się pytający wyraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak… Jii-jii? –
Zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Podejdź do mnie i usiądź.
– Nakazałem jemu i wskazałem jemu barowy stołek znajdujący się naprzeciw mnie.
Jak mu powiedziałem tak zrobił. Usiadł i spojrzał na mnie wyczekująco. Spojrzałem
jemu głęboko w te szaro-niebieskie oczy. Pod nim ukazał się błękitny magiczny krąg.
Posłałem jemu smutne spojrzenie. Mam zamiar odblokować jego wspomnienia o jego
dzieciństwie i o Lucy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Przepraszam Laxus… To
może zaboleć. – Wyszeptałem i podniosłem prawą dłoń do jego czoła, na co
spojrzał się na mnie zdezorientowany. Moja dłoń świeciła poświatą tego samego koloru,
co magiczny krąg pod nim. – Wspomnienia. Aktywacja. – Poświata objęła całe
ciało Laxusa. Za to on złapał się za głowę i głośno krzyknął jakby w agonii i padł
na podłogę gildii nieprzytomny. To zdarzenie przyciągnęło uwagę całej gildii.
Po moim policzku spłynęła jedna samotna łza. Każdy przebywający w gildii
spojrzał na nas w przerażeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mistrzu! Co żeś zrobił
Laxusowi?! – Krzyknęły jednocześnie Mira i Erza, które podążały w Naszą stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ty się lepiej do mnie
nie odzywaj Titanio! – Warknąłem do Erzy, co spowodowało, że zatrzymała się w
miejscu i nie postawiła ani jednego kroku więcej w moją stronę. Za to Mira już
była przy Laxusie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się o niego
Kochana, niedługo się obudzi. Nic mu nie będzie. – Pocieszyłem dziewczynę,
która była bardzo zasmucona z powodu Laxusa. Coraz bardziej myślę, że coś ich
łączy. Tak jak powiedziałem Laxus zaczął się budzić. Podniósł się z małą pomocą
Miry i usiadł po turecku na podłodze z zamkniętymi oczami, trzymając się za
głowę. Mamrotał coś pod nosem. Jedyne, co zrozumiałem to za każdym razem
wypowiedziane przez niego „Lucy” i zauważyłem spływającą po jego twarzy łzę, co
nie było codziennym widokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">Nagle się otrząsnął i stanął
na równych nogach przede mną.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-chan, gdzie jest
moja siostra?! Gdzie jest Lu?! – Wykrzyczał w moja stronę te pytania, a potem
rozejrzał się za nią po gildii z tęsknotą wypisana na jego twarzy. Cala gildia stanęła
jak wryta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus, co ty
bredzisz?! – Zapytał go w niedowierzaniu Gray stojący koło Erzy, która milczała.
Nikt nie wiedział, co się dzieje. Laxus warknął na niego. Westchnąłem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nareszcie wspomnienia
wróciły do Ciebie, co Laxus? – Zapytałem. On skinął głową, aby potwierdzić to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-jii gdzie jest
Lucy? Gdzie jest moja Imouto? – Pół szeptem pół krzykiem błagał mnie ze łzami w
oczach abym powiedział mu gdzie jest jego siostra. Opuściłem w przygnębieniu głowę
i zacząłem płakać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-chan! – Krzyknął
i podszedł do mnie bliżej. Podniosłem głowę, aby na niego spojrzeć ujawniając zapłakana
twarz. – Jii-jii gdzie Ona jest?! Dlaczego nie ma Jej w Gildii… - zapytał i
zauważył pudełko z listami… Jej zapach i jej wstążkę. Jego oczy się powiększyły
w przerażeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Laxus… - zacząłem. Ale
przerwał mi. Błyskawice zaczęły wydobywa się z jego ciała a jego oczy stały się
brązowe jak oczy Lucy. <i>„Aktywacja
wspomnień zakończona… Jego naturalne kolor oczu wrócił także... Najwyższy czas!”
</i>Pomyślałem czując ulgę, ale także patrząc jemu prosto w oczy czułem ból i
smutek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niee~! Dlaczego Jej
na to pozwoliłeś Jii-chan?! Dlaczego?! – Zapytał zrozpaczony i padł na kolana
przede mną zakrywając twarz rękoma i szlochając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Mistrzu, co się
stało? O czym Laxus mówi? Gdzie jest Lucy-chan? – Podeszła do mnie zmartwiona
Mira wraz z Wendy, Juvią i Gajeelem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Widzę, że nie
pozostaje mi nic innego niż powiedzieć wam, co się dzieje tutaj. – Powiedziałem
stajać na blat i chwyciłem pudełko od Lucy i przytuliłem do twarzy jej wstążkę.
Łzy same ciekły mi po twarzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy… Ona …
odeszła... – Wydusiłem i zacząłem płakać jak małe dziecko. Spojrzałem na
bachory. Stali wszyscy w szoku… Przepraszam, nie wszyscy jedna osoba była
uradowana tą wiadomością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- C-co?! – Gray, Natsu
i Erza krzyknęli jednoczenie patrząc na mnie w szoku. – Czy ona … nie żyje? – Zapytali
ze spuszczonymi głowami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie idioci! Odeszła z
gildii i nie wiadomo czy wróci w ogóle i to wszystko przez Was! To wasza wina,
że moja ukochana wnuczka i pociecha odeszła pozostawiając tylko listy na
pożegnanie! Mimo całemu bólowi, który zyskała od was to napisała również do was!
Chociaż ja bym nawet nie marnował sił na pisanie listów do was na jej miejscy
po tym, co jej zrobiliście! – Krzyczałem na całą trojkę pokazując im trzy listy
z ich imionami. Oni wpatrzeni w listy jak spragnione wody zwierzęta z zapłakanymi
twarzami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nagle usłyszeliśmy w gildii obrzydliwy śmiech i pisk. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak, Tak~! Nareszcie!
Pozbyłam się jej w końcu! Wyniosła się, ta blond szmata się wyniosła! Wszystko
i wszyscy są moi~ a w szczególności Natsu-kun~, Tak~! – Słysząc to rozpoznaliśmy
głos i aby się upewnić wszyscy spojrzeliśmy w głąb gildii i zauważyliśmy śmiejąca
się szczęśliwie i tańczącą radośnie Lisannę. We mnie zawrzało. Spojrzałem na Laxusa,
który stał przy mnie jeszcze chwilę temu, ale jego już tam nie było. Stał przed
Lisanną trzymając zaciśniętą na jej szyi jedna rękę i rażąc ją błyskawicami trzymając
ją bez żadnego trudu wysoko nad ziemią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak śmiesz… Jak śmiesz
mówić coś takiego o mojej Imouto! Ona nic Ci nie zrobiła suko! Nawet starała
się z Toba zaprzyjaźnić… Jesteś samolubną i zachłanną suką, która nie zasługuje
na uwagę nawet, jeśli Twój brat Cię nie zabił wcześniej to z najmilszą chęcią ja
to zrobię tu i teraz za krzywdy mojej siostry, których Ty byłaś przyczyna~! – Laxus
ryknął jej w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak śmiem, pytasz się?
Ona zabrała mi wszystko… Zastąpiła mnie! Natsu-kun był od początku mój i tylko
mój! A tu nagle, gdy mnie zabrakło przez dwa lata przylazła taka i się rozpanoszyła
jakby była u siebie, pierdolona księżniczka! Nienawidzę jej! – Krzyknęła mimo wciąż
zaciskającej się dłoni Laxusa na jej szyi, a następnie Krzyknęła z bólu,
ponieważ oberwała w brzuch ciosem z ognistej pięści Natsu. Był wściekły, ogień buchał
z całego jego ciała, a oczy były ciemne i pokazywały grozę a po jego twarzy
płynęły stróżki łez.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- A ja nienawidzę
ciebie Lisanna. Gdybym wiedział, jaka jesteś naprawdę… Tch… Nie pozwolę Ci obrażać
<i>Mojej</i> Luce! – Wykrzyknął na całą halę.
Później Laxus puścił jej szyje, a ta jak unosiła się nad ziemią w jego uścisku
tak spadla na podłogę nieprzytomna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jii-chan proszę daj
nam te listy. Błagam. – Podszedł do mnie Natsu i padł przede mną na kolana błagając
ze łzami w oczach. Zlitowałem się i podałem jemu, Erzie i Grayowi listy.
Podczas gdy Laxus i Natsu „zajmowali się” Lisanną podałem Gajeelowi, Juvii i
Wendy listy, które Lucy napisała do nich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Spojrzałem na Lisannę. Leżała
na podłodze nieprzytomna, a Freed pisał runy do okolą jej. Mira i Elfman stali koło
nich i patrzyli na młodsza siostrę z rozczarowaniem i smutkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Oderwałem wzrok od
nich. Rozejrzałem się jeszcze raz po gildii zanim postanowiłem wrócić do biura,
aby zając się papierkową robotą… Westchnąłem i ruszyłem schodami na drugie piętro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-82805097858943757432014-09-05T10:30:00.003+02:002014-09-05T10:30:52.501+02:00Rozdział 1. Lucy postanowienie...<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%; text-indent: 1cm;">To było już 3 miesiące odkąd
wrócili z Tenrou Jima. Lucy miesiąc temu odwiedziła Acalypha mając nadzieję
spotkać się i pogodzić z ojcem. Niestety, na blondynkę czekała tam niemiła
niespodzianka. Jej ojcem umarł miesiąc przed ich powrotem. Wróciła do gildii,
którą nazywała domem. Pewnie ciekawi jesteście, dlaczego wyruszyła do Acalypha
sama z Happym, a nie było z nimi Natsu? Oto zaraz dowiecie się, dlaczego…</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pov. Lucy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">~Flashback.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Około
półtora miesiąca temu, gdy się obudziłam w łóżku nie zastałam ani Happyego ani Natsu,
mimo że zazwyczaj mogłam ich niespodziewanie zastać w moim łóżku. Dziś coś wydawało
mi się inne… dziwne. Postanowiłam się wybrać do gildii. W ten sposób wykąpałam
się, zjadłam śniadanie przebrałam się w coś ładnego i wyszłam z mieszkania
kierując się do Fairy Tail.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Czas
pominięty…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Dotarłam
do drzwi gildii otworzyłam je i przywitałam wszystkich ciepło.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Ohayou Minna-san! – Krzyknęłam pozdrowienie. Ale byłam zaskoczona, że nikt nie
odpowiedział oprócz Laxusa, Mistrza, Miry, Gajeela, Wendy i Juvii oraz trzech Przekraczających.
Wszyscy oni byli przy barze. Podeszłam do nich.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Więc co się dzieje? Co ja im zrobiłam, że się do mnie nikt nie odzywa? To już
tak trwa odkąd wróciliśmy z egzaminu. – Powiedziałam smutno opuszczając głowę. Właśnie
Laxus chciał mi chyba odpowiedzieć, gdy nagle za mną pojawił się Natsu z zespołem
i Lisanną za nim.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Hej Luce! – Powiedział szczerząc się jak głupi. – Musimy Ci coś powiedzieć.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Hej Natsu, Co to jest? – Zapytałam go ostrożnie. Coś mi się nie podobało w tym
wszystkim.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Wylatujesz z Zespołu Natsu, a na Twoje miejsce wskakuje Lis-chan. – Powiedział
radośnie i najwidoczniej podekscytowany.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Uhm… W porządku, skoro tak chcesz… - Powiedziałam, a później spojrzałam na Erzę
i Graya.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Wy także nie chcecie mnie w zespole? – Zapytałam chłodno, aby nie okazać oznak
smutku.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Um... Wiesz Lucy dzięki temu będziesz mogła chodzić na misje solowe i stawać
się silniejsza… To tylko na chwilę. Na próbę. – Powiedziała ostrożnie Erza, posyłając
mi przepraszające spojrzenie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Wiesz Lucy ciągle marudzisz na misjach i w ogóle to robi się uciążliwe a chcemy
tez zacząć robić trudniejsze misje… A z Tobą w drużynie… ciężko. – Powiedział
bez ogródek Gray.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Aha. Czyli uważacie, że jestem słaba i bezużyteczna? Ok, myślcie, co chcecie. Powodzenia
w takim razie. – Powiedziałam oschle i odwróciłam się na piecie odeszłam od
nich szybko, aby nie mogli się cieszyć moimi łzami. Ominęłam bar i ruszyłam
schodami na drugie piętro. Musiałam się schować i popłakać, bo myślałam, że nie
wytrzymam zaraz.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Siedziałam
skulona w kłębek szlochając w ciemnym kącie na samym końcu korytarza koło szpitala,
gdy nagle usłyszałam ktoś mówi do mnie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Lucy. - To był męski głos. Szorstki, ale też czuć było troskę w tym głosie.
Uniosłam głowę, aby zobaczyć, kto to. Byłam w szoku, aby zobaczyć przede mną kucającego
Laxusa i stojącego za nim Gajeela.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Powiedz Banny-girl, mam skopać dupę Salamandrowi? Obaj słyszeliśmy, co zaszło.
– Powiedział groźny Gajeel. Strzelając kostkami dłoni. Na co Laxus przewrócił
oczami, a ja zaśmiałam się na nich dwóch.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Nie martwcie się, jestem już w porządku. Po prostu przeżyłam szok. Jestem po
prostu też zmęczona. – Powiedziałam i posłałam im słaby uśmiech przecierając
dłonią oczy. Laxus odwrócił się do mnie plecami nadal kucając przede mną. Dając
mi zaproszenie abym wskoczyła jemu na barana.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Wskakuj poniosę cię, jeśli jesteś zmęczona. – Powiedział i dziwne, ale się
lekko uśmiechnął do mnie. Przyjęłam jego propozycję i weszłam jemu na plecy.
Przytuliłam się do jego pleców i poczułam się bezpiecznie. Szliśmy całą trójką
na dół i zauważyliśmy kolejną imprezę. Happy podleciał do mnie i zapytał się
jak się czuję i powiedział, że nie chce być w zespole beze mnie. Natsu był zły
na niego. Zeszłam z pleców Laxusa i Mira
się uśmiechnęła do nas.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-
Wiecie, co? Jak tak się przyjrzeć waszej dwójce... – I pokazała na Nas palcem,
gdy staliśmy obok siebie. - Wyglądacie jak rodzeństwo. – Zachichotała. Ja z
Laxusem popatrzyliśmy się na siebie, a później odwodziliśmy twarze od siebie z
niewielkim różowym rumieńcem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Koniec
Flashback.~</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Tak, więc dziś mija
dokładnie półtorej miesiąca odkąd nie jestem w Zespole Natsu i robię misje
solowe, chociaż zawsze jest ze mną Happy. Właśnie weszłam z niebieskim Przekraczającym
do gildii i zauważyłam kolejną impreza w stylu Fairy Tail. Bijatyka, śmiech, śpiew,
picie. Jak zawsze Cana kogoś zaciąga do konkurencji w piciu. Tak i tym razem
udało jej się namówić do tego wyczynu. Tym razem to był Gray, Erza, Natsu,
Gajeel i Lisanna. Chciała mnie także namówić, ale nie udało jej się, ponieważ Laxus
mnie od nich odciągnął i dam mi piwo z sokiem, za co jemu podziękowałam. On pogłaskał
mnie po głowie pieszczotliwie i uśmiechnął się do mnie. Gdy to zauważył już ćwiknięty
Natsu warknął na Laxusa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Jak
pies ogrodnika sam nie chce, a komuś nie da…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> pomyślałam
wzdychając ciężko i kręcąc głową w niedowierzeniu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Popijałam powoli piwo
rozmawiając z Juvią i Wendy. Zaszalałyśmy trochę także z Juvią, jeśli chodzi o
alkohol. Szczerze to ogólnie nie piję alkoholu, ale muszę się odstresować. Tak,
więc Juvia i ja stałyśmy się przyjaciółkami odkąd zostałam ignorowana przez
resztę gildii. Przestała nazywać mnie „Rywalką w miłości”, ponieważ powierzyłam
jej mój sekret… i powiem to jeszcze raz… Kocham Natsu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Tylko Shhaa~! To
tajemnica… i niech tak zostanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">I tak czas mijał aż
nadeszła godzina zakończyć konkurencję picia. Lisanna spała na zapleczu, Gray
półnagi został wyniesiony z Gildii przez Juvię, Erza spała z głową opartą na
barze, Gajeel przytulał Levy jak misia Przytulankę. A Natsu… Natsu siedział
nieprzytomny zsuwając się powoli ze stołka barowego. Zamyśliłam się nad jego
stanem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Nagle z zamyślenia wyrwał
mnie głos Mirajane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, Lucy… Och,
nareszcie ocknęłaś się… Mam prośbę do Ciebie. – Powiedziała i uśmiechnęła się
uroczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co mogę dla Ciebie
zrobić, Mira-chan? – Zapytałam i zachichotałam. Ach, ten alkohol.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Czy mogłabyś
zaprowadzić Natsu do domu? – Zapytała mnie ze szczenięcymi oczami stojąc za
barem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Eh? Dlaczego ja? Nikt
inny nie może tego zrobić? – Zapytałam wstrząśnięta szokiem i alkoholem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niestety, wiesz...
Już większa część ludzi poszła do domu póki dała radę albo są pijani i śpią. Dlatego
o to Cię proszę skoro jesteś w miarę funkcjonująca. Ja jeszcze muszę zamknąć
gildię i zabrać Elfmana i Lisannę do domu. – Powiedziała i krzywo się uśmiechnęła
na tą myśl.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och, W porządkuu~. Do
jutra Mira-chan. – Pożegnałam się biorąc nieprzytomnego Natsu i poszłam z nim
przez drzwi gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W połowie drogi z
gildii uświadomiłam sobie, że nie dam rady przypomnieć sobie gdzie Natsu
mieszka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ech, w takim razie dziś
śpisz u mnie na kanapie... – Powiedziałam do nieprzytomnego i pijanego
chłopaka, prowadząc go do mojego mieszkania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Czas pominięty…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Wprowadziłam go do
mieszkania. Przeszłam z nim przez salon i położyłam go na kanapie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Uff, ciężki jesteś wiesz…
- Spojrzałam na niego, a później się uśmiechnęłam na widok jego spokojnie
wyglądającej twarzy podczas snu. Podłożyłam jemu pod głowę poduszkę i
przykryłam kocem. Gdy to zrobiłam poszłam do łazienki się wykąpać. Po całym
rytuale kąpieli i szykowania się do snu. Przypomniałam sobie, że zapomniałam
wziąć ze sobą piżamy. Postanowiłam przejść do sypialni owinięta ręcznikiem, ale
zanim wyszłam stanęłam przerażona faktem, że będę musiała przejść do sypialni w
samym ręczniku przez salon, w którym śpi Natsu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„
No dalej Lucy, To tylko przejść przez salon… A założę się, że Natsu śpi jak
zabity…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> pomyślałam wychodząc z łazienki w samym ręczniku. Niestety
myliłam się… Natsu nie spał, gdy postawiłam pierwsze kroki do salonu. Gdy go
zauważyłam w zaciemnionym salonie było już za późno, aby się wycofać do
łazienki. Siedział na kanapie. Gapił się na mnie i posłał mi lubieżny
uśmieszek. Podniósł się z kanapy i kroczył w miarę prosto w moją stronę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi Luce~. - Gruchał
do mnie nadal stawiając kroki w moją stronę. Cofałam się z każdym jego krokiem,
ale zauważyłam, że już nie mam gdzie uciec, ponieważ miałam zaledwie krok do
ściany. Jego wzrok dosłownie mnie pożerał. Chwycił mnie za nadgarstek i
przysunął mnie do siebie, a następnie przypiął mnie do ściany pochylając się
nade mną dysząc. Jego twarz była zaledwie kilka centymetrów ode mnie i mogłam
poczuć na sobie jego ciepły oddech pachnący alkoholem. Jego twarz była coraz niżej
i gdy nagle zatrzymał się stykając nasze nosy ze sobą… Wziął głęboki wdech
przez nozdrza i przybliżył swoją twarz ponownie, ale tym razem do mojej szyi. Przyłożył
do niej nos i zaciągnął się moim zapachem. Na ten gest zdrętwiałam i zarumieniłam
się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- N-Natsu… C-co Ty
robisz?! P-przestań! – Zaczęłam się jąkać. Cała się rumieniłam. Próbowałam się
wydostać z jego uchwytu. Niestety… Jest za silny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Pachniesz tak dobrze,
Luce~. – Wymruczał mi w zgięcie szyi. Na to, co powiedział zarumieniłam się
jeszcze bardziej i w zadłuż mojego kręgosłupa przeszedł przyjemny dreszcz. To
spowodowało, że zaprzestałam prób ucieczki z jego objęć. Nagle poczułam, że
zaczął składać pocałunki i lizał wzdłuż mojej szyi. Usłyszałam jak mruczy coś podczas
tego procesu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Moja… Tylko Moja… - Mruczał
i warczał. I nie obejrzałam się, kiedy poczułam, że… Ugryzł mnie. Pozostawił na
mojej szyi wyraźny znak swoich kłów. To piekło i krew się pomału sączyła z rany…
Lizał starannie krew z mojej szyi i złożył pocałunek na znaku. Później odsunął
twarz od mojej szyi, aby spojrzeć na swoje dzieło, a następnie na mnie.
Uśmiechnął się z satysfakcją. Zakręciło mi się lekko w głowie, a on chwycił
mnie w ramiona. Następne, co pamiętam to całowaliśmy się i przeniósł mnie do
sypialni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Czas pominięty… tydzień
później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Mieszkanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">To już tydzień po tym
incydencie… Wendy z Gajeeelem byli u mnie parę razy i zauważyli znak.
Powiedzieli mi, że Natsu oznaczył mnie, jako swoją „Bratnią”. Byłam początkowo
w szoku, aby się dowiedzieć o tym, ale gdy sobie przypomnę jak obudziłam się
następnego dnia rano po pijanym incydencie... Naga w skotłowanym łóżku, ale
niestety sama to już wole chyba wiadomość o oznaczeniu mnie, jako „Bratnią”.
Gajeel mi powiedział także, że Smoki i Dragon Slayerzy oznaczając swoją
„Bratnią” są połączeni z nią/nim na całe życie w lojalnym związku. Poprosiłam ich,
aby nikomu nie mówili o tym. Zgodzili się. Nie chodzę już od dłuższego czasu do
gildii. Od czasu do czasu osoby, które mnie nie ignorują w gildii przyjdą do
mnie dotrzymać mi towarzystwa. Happy mieszka ze mną. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Dziś obudziłam się i jakoś
dziwnie, ale też źle się czułam. Nie myśląc nawet o założeniu kapci po wyjściu
z łóżka pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam. Zaczęłam się nad tym zastanawiać
siedząc na podłodze przy muszli klozetowej oparta plecami i głową o szafkę i
kolanami podciągniętymi do piersi. Na początku myślałam, że to przez stres czy
tez coś nieświeżego zjadłam. Później przyszło do mnie znowu wspomnienie tego
incydentu i jak obudziłam się naga. Szok mną wstrząsną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„...
Że też nie pomyślałam o tym wcześniej… Ja i Natsu uprawialiśmy Sex po tym jak
mnie oznaczył!” </span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pomyślałam wstrząśnięta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> I gdy wyszłam z łazienki trochę lepiej się
czując zastałam Happyego siedzącego na moim łóżku z zatroskanym wyrazem
pyszczka. Kochany jest, gdy mnie nie draży.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lushi~? Daijōbu? (Wszystko
w porządku?) – Zapytał, a z jego głosu można było wyczytać, że się martwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie martw się Happy,
jestem ok. – powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Podrapałam go za uchem i
zamruczał szczęśliwie na tą pieszczotę. – W lodówce jest rybka dla Ciebie, idź
weź sobie. – Powiedziałam jemu i odeszłam od niego i podeszłam do kalendarza ściennego
wiszącego obok mojego biurka. Zaczęłam liczyć dni i sprawdzać, kiedy powinnam
mieć miesiączkę. Gdy się doliczyłam stanęłam jak wryta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„Spóźniam
się od 5 dni!”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Przebrałam się i powiedziałam Happyemu,
aby został w mieszkaniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Happy zostań tutaj, n-niedługo
wrócę m-muszę coś załatwić… Będę niebawem. – Krzyknęłam do Happyego, gdy w
pospiechu nakładałam buty w korytarzu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye Sir~! – Usłyszałam
z mojej sypialni. Wybiegłam z mieszkania i pobiegłam prosto do najbliższej apteki.
Trochę to było żenujące, ale musiałam się przełamać. Doszła moja kolej, aby
dojść do okienka w aptece i widząc, że nikogo za mną nie ma szybko poprosiłam
panią w okienku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dzień dobry, proszę o
test ciążowy a najlepiej o dwa. Dziękuję. – Powiedziałam i uśmiechnęłam się
serdecznie do kobiety. Ona spojrzała na mnie trochę zdziwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Przepraszam, że
zapytam trochę niegrzecznie… Ile panienka ma lat? – Zapytała mnie podczas dyskretnego
skanowania mnie wzrokiem od stóp do głów i z powrotem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nic nie szkodzi
proszę pani. Mam 19 lat. – Powiedziałam, gdy na moich policzkach wykwitł
dorodny rumieniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ach, dobrze…
przepraszam jeszcze raz. Już podaję. – Powiedziała grzecznie i odeszła do szafki,
w której trzymała najwidoczniej testy. Wróciła z dwoma opakowaniami i podała mi
je.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Razem będzie 50
klejnotów, panienko. – Powiedziała i się uśmiechnęła do mnie krzepiąco. Podałam
jej klejnoty, chwyciłam pakunek z zakupem i wyszłam szybkim tempem z apteki. Pobiegłam
z powrotem do mieszkania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Gdy tylko dotarłam zauważyłam,
że Happy drzemie sobie na poduszkach wygodnie, więc starając się go nie obudzić
zdjęłam buty, założyłam kapcie i ruszyłam do łazienki. Postanowiłam zrobić
test. Odczekałam 5 min na wynik tak jak było napisane w instrukcji. Po tych
morderczych 5 min. spojrzałam na test… Pozytywny! <i>„Nie możliwe…” </i>pomyślałam robiąc przy tym wielkie oczy i nie wiedząc
czy mam być szczęśliwa czy załamana. Zrobiłam drugi. Po 5 min wykazało to samo.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- „<i>Jednak to nie pomyłka… Och, Boże… Nie mogę nikomu powiedzieć.”</i> – Chwyciłam
się za głowę. – Nawet Natsu… nie może się o tym dowiedzieć… Teraz spotyka się…
z Lisanną. – Powiedziałam do siebie łamiącym się głosem. Tak, kilka dni po tym
incydencie ogłosił całej gildii, że od teraz spotyka się z Lisanną. No dobra nie
całej, bo mnie i Happyego tam nie było, a dowiedziałam się tego od Wendy, gdy przyszła
z Charle do mnie i Happyego. Happy nie pochwalał związku Natsu z Lisanną, mimo
że była tą, która była w roli jego matki, gdy się miał wykluć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, jesteś tam?! – Doszło
mnie nawolywanie niebieskiego Przekraczającego zza drzwi łazienki. Otarłam
samotną łzę z policzka i wstałam z brzegu wanny, na którym siedziałam patrząc
na test ciążowy nawet nie wiedzieć, że ronię łzę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Happy, już
wychodzę. – Powiedziałam chowając test za plecami i wychodząc z łazienki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Lucy, dō narimasu ka?
(Lucy, co się dzieje?) Płakałaś. – Zapytał, a następnie stwierdził marszcząc czoło.
Naprawdę się martwił i nie można było wtedy przed nim nic ukryć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ech, dobrze Happy... Powiem
Ci, ponieważ jesteś dla mnie jak moje własne dziecko, nie chcę Cię okłamywać
czy mieć tajemnic przed Tobą, ale… Czy możemy mieć wspólną tajemnicę? I
obiecasz, że nikomu nie powiesz tego, co Ci teraz powiem? – Powiedziałam
wzdychając w porażce z zamkniętymi powiekami. Spojrzałam na niego i zauważyłam małe
łezki w jego oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye! – Krzyknął i wskoczył
mi w ramiona tuląc się do mojej piersi. – Obiecuję. – Powiedział nadal wtulony
we mnie. Niosłam go w ramionach przez salon w stronę kanapy i usiadłam na niej,
a jego usadziłam sobie na kolanach pyszczkiem do mnie. Wyjęłam z tylnej
kieszeni spodni opakowanie z testem, a on patrzył z ciekawością na to, co mam w
ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Co to jest Lushi? – Zapytał
wskazując łapką na opakowanie testu. Wyjęłam go z opakowania i pokazałam mu go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To urządzonko, które
trzymam w ręku nazywa się „Test Ciążowy”. – Wyjaśniłam, a jego oczy się zrobiły
ogromne na nazwę wypowiedzianą przeze mnie. – Pozwól mi skończyć mówić Happy, a
później będziesz mógł pytać. – Ostrzegłam go, a on spokojnie pokiwał głową przytakująco.
– Dobrze w takim razie skoro wiesz, co to znaczy to Ci powiem. Zrobiłam ten
test przed chwilą… - przerwałam i opuściłam głowę ukrywając oczy pod grzywką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oi, Lushi? Powiesz mi,
jaki jest wynik testu? – Zapytał spokojnie pocierając łapką o moją dłoń kojąco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Wynik jest pozytywny
Happy, jestem w ciąży, a poprzedzając Twoje następne pytanie o ojca od razu Ci
odpowiem… - Wzięłam głęboki wdech i kontynuowałam. - Ojcem jest Natsu. – Powiedziałam
i pociągnęłam delikatnie nosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Powiesz jemu, Lushi?
Wiem, że teraz spotyka się z Lisanną, ale dziecko potrzebuje ojca, ne? – Zapytał
po otrząśnięciu się szybko z szoku. I przytulił mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Niestety Happy, nie
mogę mu powiedzieć. Nikomu nie mogę. Tobie ufam i powiedziałam, bo jesteś przy
mnie cały czas. I myślę o opuszczeniu na jakiś czas Fairy Tail. Tak… Muszę to
zrobić. Dla dziecka i dla siebie. – Powiedziałam jemu smutno i z determinacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- To, kiedy wyruszamy?
– Zapytał zaciekawiony. Spojrzałam na niego jakby powiedział cos dziwnego. Zaskoczył
mnie tym pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- My? – Zapytałam
zdziwiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye! Nie puszcze Cię
samej Lushii~. – Powiedział tuląc się do mojego brzucha i merdając ogonkiem w
powietrzu. Popatrzyłam się na niego czułym wzrokiem i mogłabym powiedzieć, że
był jak 6 latek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dziś w nocy wyruszamy
Happy… – Powiedziałam głaszcząc go po główce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Aye Mama~! – Radośnie
zawołał, a ja się zaśmiałam pierwszy raz od jakiegoś czasu. Spojrzałam na zegar
wiszący na ścianie w salonie to była już godzina 16. Nie dziwię się, ponieważ
większość czasu dziś przesiedziałam w łazience.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Happy wezwę
teraz Virgo, aby mnie spakowała i zrobiła nam jakieś jedzenie na drogę. I
napisze parę listów na pożegnanie od nas. Ok? Później zaniesiesz te listy do
Mistrza i szybko wrócisz na dworzec. Będę tam czekać na Ciebie. Pojedziemy do
Hargeon w pierwszej kolejności. – Powiedziałam sadzając go na kanapie. Wstałam
i wyjęłam kluch należący do Virgo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">-Otwórz się, Bramo do
Dziewicy, Virgo! – Wypowiedziałam zaklęcie i przede mną w kłębie różowego dymu pojawiła
się pokojówka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Kara? Hime? – Zapytała
kłaniając się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Nie, nie Virgo. Wezwałam
Cię abyś mnie spakowała… Wyjeżdżam z Happym na szkolenie… Tak będę się szkolić póki
mogę… - powiedziałam i położyłam rękę na brzuchu rumieniąc się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Hime… Wszystkie Twoje
duchy już wiedzą... – Powiedziała bez emocji i wskazała głową na mój brzuch. Zarumieniłam
się jeszcze bardziej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Dobrze Hime, zacznę pakowanie.
– Powiedziała i odeszła do mojej sypialni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">„
To będzie skomplikowany czas…”</span></i><span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Westchnęłam myśląc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">*.*.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">C.D.N.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-5798243450575903472014-09-01T22:37:00.002+02:002014-09-01T22:37:37.918+02:00Prolog.<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">W pewnej wysoko w górach
jaskini gdzieś na Earthland w królestwie Fiore. Cztery 20 metrowe smoki
obserwują za pomocą tafli wody w jeziorze wydarzenia w pewnej gildii, której niektórzy
członkowie niedawno wrócili cali i zdrowi po incydencie z Acnologią z przed 7
lat.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"> Tak to już 7 lat, gdy zaginał po nich słuch, kiedy wyruszyli na egzamin próby
na magów „S-Klasy”. A dokładnie po zespole „Tenrou Jima” z gildii Fairy Tail.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">Pierwszy głos zabrał
dobrze zbudowany z rogiem na nosie, blizną nad okiem i czerwono-pomarańczowymi łuskami
i czarnymi oczami smok:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Taaak… jednak żyją i
nie zmienili się ani trochę… Hahna… - zaśmiał się serdecznie na obraz
pokazujący chłopaka z różowymi włosami i białym szalikiem w łuski na szyi,
który akurat siedział i śmiał się z piękną blondynką przy barze obserwując imprezujących
ludzi w gildii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Och spójrz Igneel,
czy to nie Natsu? Och Kochanie, ona jest przepiękną panienką. Wyglądają słodko
ze sobą. – Chichotała łagodnym głosem koło niego piękna smoczyca o złotych połyskujących
łuskach i brązowych oczach. Wskazywała pazurem na obraz blond dziewczyny rumieniącej
się na głupkowatą uwagę niebieskiego latającego kota.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Oczywiście Stella.
Jest piękna. Jak jej matka. Idealna podobizna. – Odpowiedział kolejny łagodny
kobiecy glos. Tym razem to była smoczyca o błękitnych łuskach i granatowych
oczach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Tak Grandeeney, to
prawda… Twoja Wendy też rośnie jak na drożdżach. Niedługo będzie tak samo
piękna jak córka Layli.– Zaśmiał się Igneel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Jak Banny-girl? Spójrz
na mojego Gajeela jest silny i widzę ze zerka na pewną uroczą damę. Drobniutka,
ale urocza. Giihii… - zachichotał Metalicana. Smok o srebrno-czarnych łuskach i
metalicznych skrzydłach, a jego oczy czerwone, szczerzył się głupkowato.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Metalicana! Ona ma na
imię Lucy! LUCY! – Warknęła na niego Stella. Najwyraźniej nie podobała jej się
ta ksywka dla tej dziewczyny. – Poza tym niedługo nadejdzie czas, gdy będę ją ponownie
szkolić i stanie się w pełni Gwiezdnym Dragon Slayerem nie tylko Magiem
Gwiezdnych Duchów jak moja najukochańsza Imouto, Layla. – Powiedziała tym razem
spokojniej i czule na wspomnienie mocy jej młodszej siostry i siostrzenicy, przyglądając
się zatrzymanemu nagraniu pięknego uśmiechu Lucy, która lśniła w tej gildii tak
jasno jak Gwiazda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Na pewno Kochanie,
ale martwię się, że życie się przewróci do góry nogami tej biednej dziewczynie…
za to los przyprowadzi ją niedługo do nas. – Powiedział Igneel i potarł łbem
swoją partnerkę w pocieszającym geście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">- Ciocia tęskni i kocha
Cię, Lucy. – Wyszeptała Stella tuląc się do Igneela zanim obraz zamigotał i zgasł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;">….<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: 'Times New Roman', serif; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 1.0cm;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 13.5pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6945089568793013455.post-46810985191145545572014-09-01T22:21:00.002+02:002014-09-01T22:21:28.322+02:00Początek ! :)Ohayou Minna-san~! Oto mój kolejny Blog o FT. Oczywiście także o NaLu ! <3 <Kyaaaaaah!> FanGirl! niee :D Oczywiście żeby być poważnym zamierzam kontynuować poprzedniego bloga także. To taka maleńka informacja dla czytelników.<br />
<br />
Dziękuję za poświęconą Uwagę i zapraszam do czytania !! :)<br />
<br />
Pozdrawiam gorąco.<br />
<br />
Podpisana, Moni-chan~!Monika eF.http://www.blogger.com/profile/15313622210942432573noreply@blogger.com0